Rozdział 8

174 12 1
                                    

Adalyn spojrzała w górę na olbrzymiego tytana, który wciąż wytwarza parę ze swojego ciała. Jej brwi uformowały się w głębokie V, kiedy na niego patrzyła.

— Używa pary, żeby się chronić. — mruknął Armin. — Nie możemy nic zrobić, dopóki on to podtrzymuje. Co robimy, dowódco sekcji?

Hange przyglądała mu się jeszcze przez chwilę. — Nic. Czekamy. — powiedziała, zanim ruszyła naprzód. — Drużyna trzecia i czwarta zajmuję pozycję za celem. Rashad dowodzi. Drużyna druga, zostańcie na miejscu. Lauda ma dowództwo. Chcę, żebyście wszyscy zapomnieli o zabraniu celu żywcem, zabijajcie go, kiedy będziecie mieli szansę.

Wszyscy skinęli głową i pospieszyli na swoje pozycje. Hange podeszła do Armina i Adalyn. — Jesteście ze mną. — powiedziała do nich. — Drużyna pierwsza, żywiej! Mamy randkę z tytanem w zbroi.

***

Mikasa usiadła na karku opancerzonego tytana, wbijając szybko ostrza w ciężkie płyty zbroi na jego ciele.

— Wydaje się, że nie robisz dużych postępów.

Mikasa spojrzała na Ingrid, która spoglądała na nią.

— A może przestaniesz być takim mądrym dupkiem i pomożesz mi! — Krzyknęła.

— Pomóc ci w czym? W marnowaniu swoich ostrzy? Już wiemy, ze to nic nie da. — powiedziała Ingrid. — Mówię, że wycofujemy się i na razie obserwujmy.

Mikasa warknęła. — Nie mamy czasu na obserwację! Musimy działać! Musimy go teraz zabić!

— Nie z tymi tępymi ostrzami. — Powiedziała Ingrid, wskazując na ostrza Mikasy. — Wycofajmy się na razie, zobaczymy co zrobią. Może uda nam się dostać drugą szansę.

— Ale Eren...

— Erenowi nic nie będzie. Nie martw się. Ale coś nam się stanie, jeśli tu zostaniemy.

— Jak możesz... — Mikasa patrzyła, jak oczy Ingrid rozszerzają się. Zanim Mikasa zdążyła zapytać, Ingrid złapała Mikasę i zeskoczyła z opancerzonego tytana. Mikasa spojrzała przez ramię Ingrid, obserwując jak Eren uderza Reinera w szczękę. Jednak to nic nie dało, gdyż Reiner uderzył Erena w plecy, wysyłając go w powietrze.

— Eren! — Mikasa zawołała. Ingrid przyprowadziła Mikasę do ściany, gdzie wisieli Armin, Adalyn, Hange i jej oddział.

— Jaka jest sytuacja? — zapytała Hange.

— Eren dostaje w dupę, taka jest sytuacja. — odpowiedziała bez ogródek Ingrid, skupiając wzrok na walczących tytanów.                 — Jak tam sprawy z kolosem?

— Mamy kilka oddziałów w pogotowiu. — Odpowiedziała po prostu Hange. Nie miała powodu, by z nią szczegółowo rozmawiać.

— Rozumiem. — Odpowiedziała, chociaż zagłuszyły ją krzyki Armina.

— Eren! Cofnij się! Nie możesz wygrać tej walki, wycofaj się do ściany! — Armin skrzywił się ze zmartwienia, patrząc jak Eren szarżuje na Reinera. — O nie! Oślepiła go wściekłość!

Następnie wszyscy patrzyli ze zdumieniem, jak Eren uwięził Reinera, sprowadzając go na ziemię i przytrzymał w uścisku, aż zbroja na nodze Reinera pękła.

— Woah, to technika Annie! — wykrzyknął Armin.

— Kogo? — zapytała Ingrid.

— Tytana. — odpowiedziała Ingrid.

— Oh, rozumiem.

Hange spojrzała na nich po tej wymianie zdań. Więc wiecie o Annie Leonhardt, hm?

Reinerowi udało się zrzucić Erena i obaj stanęli na nogi.

— Eren! Słuchaj! Wycofaj się do ściany! — krzyknął Armin. — Próbują cię uprowadzić! Nie możemy na to pozwolić!

W mgnieniu oka Eren podbiegł do ściany. Adalyn westchnęła z ulgą. — Wygląda na to, że znów ma kontrolę.

—Tak, to sprawi, że walka z tym gościem będzie trochę łatwiejsza. Wątpię, żeby nas puścił. — powiedziała Ingrid.

— Eren. — Hange wskoczyła mu na ramię. — Myślisz, że możesz oderwać mu nogę kolejnym z tych chwytów? Nasze ostrza są przeciwko niemu bezużyteczne. Nie można go pokonać, ale można go przechytrzyć, jeśli rozegrasz to dobrze.

Eren skinął Hange, przez co jej twarz zarumieniła się z radości. Mikasa patrzyła ma nich tępo, ale jej uwaga odwróciła się od nich, gdy Armin dał jej do użycia swoje ostrza.

Gdy Reiner stale się zbliżał, wszyscy poszli dalej w górę ściany, aby być bezpiecznym. Wzdrygnęli się w szoku, gdy Reiner zerwał zbroję z łydek i pędził w kierunku Erena. Próbował się podnieść, gdy Reiner na niego wpadł.

— Eren! — Adalyn zawołała. — Wstawaj! Nie daj się przyszpilić! Weź tego drania! — Po tym, jak krzyknęła te słowa, Eren zdawał się porzucić pomysł złamania nogi Reinera i udało mu się owinąć nogi wokół jego talii, co w połączeniu z ramionami wokół jego karku, dało efekt pękającej zbroi na karku.

— Cholera, jesteśmy bezużyteczni! — Wrzasnęła Mikasa, gdy ona, Hange i Ingrid patrzyły.

— Nie, może nie. — powiedziała Hange, zwracając uwagę dwóch czarnowłosych dziewcząt.— Dawni wojownicy nosili zbroje od stóp do głów, tak jak tytan w zbroi. Jednak niektóre miejsc pozostawiono odkryte, aby zapewnić swobodę ruchów. Na przykład pachy, pachwina... I miejsce za kolanami.

Po tym, jak to powiedziała, Mikasa skupiła się wyłącznie na odsłoniętych kolanach Reinera.

— Mikasa!

Odwróciła się, by spojrzeć na Ingrid, a jedno spojrzenie w te jej zimne niebieskie oczy i wiedziała, że myśli o tym samym. Skinęli głowami ze zrozumieniem, zanim oboje uruchomili swoje sprzęty ODM.

Kiedy Reiner parł się po ziemi, a Eren desperacko próbował oderwać zbroję, poczuł, że ślizga się po przeważające sile przeciwnika. Nagle, nie wiadomo skąd, dwie postacie niosące peleryny Korpusu Zwiadowców, spadły w  dół, przecinając tył kolan opancerzonego tytana, powodując, że potężny tytan ugiął się pod własnym ciężarem. Eren ponownie uderzył w kark, widząc jak pęka. Wystarczyłoby tylko trochę więcej i ...

Reiner przestał się ruszać. Zachwiał się, unosząc głowę, a potem wydał z siebie ryk. Wszyscy zamarli, gdy wszystko ucichło. Wzywał tytanów, ale... Nie było tytanów. Kogo on wzywał...?

— NAD TOBĄ! UWAŻAJ! 

Wszyscy spojrzeli w górę, patrząc jak kolosalny tytan spada w dół. Po zderzeniu cały teren zalał podmuch silnie rozgrzanej pary.

Eksplozja dotknęła nawet Hange, która stała z Adalyn i Arminem. Kiedy upał opanował jej zmysły, a ból ją oślepił i ogarnął jej świadomość, mogła rozpoznać tylko jedną rzecz, Adalyn. Łzy wypełniły jej oczy, gdy próbowała bezskutecznie dotrzeć do dwóch tytanów. Widziała, jak Adalyn do nich woła i chociaż ledwo słyszała, jednego mogła być pewna.

Cokolwiek wykrzyczała Adalyn, na pewno nie było to żadne z ich imion. 

Czy można zmienić los? ( Attack on Titan)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz