32. ᴡsᴘᴏᴍɴɪᴇɴɪᴀ

52 3 15
                                    

Carla została zaproszona do pokoju swojego ojca. Zaciekawiona o co chodzi poszła tam od razu zostawiając przy tym Draco i Lily sam na sam. Gdy doszli, Voldemort usiadł na łóżku.

- Myślałaś, że ten cały plan ujdzie wam na sucho? - zapytał z kpiną w głosie.

Dziewczyna zadawała sobie w głowie pytanie "Skąd on się dowiedział?". Szybko otrzymała odpowiedź.

- Chyba nie zapomniałaś, że ja jestem mistrzem wchodzenia ludziom w umysły.

- Oczywiście, że nie, tatku... - odpowiedziała niepewnie.

- A teraz... czas na karę- powiedział tajemniczym głosem. - CRUCIO!!

W pokoju rozległ się krzyk. W tym czasie Draco i Lily prowadzili rozmowę.

- Ty serio jesteś na tyle naiwny, że uwierzyłeś w mój zanik pamięci? - zakpiła Lily.

- Tak się zachowywałaś a do tego... to nie był mój pomysł- próbował się bronić Draco.

- Tak, o tym wiemy. Natomiast ty w tym brałeś udział więc nie pozostajesz bez winy.

- Ale to ona mnie zmusiła... to przez nią Potter ze mną zerwał...

Lily spojrzała na niego z lekkim współczuciem.

- Spokojnie... niedługo to się zmieni. Zobaczysz- powiedziała zachęcającym głosem.

- A tak ogólnie to... - zaczął. - Przepraszam...

- Spoko - odpowiedziała.

Później trwali w dość niezręcznej ciszy przerywanej krzykami Carli. Dziewczyna była torturowana cały dzień i noc. Po zakończeniu tych męczarni, córka Voldemorta już nie miała prawie skłonności do życia. Czarnoksiężnik zadowolony podszedł do niej.

- I było trzeba się tak bawić? Będę na tyle miły, że skrócę twe cierpienie...

Dziewczyna tego nawet nie była w stanie usłyszeć. Straciła zmysł słuchu, tak samo jak zresztą dotyku, smaku, węchu i wzroku. Już tak naprawdę nie było można jej nazwać człowiekiem. Jej ojciec podniósł różdżkę.

- Avada Kadevra! - wykrzyknął po czym wyszedł z pokoju zostawiając jej ciało na podłodze.

Czarny Pan wszedł do pokoju Lily. Powiedział jej, że ma natychmiast się u niego stawić wraz z Draco. Gdy nastolatkowie weszli do pokoju lekko ich zatkało. Niespodziewali się, że ujrzą martwią dziewczynę. Voldemort widząc ich rozczarowanie na twarzy lekko się uśmiechnął.

- Wiesz, Draco - zaczął. - Ona mogłaby nadal żyć, ale to przez ciebie musiała umrzeć.

Chłopak spojrzał na niego pytająco.

- To, jaką nienawiść do niej rodziłeś było łatwo zauważyć - zaczął im wyjaśniać. - A jeśli się kogoś nienawidzi, to tylko trzeba go zabić. Wiem, to była moja córka, ale byliśmy i tak podpisani umową. O wszystkich planach miałem najpierw wiedzieć ja. A tu proszę. Kochana Carla, nie powiedziała mi o planie zniszczenia psychiki Lily. Ale nie tylko na niej to się miało skończyć. Otóż, miała na celu takim prawdziwym zniszczyć... tak na prawdę każdego.

Zakończył swoją wypowiedź. Teraz to cała dwójka patrzyła na martwe ciało Carli.

-Ale jak chciała zniszczyć... każdego?

- Może łatwiej będzie jak pokaże wam jej wspomnienia- mężczyzna przywołał Myślodsiewnie i wsadził do niej wspomnienia Carli. Lily i Draco niepewnie podeszli do niej. Nachylili się i zobaczyli jej wspomnienia.

Dziewczyna siedziała w dormitorium z Harrym. Chłopak przechadzał się po pokoju. Był to dzień przed wakacjami.

- Nie będą mieli wyboru. Muszą przyjąć znaki, ale mój ojciec nie powstrzyma mnie przed pozbyciem się ich wszystkich. Będę... to znaczy będziemy najpotężniejsi i zawładniemy światem czarodziejów. Każdy pójdzie za Wybrańcem...

-...i jego "dziewczyną"- chłopak spojrzał na nią.

-Harry wiesz co? Jeśli ci tak bardzo przeszkadza ten "związek" to możemy z niego zrezygnować.

- Serio?

-Nie.

-Ale będę mógł zabić Lily? Wiesz już nawet sobie to obmyśliłem... Umrze w męczarniach- uśmiechnął się szyderczo.

-Podoba mi się to. Zasłużyła na to. Dasz radę Haruś.

Kolejne wspomnienie...

Dziewczyna pisała list, ale słowa niestety były zmazane... Jakby była świadoma tego, że ktoś będzie przeglądał jej wspomnienia. Dziewczyna się odwróciła do pokoju wszedł jakiś człowiek zamaskowany.

-Przyszła- powiedział i wyszedł.

-Nareszcie- Carla wstała i wyszła z pokoju.... Tutaj wspomnienie się urwało.

Snape i Malfoy wyprostowali się.

-O co chodzi z tym ostatnim wspomnieniem?- zapytała czarnowłosa.

- Nie wiem. Możliwe, że Carla miała jakieś jeszcze inne plany, o którym może wiedział tylko Potter. Dlatego trzeba go zmusić do powiedzenia. Draco zajmiesz się tym- powiedział Voldemort.

-Oczywiście Panie. Ale- -chłopak przerwał bo do pokoju weszła jakaś kobieta.

-Witaj Tomie...

-----

Hej, witam bardzo serdecznie.

Większość tego rozdziału była pisana przez Maciasssa Maciasssa
Z góry dziękuję💕

Córka Księcia Półkrwi [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz