Rozdział 16

137 11 0
                                    

— Spójrz tam, Adalyn. Powiedz mi, co widzisz? — Eren siedział na szczycie Muru Sina z nogami zwisającymi z boku. Zachodzące słońce rzucało swoje złote promienie nie tylko na niego, ale także na jego trzyletnią córkę, która siedziała mu na kolanach i którą trzymał opiekuńczo, żeby nie upadła.

— Widzę zieloną trawę i drzewa — odpowiedziała. — To trwa wiecznie.

Eren cicho wypuścił powietrze przez nos. — Cóż, tuż za horyzontem jest kolejna ściana.

— Kolejna ściana? Jak Sina? — zapytała Adalyn, patrząc na niego.

Eren skinął głową. — Zgadza się. Nazywamy to Mur Rose. A kiedy siedzisz na szczycie Muru Rose, na horyzoncie jest kolejna ściana.

— Trzecia?

— Zgadza się. — Eren spojrzał na nią. — Ta nazywa się Mur Maria. A czy chcesz wiedzieć, co jest poza Murem Maria?

— Kolejna ściana?! — Wykrzyknęła Adalyn.

—  Nie — powiedział Eren.— Za ścianą Maria nie ma już murów, wszystko to leży w wolność.

— Żadnych ścian? — Adalyn zapytała — Więc jak trzymani są tytani?

— Znajdują się poza murami. Wędrują swobodnie poza nią.

— Ale oni już mają tak dużo ziemi, a my mamy tak mało. Dlaczego nie możemy się nią dzielić?

— Tytani nigdy się z nami nie podzielą. Chcą tylko nam odebrać.

Adalyn zmarszczyła brwi i wbiła ręce w koszulę Erena. — Tytani są podli, tato.

Eren złagodził nieco spojrzenie i przeczesał dłonią włosy córki. — Tak, są. — Przez kilka chwil szczotkował te złote loki, po czym z powrotem położył dłoń na jej talii, aby utrzymać ją stabilnie.  — Chcesz wiedzieć, co jeszcze jest w MurzeMaria?

— Co? — Adalyn spojrzała na niego.

— Jest południowa dzielnica zwana Shiganshina. Mój dom z dzieciństwa, w którym dorastałem.

Oczy Adalyn rozszerzyły się. — Gdzie dorastałeś, tato !? To znaczy, że ciocia Mikasa i wujek Armin też tam mieszkali, prawda !?

Eren skinął głową. — Zgadza się. Tam jest mój dom z dzieciństwa, a w tym domu z dzieciństwa jest piwnica. Chcesz wiedzieć, co jest w tej piwnicy, Adalyn?

— Powiedz mi, powiedz mi! — Adalyn krzyknęła z niecierpliwością, lekko chwiejąc się na swoim  miejscu, tylko po to, by zostać zmuszonym do bezruchu przez uścisk Erena na niej.

— W tej piwnicy jest sekret tytanów. 

Adalyn zamrugała. — Sekret tytanów?

— Zgadza się. Kim oni są, skąd pochodzą i jak ich pokonać. Wszystko to leży w tej piwnicy. — Eren wpatrywał się głęboko w duże, turkusowo-zielone oczy swojej córki, które odbijały jego własne, z tym że jej oczy były o wiele bardziej pełne życia niż jego teraz. Odwrócił wzrok z powrotem na horyzont. — Pewnego dnia tam pojadę. Odzyskam moje miasto, dotrę do piwnicy, odkryje jej sekrety i raz na zawsze pokonam tytanów.

— Wtedy nie będziemy już potrzebować ścian. — Adalyn uśmiechnęła się do niego promiennie. — Tak, tatusiu?

— Dobrze — odpowiedział. — W końcu będziemy wolni.

Adalyn nie mogła zrozumieć, dlaczego, ale kiedy spojrzała na ojca, poczuła, że jego serce naprawdę nie było w tych słowach. Jakby bardziej przypominały jakiś obcy sen, w który uwierzył.

Czy można zmienić los? ( Attack on Titan)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz