26. ʟɪsᴛ

122 6 43
                                    


Lily, Draco i Harry siedzieli w bibliotece. Chłopaki odrabiali lekcje, a Lily czytała książkę. Do pewnego czasu jej wzrok zatrzymał się na jednym zdaniu, które odbijało się w jej głowie:

"Wola ludzka kończy się tam-gdzie zaczyna się miłość,
Wola ludzka kończy się tam-gdzie zaczyna się miłość,
Wola ludzka..."

- Lily-rzekł Harry szturchając ją
- Słucham Harry
- Pytałem się czy możesz mi to sprawdzić- powiedział Gryfon
- Jasne. Daj- uśmiechnęła się i wzięła pergamin. Zaczęła czytać- Idealne- podsumowała
- Dzięki- wymruczał. Lily spojrzała na Draco. Widziała jak jego źrenice się rozszerzają po odpowiedzi Harry'ego.
- Eghem- usłyszeli za sobą. Lily odwróciła się
- Carla, miło cię widzieć- rzekła i uśmiechnęła się do Puchonki
- Teraz dobrze widzieć? Hę? A wcześniej to nie raczyłaś ze mną pogadać. Fajna z ciebie przyjaciółka- Carla zrobiła obrażoną pozę
- Ale po co od razu się wkurzać? Dobra. Przepraszam, moja wina. Trochę się omijałam, ale mam...- przerwała. Spojrzała na chłopaków, którzy szybko spojrzeli w dół- Oh potem wyjaśnię. A może teraz...- znowu przerwała. Usłyszała, że ktoś biegnie w ich stronę. Zza rogu wyłonił się Ron
- Cześć wszystkim- powiedział zdyszany- Stary chodź. Oliver czeka z niecierpliwością na ciebie
- Oliver?- powtórzył Harry
- Nie wiem co chce, ale czeka na boisku.
- Nie siedź tak tylko idź- powiedziała Lily. Harry wrzucił wszystko do torby i pobiegł za Ronem
- Boże... Gorzej niż dzieci-zaśmiała się Carla i pokręciła głową. Usiadła na miejscu Pottera. Draco dalej pisał pracę domową
- Ile ci tego jeszcze zostało?- zapytała czarnowłosa
- Nie wiem- popatrzył na nią- Ale na teraz skończę. Za dużo nauki...- odłożył pióro. Oparł się o oparcie i głowę dał do tyłu. Odpłynął w krainę myśli. Związanych z jedną konkretną osobą

/-Harry doprowadza mnie do szału. To co on robi to... Ahh, nawet jak nic nie robi to ja nie wytrzymuję. Zabiera mi dech w piersi. To zauroczenie czy może... Nie. Draco opanuj się. Ale popatrzmy na to tak. Nie mogę znieść myśli, że Potter może być obmacywany przez kogoś innego niż ja, to jasne. Kocham przebywać w jego towarzystwie. Też jasne. I nie mogę przestać o nim myśleć. Na Merlina! Zakochałem się w Harrym Potterze!/- myślał Draco

- To czemu nie powiesz o swoich uczuciach Draco?- zapytała Carla
- Bo... Czekaj, skąd ty to wiesz?- zapytał Ślizgon
- O co chodzi?- zapytała Lily
- Draco rozmyślał o tym jak nie jest zakochany w Złotym Chłopcu- powiedziała- To teraz ja. Po krótce. Umiem czytać w myślach
- Coś takiego jak Leglimencja?- zapytał blondyn
- Nie. Nie potrzebuję do tego różdżki ani formułki. Czytam z umysłu jak z otwartej książki
- Przydatne to jest, co?
- Oczywiście Draco. Ale nie korzystam z tego cały czas. Przepraszam, że naruszyłam twoją prywatność, ale mi się nudziło
- Wybaczam
- Carla?
- Tak Lily?
- Czy mogłabyś wykorzystać twoją moc, żeby zajrzeć do umysłu takiego jednego chłopaka- powiedziała cicho
- Liam Jones?- zapytała
- Tak- odpowiedziała niechętnie. Carla spojrzała za nią i pomachała ręką na kogoś, żeby do nich podszedł. Lily spojrzała na nią pytająco
- Ciii. Cześć Liam- przywitała się
- Hej Carla. Lily i...- spojrzał na blondyna
- Draco Malfoy- przedstawił się
- Miło mi. Liam Jones. Mogę wiedzieć co się stało, że przerwałaś mi w czytaniu?- zapytał
- Już mówię. Lily chciała porozmawiać z tobą, ale nie wiedziała gdzie cię szukać- powiedziała z wielkim uśmiechem na ustach
- W takim razie. Lily czy zechcesz ze mną pójść w bardziej ustronne miejsce?- zapytał. Lily odwróciła się do niego i spojrzała w jego piękne oczy.
- Tak- wzięła swoją książkę i wyszeptała do Carli- Zabiję cię kiedyś
- Tak, tak. Ja też cię kocham- powiedziała. Lily odwróciła się i ruszyła za Krukonem. Usiedli przy stoliku pomiędzy regałami z dala od wścibskich oczu.
- Więc o czym chciałaś ze mną porozmawiać?- zapytał
- Szczerze, nie miałam zamiaru, ale Carla...- zaczęła. Wzdycha i ciągnie dalej- Ona musi wszędzie wcisnąć nos w nie swoje sprawy
- A może to i lepiej? Bo powiedz szczerze. Nie chciałabyś w ogóle za mną rozmawiać
- Nie to nie tak. Chodzi o to, że...- przerwała. Usłyszała w swojej głowie głos:

Córka Księcia Półkrwi [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz