ROZDZIAŁ 38

9 0 0
                                    

ALISSON POV:

Jest godzina 7.40 rano , a ja ogarnięta i ubrana :

zarzuciłam na siebie jeszcze moją czarną,puchową , krótką kurtkę poczym wzięłam do ręki walizkę a plecaczek zarzuciłam na plecy i wyszłam z domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

zarzuciłam na siebie jeszcze moją czarną,puchową , krótką kurtkę poczym wzięłam do ręki walizkę a plecaczek zarzuciłam na plecy i wyszłam z domu.
- Kochanie wzięłaś wszystko? - zapytała mama kiedy wkładałam walizkę do bagażnika
- Tak wszystko wzięłam - powiedziałam i zamknęłam bagażnik a następnie wsiadłam do auta zapinając pasy.

Dziś jest dzień w którym lecę do Polski na 18 nastkę mojej przyjaciółki która o niczym nie wie. Fakt faktem jutro jest dopiero jej impreza, ale lecę dzień wcześniej ponieważ pojutrze wieczorem już wracam.
Równo o 8.00 byłam już na odpowiednim peronie gdzie wsiadłam do mojego pociągu który miał zawieźć mnie do Londynu.  Podróż mijała spokojnie bez żadnych zarzutów, czy czas pisałam smsy z Harrym ponieważ chłopcy byli w Bradford a wracają jutro więc na spokojnie jak wrócę to będą mogli mnie odebrać.
********
Była godzina 11.30 kiedy wysiadłam z pociągu i od razu złapałam taxi która zawiozła mnie na lotnisko na którym byłam pół godziny później.
Na spokojnie przeszłam wszystkie odprawy itd i udałam się bliżej " wejścia " mojego samolotu.
Równo o 13.00 weszłam do samolotu, a 15 minut później samolot wystartował.
Pisałam aktualnie smsy z mamą Mariki ponieważ ona wie że przylatuje i odbierze mnie z lotniska.
*********
Była godzina 15.30 kiedy wylądowałam na lotnisku Chopina w Warszawie. Po wyjściu z samolotu udałam się po odbiór mojej walizki, a następnie wstąpiłam do Starbucksa po kawę którą wypiłam czekając na panią Marzenę.
Kiedy kobieta mnie odebrała , wyściskała mnie po czym odebrała moją walizkę i włożyła do bagażnika a następnie wsiadłyśmy do samochodu i odjechałyśmy.
- Marika w domu? - zapytałam
- Jest na mieście , wyszła się spotkać ze znajomymi z waszej starej szkoły - powiedziała pani Marzena
- Widzę że nadal utrzymuje z nimi kontakt - odparłam
- Z niektórymi owszem .

O 16.10 byłam już w domu u przyjaciółki, przywitałam się z jej bratem który pomógł mi zanieść walizkę do jej pokoju gdzie również zostawiłam kurtkę i buty, a następnie wyjęłam z walizki pudełko z prezentem i ładnie je zapakowałam i położyłam na łóżko Mariki. Chwilę później usłyszałam z dołu głos Mariki która wróciła, więc ja siedziałam cichutko do momentu w którym usłyszałam panią Marzenę mówiąca do swojej córki aby poszła na górę do swojego pokoju ponieważ czeka na nią mała niespodzianka.
Chwilę później usłyszałam kroki a drzwi się uchyliły.
- Hej kochanie - powiedziałam a moja przyjaciółka zrzuciła z siebie torebkę po czym wskoczyła na mnie przewalając nas na jej łóżko obok prezentu.
- Boże Boże Boże Aliss ty na prawdę przyleciałas do mnie!!! Nie wierzę ! Jak ja cię kocham !!!! - krzyczała. Mamooo udusze i ciebie i mojego brata ! nic mi nie powiedzieliście! - dodała po chwili odklejając się ode mnie po czym obie usiadłyśmy na łóżku.
- Bo to niespodzianka kochanie - powiedziała pani Marzena.
Kolejne kilka godzin aż do wieczora dużo rozmawiałyśmy, śmiejąc się i żartując z różnych rzeczy, opowiadałam o moim życiu w Wielkiej Brytanii i nie tylko, tematy nam się nie kończyły.
Było grubo po północy kiedy razem z Mariką poszłyśmy spać.
***********************
Następnego dnia wstałam ok 8.30 , więc wzięłam ubrania i poszłam do łazienki.
Wzięłam prysznic, umyłam włosy a następnie kiedy wyszłam spod prysznica z ręcznikiem zawiniętym na włosach , to umyłam zęby.
Ubrałam czarne jeansy z wysokim stanem a także musztardowy t-shirt z delikatnym czarnym napisem CALVIN KLEIN, na stopy wyciągnęłam czarne krótkie skarpetki w białe groszki a następnie wyszłam z łazienki i wróciłam do pokoju gdzie moja przyjaciółka właśnie się obudziła więc poinformowałam ją ze schodzę na dół po czym zgarnęłam swój telefon i zeszłam do kuchni gdzie była już mama Mariki.
- Dzień dobry pani - powiedziałam witając się z kobietą
- Witaj Aliss, chcesz herbaty , kawy ? - zapytała
- Kawę z mlekiem proszę - odpowiedziałam
- A co do jedzenia ? - zapytała ponownie kobieta
- Myślę że skoczę z Mariką do Starbucksa na śniadanie jak będę z nią szła do kosmetyczki - odpowiedziałam a kobieta podała mi kubek z kawą.
- No dobrze , wy pójdziecie załatwić swoje sprawy a ja skoczę po drobne zakupy na imprezę jeszcze i do sali podjadę - powiedziała kobieta.
20 minut później zeszła moja przyjaciółka podczas kiedy jej mama wyszła do miasta.
- O której masz na paznokcie i fryzjera ? - zapytałam wstając z krzesła
- Ohhh o 10.30 , spokojnie zdążymy dojść - odpowiedziała
- Czekaj chwilę zaraz dosłownie wrócę tylko skoczę na górę po torebkę - powiedziałam i zniknęłam, wzięłam swoją torebkę , a także torbę z prezentem dla Mariki i zeszłam na dół.
Torebkę odstawiłam w korytarzu a torbę z prezentem wzięłam i podeszłam do Mariki.
- Kochanie z okazji twojej hot 18nastki życzę ci zdrowia , szczęścia , 100 lat życia, wymarzonego auta , miłości i żeby nasza przyjaźń trwała do śmierci i jeden dzień dłużej - powiedziałam wręczając jej torbę, a ona mnie przytuliła i podziękowała.
~~
W prezencie dla mojej przyjaciółki było to :

~~- Ooooh jakie cudowności!!!! I rzeczy z naszymi chłopcami i winko i wszystko taaaaakie piękne !!! Dziękuję jeszcze raz !!! - powiedziała Marika *******Wybiła godzina 18

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~~
- Ooooh jakie cudowności!!!! I rzeczy z naszymi chłopcami i winko i wszystko taaaaakie piękne !!! Dziękuję jeszcze raz !!! - powiedziała Marika
*******
Wybiła godzina 18.00 więc byliśmy już na sali gdzie czekaliśmy na resztę gości którzy zaczęli się schodzić ponieważ impreza zaczynała się o 18.30.
Ja byłam ubrana tak :

do tego włosy miałam rozpuszczone i wyprostowane, a mój makijaż był nieco delikatny z mocnymi czerwonymi ustami, więc wszystko do siebie idealnie pasowało

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

do tego włosy miałam rozpuszczone i wyprostowane, a mój makijaż był nieco delikatny z mocnymi czerwonymi ustami, więc wszystko do siebie idealnie pasowało.
****************
Impreza trwała w najlepsze, rodzina Mariki a także jej znajomi z tej szkoły a także nasi wspólni znajomi z byłej szkoły świetnie się bawili, tańczyli itd.
****************
Dzień po imprezie 18nastkowej mojej przyjaciółki zaczął się od tego iż wstałam o godzinie 11.30.
W łazience szybko zrobiłam swoją poranną rutynę a następnie ubrałam się we wczorajsze ciuchy.
Kolejną rzeczą jaką zrobiłam było to że się spakowałam aby nie robić tego na ostatnią chwilę gdyż samolot do Londynu mam o 19.30.
Pokój mojej przyjaciółki był zastawiony prezentami.
Zeszłam na dół, przywitałam się z mamą oraz bratem mojej przyjaciółki a następnie zjadłam śniadanie i wypiłam ciepłą herbatę po czym wróciłam na górę gdzie akurat wróciła z łazienki moja przyjaciółka w całości ogarnięta.
- Ze względu na to iż dałam ci prezent ode mnie to zwolniło mi się miejsce w walizce , więc czy poszłabyś ze mną na szybkie zakupy do galerii ? to kupiłabym Polskie słodycze czy coś dla chłopaków i rodziców. - powiedziałam
- No jasne że tak , więc chodźmy teraz.
*********
Z zakupów wróciłyśmy o 16.00 więc ma szybko spakowałam kupione przeze mnie rzeczy do walizki a następnie wzięłam ją w rękę i zeszłam na dół razem z Mariką.
Ubrałam kurtkę , buty a następnie wyszliśmy wszyscy z domu i wsiedliśmy do auta po czym odjechaliśmy na lotnisko.
Kiedy już tam dotarliśmy to wyjęłam z auta swoją walizkę a następnie pożegnałam się z moją przyjaciółką, jej mama oraz bratem po czym poszłam nadać bagaż  i przejść te wszystkie odprawy co udało mi się w miarę szybko i bezproblemowo zrobić.
Usiadłam na krzesełku tuż przy swoim " wejściu" i pisałam smsy z mamą.
*****************
Wróciłam do rodzinnego domu późną nocą, więc od razu rozebrałam się w piżamę i poszłam spać.
******************

Kolejny rozdział napisany - i to w nowym roku 2023.
Zbliżam się co raz bardziej do zakończenia tego opowiadania, ale w planach mam drugą część , więc cierpliwie czekajcie!
Do zobaczenia w następnym rozdziale - z " przeskokiem w wydarzeniach z życia Alisson Payne ".

"My Adventures And Stories Of My Life"Where stories live. Discover now