Pov: Lexa
To był zdecydowanie jeden z najlepszych poranków w moim życiu, był on trochę jak w tych wszystkich romantycznych filmach czy książkach.. Oczywiście nie to że oglądałam czy czytałam takie głupoty 😅 porostu tak słyszałam, ale już mniejsza o to. Po śniadaniu pojechałam do siebie a następnie na uczelnię, przez ten czas jedynie mijałam się z Clarke i wymieniałyśmy się uśmiechami. Wykłady minęły dosyć szybko, po nich udałam się do klubu a niedługo później zaczęła się walka. Przeciwniczka była dobrze wyszkolona i szybka, ostatecznie to ja wygrałam ale moja twarz nie wyglądała zbyt atrakcyjnie to tym starciu. Wróciłam autem do siebie, wzięłam zimny prysznic i opatrzyłam rany. Gdy to było gotowe dostałam wiadomość od niebieskookiej że będzie za 30 minut więc szybko poszłam się ubrać
30 minut później wsiadałam do auta Clarke, od razu wyczułam zapach pizzy na co się uśmiechnęłam, jednak widząc minę dziewczyny obok, która zobaczyła moją twarz uśmiech od razu znikł
- co ci się stało?! - lekko przyłożyła rękę do mojego policzka i obraca moją głowę w swoją stronę
- trafiła się dobra przeciwniczka..- odpowiedziałam spokojnie, blondynka zapatrzyła się w moje oczy widziałam w nich nutkę bólu, ja szybko zerknęłam na ubranie Clarke, oczywiście łapcię fotkę
wzrokiem wracam do jej oczu, są taki piękne, ten błękit który zmieniają swoją barwę w zależności od nastroju Clarke. Mogłabym w nich utonąć
- już mmi się te walki nie podobają..- mówi lekko się krzywiąc- kupiłam pizzę na wieczór- powiedziała po chwili gdy wyjechaliśmy na jezdnię
- wyczułam jak wsiadłam do auta- uśmiecham się- zatrzymasz się przy tym sklepie? - zapytałam na co dziewczyna zwolniła i zatrzymała się na parkingu przed budynkiem- poczekaj tu chwilę- powiedziałam wysiadając z pojazdu. Udałam się do sklepu i kupiłam jakieś dobre wino, żelki które uwielbiam, czekoladę którą kocha Clarke i do tego paczkę papierosów. Płacę za zakupy, tytoń chowam do kieszeni słodycze i wino biorę w dłonie. Wracam do samochodu- kupiłam ci czekoladę i wino do pizzy - uśmiecham się co niebieskooka odwzajemnia. Po 10 minutach jesteśmy już u niej w domu, siedzimy na kanapie i kłócimy się o wybór filmu- Nie, Clarke, nie chcę tego oglądać- mówię widząc co wybrała moja towarzyszka
- no proszę.. jeszcze go nie oglądałam.. no proszę- wydęła uroczo dolna wargę robiąc słodką minkę
- wrrr.. no dobra - mówię zrezygnowana i wydycham, jednak niebieskooka całuję mnie lekko w policzek na co się uśmiecham
- więc oglądamy 365 dni! - mówi zadowolona blondynka, to będzie porażka
Wieczór minął w miłej atmosferze obejrzeliśmy ten film, okazało się że był on całkiem przyjemny w oglądaniu, ale ja się pytam jak można być tak okrutnym i zakończyć go w takim momencie ?! Resztę wieczoru spędziliśmy z Clarke na przytulaniu i całowaniu. Koło 21 położyliśmy się do łóżka, moja dziewczyna zasnęła dosyć szybko, ja też ale obudziłam się koło 1 nad ranem i nie mogłam zasnąć wyswobodziłam się z objęć Clarke i wstałam z łóżka, założyłam bluzę i wyszłam na balkon i odpaliłam papierosa, robię to stosunkowo rzadko, ale teraz jest wyjątek mam za dużo myśli w głowie. Oparłam się o barierkę i zaciągnęłam dymem. Stałam na powietrzu już dłuższą chwilę, ale głowa dalej była pełna myśli. Z zamyślenia wyrwała mnie Clarke, która przytuliła mnie od tyłu
- co ty tu robisz? - zapytała się zaspana, odwróciłam się i ją objęłam, na co mocniej się we mnie wtuliła
- przebudziłam się i nie mogłam zasnąć..- mówię spokojnie, na co ona jedynie przytakuje dając mi do zrozumienia że rozumie, lekko się uśmiecham widząc jak jest zaspana
- ty palisz? - Clarke się rozbudza i jeszcze raz wącha moją bluzę. " CHOLERKA" - na 100% paliłaś- zabawnie mruży oczy
- od czasu do czasu zdarza mi się zapalić szczególnie w nocy gdy za dużo o czymś myślę i tak paliłam- mam nadzieję że blondynka nie będzie zła, na szczęście ona się jedynie mocniej do mnie przytula
- Więc o czym tak myślisz?- zapytała cicho
- to nic wartego uwagi..- mówię cicho- cała drżysz wracajmy do środka..
Reszta nocy mija spokojnie, trochę źle czuję się z tym że nie powiedziałam Clarke prawdy ale na razie nie chcę jej martwić..
--------------
Mam kilka pytań i informacji dla was..
1- Jak myślicie co ukrywa Lexa?
2- Oczywiście jak podobał się rozdział?
3- Zostało jakieś 5 rozdziałów pierwszej części..
4- Lepiej jak druga część pojawi się w osobnej książce czy w tej?
5- I ostatnie, niektórzy zadają mi pytania na temat mojej osoby, więc jeśli nacie jakieś to zadajcie je pod tym rozdziałem..
YOU ARE READING
Love is Weakness- ZAKOŃCZONA
FanfictionHistoria Clarke i Lexy ale inaczej... Nie musisz oglądać serialu żeby wiedzieć o co chodzi... Jedna brunetka druga blondynka Jedna cicha, nieokazująca uczuć druga szczęśliwa pełna uczuć... Czy to się może udać? ------- sceny 18+