16-nasto letnia , młoda,utalentowana dziewczyna mająca wszystko co chce..
Jej życie obraca się o 180 stopni w dobrą stronę , gdy pewna tajemnica wychodzi w końcu na jaw a ona musi zostawić swoją najlepszą przyjaciółkę w Polsce i wyprowadza się do Wo...
Dzisiaj mija rok odkąd mieszkam w Wolverchampton z moją prawdziwą rodziną, od tamtego czasu wiele się zmieniło. Mam teraz nowe, lepsze, piękne i wymarzone życie. W maju kończę pierwszą klasę High School , potem w kwietniu mam 17naste urodziny i za rok w końcu długo oczekiwana 18nastka którą już zaczynam pomalutku ogarniać.
Święta Bożego narodzenia w zeszłym roku spędziłam w swoim rodzinnym domu z dziadkami, Liamem i naszymi rodzicami i było na prawdę przepięknie bo to były moje pierwsze, oficjalne święta z prawdziwą rodziną w rodzinnym mieście i domu.
______________________________________
Kolejne dni mijały szybko, był piąteczek co oznaczało ostatni dzień szkoły.
Razem z moją paczką poszliśmy na lunch, a potem na ostatnią lekcje.
Lucy: Wrócisz w poniedziałek ? - zapytała
Ja: Jasne że tak - powiedziałam , uśmiechając się
****
- Jasne mamo, będę na siebie uważać , nie bój się jak dojadę do Londynu dam znać- powiedziałam i przytuliłam moją rodzicielkę po czym wzięłam moją walizkę i weszłam do pociągu , a następnie zajęłam swój przedział. Czekała mnie teraz 3 godzinna podróż do Londynu. W międzyczasie napisałam Liamowi że na około 14.00 będę w Londynie , a on odpisał mi że po mnie przyjedzie.
****
- Hejaaaaa Liaaaś!- krzyknęłam gdy tylko wyszłam z pociągu i zobaczyłam mojego brata czekającego na peronie
- Hej siostra!- powiedział i mnie przytulił po czym wsiadłam z nim do auta i odjechaliśmy w stronę ich willi na obrzeżach Londynu.
****
Na miejsce dotarliśmy o 15.00 i wjechaliśmy na posesję...
- WooooW! - było jedyną rzeczą jaką powiedziałam po wyjściu z auta i zabraniu mojej walizki.
- Ładne co? - zapytal Liam
- To jest przepiękne i bajeczne ! - powiedziałam i poszliśmy do środka
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
- Heeeeeeeeeeej Alissssssssssssss!!!!!!!!!!- krzyknął Zayn wychodząc z kuchni
- Dzień dobry madam Payne- powiedział Louis i się ukłonił, na co się zaśmiałam
- Witam w rezydencji One Direction - powiedział Niall
- A Harry w domu? - zapytałam
- Styleeeeeeeeeeeeeeeeeeees ty baranie, chodź tu bo Alisson jest ! - krzyknął Zayn i już po chwili na dół zbiegł Harry który się ze mną przywitał.
****
Zwiedzanie domu zajęło nam 2h, ta willa była ogromniasta i pełna zakamarków... Kiedy siedzieliśmy wszyscy w salonie , a była godzina 17.30 Niall zadecydował że muszą jechać do miasta po zakupy na kolację mimo tego że ich lodówka była zapełniona po brzegi...
- Ty znów Maka jemy? - zapytał Zayn rzucając pozostałym chłopakom spojrzenie
- Jasne że tak, Aliss jedziesz z nami? - zapytał blondyn
- Nie ja zostaję w domu, jest za zimno i mi się nie chce - powiedziałam
- Mogę z tobą zostać jeśli chcesz-powiedział Harry a pozostali rzucili mi dziwne spojrzenie ale zignorowałam to. Tak więc 10 minut później w salonie zostałam tylko ja z Harrym, oglądając jakiś durny film w telewizji.
- Aliss... nie wiem jak to powiedzieć, ale znamy się rok... kurczę - powiedział lokers patrząc się na mnie i rumieniąc
- O co chodzi ? - zapytałam biorąc łyka herbaty
- Eee...Err..Egh..nie wiem jak to powiedzieć, ale... a..ale podobasz mi się - powiedział a ja przysięgam że spaliłam chyba właśnie buraka
- T... tak? na prawdę? -zapytałam jąkając się
- Tak, i nie wiem ale ... mam do ciebie pytanie - powiedział po chwili biorąc moją dłoń w swoją...... Zostaniesz..Czy ty.. Czy zostaniesz moją dziewczyną, Alisson? - dodał po chwili a ja poczułam motylki w brzuchu i czułam jakby serce zaraz miało mi wyskoczyć.
- Harry, t... tak zostanę , a co innego mam zrobić? - zapytałam i widziałam przez chwilę w jego oczach zawachanie.. po czym się roześmiałam
- O booooooże, ulżyło mi ! nie wiedziałem jaki i kiedy ci to powiedzieć, od razu mi lepiej - powiedział i pocałował mnie w usta co oczywiście odwzajemniłam
- Ale jak to będzie ? Wiesz w sensie chłopaki, twoi rodzice, moi i Liama rodzice, wasi fani.... ? - zapytałam po chwili
- Normalnie ! Trzeba się pokręcić razem po mieście, za rączkę , wtuleni w siebie, wtedy na pewno znajdzie się gdzieś paparatzi i buch zdjęcia obiegną internet więc tak się dowiedzą - powiedział i ponownie mnie pocałował
- Mhmm.. kocham cię - powiedziałam w końcu
- Ja cię też- rzekł
- Tak Harry, chłopaki się dowiedzą dzisiaj jak wrócą, moi i Liama rodzice niedługo , twoi pewnie też... może by tak na razie być w ukryciu ? - zapytałam
- Nie będziemy w ukryciu, zaraz zmienię opis w BIO na instagramie i twitterze , oznaczę cię i cały świat się dowie że jesteśmy razem i że mam taką piękną dziewczynę - powiedział lokers
- Okej dobry pomysł, więc zróbmy sobie zdjęcie jak się całujemy i je wrzuć! - powiedziałam a Harry od razu przyciągnął mnie do pocałunku i zrobił nam zdjęcie , i w tej chwili do domu weszła reszta chłopaków...
- Oo kurwa- powiedział Louis
- Hahaaa dawaj stówkę stary- powiedział Zayn do Louisa.. a ten po chwili mu ją dał
- Alisson... Harry co wy do cholery wyprawiacie? - zapytał Liam podchodząc do nas
- Całujemy się, i tak uprzedzając wasze pytania jesteśmy razem - powiedział Styles obejmując mnie
- Mówiłem że oni będą razem!- powiedział Zayn
- Założyliście się o nas? - zapytałam nie dowierzając, ale przy okazji wybuchłam śmiechem
- Od kiedy jesteście razem? - zapytał mój brat
- Od jakiś dwudziestu minut- odpowiedziałam
************
Yolo Ziomeczki !
Nowiuteńki rozdział opublikowany... i się ciesze że w końcu naszła mnie ochota na napisanie czegokolwiek hahaha. W każdym bądź razie rozdział jest taki pokręcony troszkę, ale trudno. W każdym bądź razie czekałam na " dzień" w którym Harry i Alisson zejdą się razem! Teraz byleby do przodu i może do końca 2020r skończę tą książkę, hahaha !
Pamiętajcie o zostawianiu follow, gwiazdek i komentarzy ! Za każdą z tych rzeczy będę wdzięczna ! Kolejny rozdział pojawi się pewno do miesiąca czasu !