Leżałam na zimnej podłodze, skulona, zmarznięta, wystraszona i cała obolała. Nie mogłam wytrzymać. Tak jak zawsze... Przyszli, pobili, wykorzystali i poszli. Zostawili na pastwę losu, ale i tak wiem, że niedługo wrócą i horror zacznie się od nowa...
-Witaj kotku. Wstawaj idziemy do gabinetu- najgorszy i najbardziej obleśny głos jaki w życiu słyszałam. On był najgorszy- Powiedziałem coś!
Przeszedł mnie nieprzyjemny, straszny dreszcz. Dlaczego oni nie mogą mnie zostawić?
-Zabawimy się...
Zaczęłam przeraźliwie płakać. Nie wiedziałam co się dzieje. Było ciemno. Spojrzałam w bok a tam zauważyłam ciemną postać która zaczęła się do mnie zbliżać na co zaczęłam jeszcze bardziej płakać i krzyczeć.
-Ej... kochanie. Spokojnie, wszystko dobrze. Jesteś tu bezpieczna- głos był spokojny i łagodny. Nie znałam go. Czyżby był tu nowy?
Skuliłam się i schowałam twarz w dłoniach.
-Hej, już wszystko dobrze. Pamiętasz mnie? Jesteś już bezpieczna-poczułam jak mnie obejmuje
Spojrzałam na jego twarz. To był ten Andy. Wszystko mi się przypomniało. Uciekłam, byłam w lesie i znów ktoś mnie zabrał. Zaczęłam znów płakać i się wyrywać jednak on mnie nie puszczał a jeszcze mocniej do siebie przytulał.
-Już... spokojnie. Nie skrzywdzę cię słoneczko- zaczął do mnie szeptać uspokajająco
Po jakimś czasie nie miałam już siły i przestawałam się powoli szarpać. Zmorzył mnie znów sen. Od niego biło takie przyjemne ciepło. Mimo wszystko... było mi przyjemnie w jego ramionach. Usnęłam.
.......................
Powoli się budziłam. Nie otwierałam jeszcze oczu, ale czułam przyjemne ciepło. Było mi... przyjemnie. Dawno tego nie czułam. Powoli zaczęłam otwierać oczy.
Kiedy tylko zorientowałam się na czym leżałam natychmiast się oddaliłam i skuliłam. Leżałam na tym facecie... Już pamiętam... w nocy miałam koszmar a potem on nie chciał mnie puścić i zasnęłam.
- Dzień dobry księżniczko- odezwał się. Spojrzałam na niego niepewnie.- Nie bój się mnie skarbie, nic ci nie zrobię, nigdy- uśmiechnął się do mnie lekko- Niedługo przyjdzie tu Tessa, pamiętasz ją prawda?- zapytał
Kiwnęłam lekko głową.
- Jesteś głodna?- zapytał. Pokręciłam przecząco głową
Tam gdzie byłam dostawałam jedzenie raz na dzień lub dwa dni... jeszcze to było bardzo mało więc jestem przyzwyczajona.
-Musisz coś jeść maleństwo- powiedział troskliwie- jesteś strasznie wychudzona. Markus mówił, że musisz nabrać sił aby twój organizm się zregenerował- wyjaśnił
Nie odpowiedziałam tylko odwróciłam wzrok. Już miał coś powiedzieć kiedy drzwi się otworzyły a do sali weszła Tessa.
-Cześć- odezwała się i podeszła do mnie do łóżka- Dobrze się czujesz?-zapytała patrząc na mnie. Pokiwałam głową lekko. Przyglądałam się im i nie wiedziałam co mam zrobić. Ta cała sytuacja jest dziwna.
Niby zachowują się jakby chcieli mi pomóc ale nie mogę im ufać. Co jeśli okażą się tacy sami jak tamte wampiry? W ogóle nie wiem czy oni nie są też wampirami... Musiałabym to jakoś sprawdzić...
-Pogadamy?- zapytała dziewczyna i usiadła obok mnie. Odsunęłam się trochę i pokręciłam głową- My chcemy ci tylko pomóc... Lekarz mówił, że masz otarcia na nadgarstkach... czy ktoś cię trzymał wbrew twojej woli?- zapytała łagodnie

CZYTASZ
Pamięć
Manusia SerigalaDziewczyna która nie wie co to miłość i nie wie co to znaczy być kochaną. Nikt nie czuł nigdy do niej empatii ani nie okazywał jakiś ludzkich odruchów. Skazana na piekło. Poniżana... Bez nadziei na odkupienie... Zniszczona w środku...