ROZDZIAŁ 29

19 1 0
                                    

ALISSON POV:

Właśnie zaczęły mi się od wczoraj wakacje. Minęło już sporo czasu od mojego przyjazdu tutaj. Była aktualnie godzina 13.30, a ja siedziałam z chłopakami w ich willi jedząc obiad. Z Harrym byłam już bardzo długo, dobrze się dogadywaliśmy, i nawet planowaliśmy naszą przyszłość niedawno.

- Lioooo, braciszku zostawicie nam dziś chatkę wolną? - zapytałam

- No chyba postradałaś wszystkie możliwe zmysły, jesteś jeszcze za młoda siostrzyczko - powiedział Liam

- No proooosze - powiedziałam

-Nie Alisson, nie ma mowy. Nie zostaniesz mamą w wieku 17nastu lat - odpowiedział stanowczo Liam

- Czy ty myślisz tylko o jednym ?- zapytałam odkładając talerz na bok po obiedzie

- W waszym wypadku wszystko jest możliwe, i tak Styles widzę twoją minę - powiedział Payne grożąc Stylesowi palcem

- Ej, a w ogóle skoro mamy wolne , to co wy na to żeby wyjechać na kemping ?- zapytał Niall

- To jest świetny pomysł! I zrobimy ognisko!-powiedziałam

***

Wyszło tak, że wybraliśmy się pod namioty, tylko ja i chłopaki bo Danielle,Eleanor i Perrie niestety nie mogły gdyż mimo wakacji one miały zapełniony grafik na najbliższe pół miesiąca.

Za zgodą Liama, miałam z Harrym własny namiot, Liam spał z Zaynem, a Louis z Niallem, więc było totalnie na luzie, a my byliśmy kilkanaście km od najbliższej cywilizacji więc nie było czegoś takiego że zaraz się zlecą tu fani chłopaków i będziemy mieli głośno.

Aktualnie siedzieliśmy przy ognisku, ja siedziałam wtulona w Harry'ego, Niall grał na gitarze i chłopcy zaczęli śpiewać, a ja miałam przy okazji prywatny koncert. Nagrałam kilka instastories i porobiłam kilka zdjęć. Było na prawdę wspaniale, było ciemno, było słychać odgłosy zwierząt dobiegające z lasu.

- Może zrobimy kiełbaski? - zapytał Niall

- To leć że do namiotu i przynieś żarełko - powiedział Louis

Finalnie, 15 minut później siedzieliśmy już z kiełbaskami utkniętymi na patykach i piekliśmy je nad ogniskiem. Było tak cudownie, to był piękny czas spędzony z nimi. Koło 1.30 w nocy rozeszliśmy się do swoich namiotów, wcześniej idąc do pobliskiego jeziora się wykąpać, nie powiem nie ale woda była troszkę chłodna.

*******************************************

Hej Heloł ! Witam drodzy czytelnicy! Króciutki rozdział, ale lepszy rydz niż nic! Ja kompletnie nie mam weny jak to bardziej rozwinąć, ale spokojnie daję radę, już powolutku układam plan na kolejny rozdział, a was zachęcam do zostawiania komentarzy, gwiazdek i obserwacji !

"My Adventures And Stories Of My Life"Where stories live. Discover now