Pov: Clarke
~ Piątek
7:30, jejku kto wymyślił tak wczesne godziny, zwlekłam się z łóżka i ruszyłam do łazienki, wyszłam z niej co prawda jeszcze w piżamie ale względnie jakoś wyglądam, zeszłam na dół gdzie w kuchni siedziałam matka z Marcusem i zawzięcie o czymś dyskutowali ale gdy ja weszłam do pomieszczenia rozmowa ucichła
- Hej...- powiedziałam niepewnie, w odpowiedzi dostałam jedynie ciche pomruki- Co na śniadanie?
- Tosty - odpowiada mi mi Abi i podaje talerz z jedzeniem to samo podaje mężczyźnie, który siedzi obok mnie, jemy w spokoju jedzenie, gdy kończymy mama z Kanem rzucają sobie porozumiewawcze spojrzenie i mężczyzna zaczyna:
- Clarke bo razem z twoją mamą uznaliśmy, że lepiej będzie jeśli zamieszkasz sama..- chwila co! Patrzę na nich niezrozumiałym wzrokiem
- Mam zamieszkać w akademiku?- o Jezu te obskurne pokoje i wspólne łazienki nie ma takiej opcji
- Nie- wcina się moja matka- Marcus ma dom w tej części miasta, uważamy, że lepiej będzie jak tam zamieszkasz..- kładzie swoja dłoń na moją i zerka na partnera
- że w domu? - dopytuje, oboje przytakują- może to nie jest zły pomysł...-mówię ciszej
- tu masz klucze i adres, dom znajduje się niedaleko uczelni, to miła okolica, jest park, siłownia niedaleko.. - mówi mężczyzna
- brzmi świetnie - biorę klucze- myślę, że to dobry pomysł, przejadę się tam dzisiaj-mówię z lekkim uśmiechem
- Świetnie!-cieszy się Marcus- my będziemy się zbierać do pracy
żegnam się z nimi i wyciągam telefon, dzwonie do dziewczyn, po chwili odbierają
- Hej- mówią równocześnie
- Hej, za 30 minut u mnie? Nie pożałujecie ! - mówię z uśmiechem
- jasne za 15 minut O masz być gotowa! Pa
- Pa - odpowiadam i idę się ubrać
Po 15 minutach gotowa wychodzę z garderoby
Zabieram się za pakowanie moich rzeczy, po 15 minutach słyszę, że dziewczyny wchodzą do domu, oczywiście nie trudzą się żeby zadzwonić
-Clarke?!- słyszę O
- W pokoju!- odkrzykuje po chwili drzwi się otwierają, a dziewczyny wchodzą do pokoju witam się z nimi
- Czemu się pakujesz?- zagaduje Rea
- wyprowadzasz się ?! - Krzyczy O
- Tak, do drugiej części miasta...
- Ale że do akademika?- Dopytuje skrzywiona Raven
- Nie, Marcus ma dom niedaleko uczelni i właśnie tam zamieszkam - mówię zerkając w ich stronę
- Ach! To zmienia postać rzeczy - uśmiecha się O
YOU ARE READING
Love is Weakness- ZAKOŃCZONA
FanfictionHistoria Clarke i Lexy ale inaczej... Nie musisz oglądać serialu żeby wiedzieć o co chodzi... Jedna brunetka druga blondynka Jedna cicha, nieokazująca uczuć druga szczęśliwa pełna uczuć... Czy to się może udać? ------- sceny 18+