29. ᴘᴏᴄᴀᴌᴜɴᴇᴋ

113 4 72
                                    

Kiedy Lily otworzyła oczy zobaczyła Carlę. Próbowała sobie przypomnieć jak znalazła sie w jednym łóżku z Puchonką. Wszystko może by było łatwe, ale ból głowy to uniemożliwiał. Po krótkim czasie obudziła się również druga dziewczyna.

-Lily?- zapytała zaspana Carla.

- Tak... Wiesz może jak my tu się... no razem znalazłyśmy?

- Bardziej mnie zastanawia ile wypiłyśmy i co odjebałyśmy- dziewczyna usiadła

- Może Draco będzie wiedział?- Lily złapała się za przedłokieć.- To zawsze na początku tak boli?

- Poczekaj, zaraz coś na to poradzę- Puchonka wzięła różdżką i przyłożyła do Mrocznego Znaku- Rideo

- Dzięki- uśmiechnęła się lekko. Dziewczyna w odpowiedzi zrobiła to samo. Do pokoju nagle wpadł Draco.

- No łaskawie księżniczki się obudziły.- zamknął drzwi i do nich podszedł.

- Dobra Draco, nie mam zamiaru długo gadać bo mi zaraz głowa wybuchnie. Powiesz co wczoraj odwaliłyśmy?- zapytała Carla

-Pocałowałyście się...- dziewczyny zaczęły się śmiać.- Wiedziałem, że mi nie wierzycie. Szkoda, że nie mogłem zrobić wam zdjęcia, bo bym wam pokazał.

- Chcesz zrobić tego zdjęcie?- Lily spojrzała dyskretnie na Carlę

- Tak chcę

- Carla?- spojrzała na nią.

- Jak tak bardzo chcesz zrobić zdjęcie...- Puchonka wyczarowała aparat i podała chłopakowi.

- Wy tak serio?

- No a czemu nie? Dobra rób to zdjęcie- Carla złapała rękoma twarz Gryfonki i wpiła się w jej usta. Pocałunek był na początku delikatny, ale potem stawał się coraz bardziej namiętny. Kiedy Riddle przygryzała jej wargę, dziewczyna jęknęła jej w usta. Puchonka oderwała się od jej ust.- Nieźle.

Lily oblizała swoje usta i kiwnęła głową. Draco patrzył na Carlę z otwartą buzią i wytrzeszczonymi oczami, jednak zdjęcie zrobił. Nawet kilka.

- Dracuś ja wiem, że jesteś mną zainteresowany i w ogóle, ale teraz wypad bo mi głowa zaraz wybuchnie i wydaje mi się, że jej też. Więc idź już

- Tak, tak... - powolnym krokiem opuścił pokój.

- Idziemy dalej spać?- zapytała Lily.

Puchonka nie odpowiedziałam tylko położyła się. Lily niepewnie położyła się obok. Dziewczyna przyciągnęła Snape do siebie.

- Śpij - pocałowała ją w czoło.

- Przyjaciele się nie całują... nie w taki sposób

- Oj śpij już- czarnowłosa powiedziała coś pod nosem i zasnęła.

Carla powoli wstała z łóżka i wyszła z pokoju. Ruszyła w stronę lochów. Znalazła mniejsce gdzie znajduje się Liam. Otworzyła kratę i weszła.

- Cześć Liam- kucnęła przy chłopaku.

- Czego chcesz Smith?- kaszlnął krwią.

-Ojć ojć- wytarła jego usta.- Nie wygląda za dobrze. Chcę tylko jednego.- wyciągnęła różdżkę i skierowała w stronę chłopaka.- Imperio- chłopak automatycznie się wyprostował.- Dopiero teraz zaczniemy zabawę. Słuchaj mnie uważnie...

***

Lily obudziła się kilka godzin później. Zaskoczyła jej nieobecność Carli, ale przecież mogła wstać wcześniej. Dziewczyna wstała z łóżka i związała włosy w luźnego koka. Weszła do łazienki, umyła się i założyła szary dres.

Kiedy weszła do pokoju na łóżku siedziała Carla.

- Jesteś...- wyszeptała

- Dobra musimy iść.. Lily ubierz się odpowiednio

- Co znowu?

- Tatulek wymyślił sobie kolejne bezsensowe spotkanie.

- Dobra to...- przerwała bo poczuła ból. Przyłożyła różdżką do Mrocznego Znaku- Rid...

- Nie, to nie to. Wzywa cię. Tego bólu nie powstrzymasz

- Dobra- zabrała różdżkę od ręki i transmutowała dresy w czarne dżinsy i przetarciami, szarą bluzkę na ramiączka i czarną, trochę za dużą bluzę. Podeszła do lustra, rozpuszciła włosy i je ułożyła.- Carla możemy i..- odwróciła się w strone gdzie stała dziewczyna ale jej nie było. Lily wzruszyła ramionami i wyszła z pokoju. Ruszyła w stronę sali obrad. Przy stole byli już wszyscy. Z głową podniesioną do góry i wzrokiem utkwionym w pustym krześle obok Draco ruszyła na miejsce. Usiadła na nim. Lily rozejrzała się po zgromadzonych. Jej wzrok zatrzymał się na dwóch osobach siedzących obok Carli. Byli to Liam i Lisa. Czarnowłosa bardziej zastanawiała się co tutaj robi Smith niż jej "chłopak".

- Więc po co to kolejne bezsensowne spotkanie? Mam o wiele ciekawsze rzeczy do roboty.- Carla oblizała delikatnie swoje usta.

- A niby jakie?

- Takie, że...- przypomniała sobie, żeby lepiej nikomu nie wspominać o tym pocałunku. Podwojnym pocałunku z Lily. Najlepiej to jakby w ogóle o nim nie mówić.- Ciekawsze na pewno.

- Na przykład to?- Czarny Pan pokazał zdjęcie, na którym ona i Snape się całują. Można było usłyszeć głośne prychnięcie Lisy. Lily ukradkiem spojrzała na Jonesa, który patrzył obojętnie w zdjęcie.

Muszę z nim potem porozmawiać, pomyślała.

- Skąd to masz?- warknęła Puchonka.

-Odświerzyć pamięć córeczko? Nie zaprzeczytałaś... Uwierzył bym w to, że jestem to jakiś fotomontaż, ale skoro nic nie zaprzeczasz... To przykro mi-uśmiechnął się do niej, wstał i stanął za Lily.- Wstań- wyszeptał. Dziewczyna zamknęła na chwilę oczy po czym wstała. Mężczyzna złapał ją za ramię i odciągnął na środek. Popchnął ją lekko przez co upadła i chciała wstać, ale mężczyzna zatrzymał ją ruchem ręki.

Carla spojrzała na Liama i kiwnęła głową. Chłopak patrzył z chęcią mordu w oczach na Lily.

- Liam, Lisa podejdźcie, odegracie się na niej.- wymienione osoby stały podeszły do nich. Voldemort stanął między nimi i każdemu położyły rękę na ramię.- Zaczynajcie

- Morsus- kiedy chłopak wypowiedział zaklęcie to na całym ciele pojawiło się dużo, małych ran, które mocno krwawiły.

- Gesmare- Snape poczuła zbierającą się w buzi ciepłą ciecz. Kiedy zaczęła kaszlec okazało się, że była to krew.- Flint- poczuła ucisk na gardle. Po chwili nie mogła załapać oddechu. Kiedy zaczęła się dusić, Lisa zdjęła "ze swojej łaski" zaklęcie.

- Doloris- w środku jej organizmu zaczął się "pożar". Każda rzecz w środku wypalały jakiś kawałek organizmu. Czarnowłosa kaszlnęła krwią, która dalej zabierała jej się w buzi.

Bellatrix patrzyła na swoje ręce mokre już ręce nie mogąc wyobrazić sobie bólu córki. Severus patrzył na tą całą scenę zszokowany, choć tego nie okazywał. Carla podczas tego wszystkiego uśmiechała się.

- Stop!- krzyknął Czarny Pan a oni zatrzymali zaklęcia.- Wystarczy. Fortinula- dwójka ludzi wrócił na swoje miejsca, a Lily leżała wykończona na podłodze. Przez mgłę zobaczyła jak Liam podchodzi do Carli i całuje ją delikatnie, a ona (chyba) oddaje pocałunek. Po tym dziewczyna pamiętała tylko ciemność.

Córka Księcia Półkrwi [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz