*ALISSON POV *
Uszykowana w mój podróżniczy zestaw składajacy się z jasnych jeansów, białego t-shirtu z nadrukiem minnie & mickey mouse, czarnych krótkich Converse -
byłam już z rodzicami na lotnisku , była godzina 10.00 i było już dość dużo osób.- Tak mamo mam wszystko- odpowiedziałam kiedy stałam z rodzicami na lotnisku Heathrow w Londynie
- Kochanie uważaj na siebie,zadzwoń lub napisz jak dolecisz - powiedział tata przytulając się do mnie
- Córeczko bezpiecznej podróży- rzekła mama również przytulając się do mnie
Po pożegnaniu się poszłam nadać bagaż a następnie poszłam na kontrolę bezpieczeństwa po której udałam się do odpowiedniej bramki gdzie poszłam do kawiarenki po kawę którą wypiłam i czekałam na mój lot. W między czasie rozmawiałam z Liamem i chłopakami na facetime. Chwilę później bo tuż o 11:50 wchodziłam na pokład samolotu po czym zajęłam swoje miejsce. Równo o 12:00 samolot wystartował.
***
* TEN SAM DZIEŃ ,GODZINA 14:00*
Wylądowałam właśnie na lotnisku Chopina w Warszawie , a kiedy wyszłam z samolotu zadzwoniłam do mamy że jestem już na miejscu i że bezpiecznie doleciałam a następnie udałam się po odbiór mojej walizki po czym wzięłam taksówkę i udałam się pod szkołę do której kiedyś chodziłam. Zapłaciłam taksówkarzowi ,wzięłam swoją walizkę i usiadłam na ławce na terenie szkoły ale tak żeby moja przyjaciółka mnie nie zauważyła gdy będzie wychodzić. Kiedy o 14:45 zadzwonił dzwonek , szkolna młodzież wyłoniła się ze szkoły. W końcu zauważyłam Marikę więc bez namysłu chwyciłam walizkę , a torebkę przerzuciłam przez ramię i z prędkością światła podbiegłam do niej rzucając jej się na szyję...
- O Boże...Alisson... co ty...co tu kurwa robisz? - powiedziała Marika nadal trzymając mnie w objęciach
- Przyleciałam cię odwiedzić - odpowiedziałam uśmiechając się
- Co do kurwy? Alisson...- powiedziała Sandra nie dowierzając że tu jestem
- No siemankoooooo - rzekłam witając się z dziewczyną, po czym ona napisała do każdego z naszej klasy ( z mojej byłej ) że jestem na boisku.
Wierzcie lub nie ale w ciągu 15-20 minut byłam otoczona przez moją byłą klasę.
- Udusicie mnie- powiedziałam
- Powiedz co u ciebie... co słychać! Jak nowa szkoła, jak życie z bratem który jest sławny...... - zadawali mi pytania przekrzykując się przy tym
- Halo Halo! co tu takie zbiorowisko moja klaso!- Usłyszałam znajomy głos mojej byłej wychowawczyni
- Dzień Dobry!- przywitałam się z kobietą kiedy moja klasa mnie w końcu " uwolniła "
- Dzień Dobry , co słychać? - zapytała nauczycielka
- Wszystko w porządku -odpowiedziałam
***
Całą grupą udaliśmy się do Maka, gdzie na spokojnie opowiedziałam im co się u mnie działo, co się zmieniło itd. W końcu poprosiłam przypadkową dziewczynę aby zrobiła nam wspólną fotkę.
***
Około 16nastej razem z Mariką dotarłyśmy do jej domu, a kiedy zobaczyła mnie mama mojej przyjaciółki to zaniemówiła.
Po przywitaniu się z panią Marzeną i bratem Mariki udałam się z nią do jej pokoju gdzie z walizki wyciągnęłam karton pełen prezentów i zeszłyśmy na dół.- Nie wiem jak ci się to zmieściło w walizce- powiedziała Marika
- Cóż, pojemna walizka mojego brata mnie uratowała - odpowiedziałam
- Woooow- powiedziała Marika
- To jest dla ciebie- wypowiedziawszy to wyciągnęłam z kartona paczkę i wręczyłam ją Dawidowi . W paczce dla brata Mariki znajdowała się bluza z GUCCI, komplet bokserek z Calvina Kleina i męskie perfumy również z Calvina Kleina
- Dziękuje, to jest piękne - powiedział
- Teraz dla pani- podałam kobiecie czerwone pudełeczko w którym był czarny portfel z wizerunkiem wieży Eiffla a także czerwona pomadka od Kylie Jenner
- Dziękuje, przepiękne to jest- odpowiedziała kobieta
- I czas na ciebie- wręczyłam przyjaciółce największą paczkę wyciągniętą z kartona . W paczce dla Mariki były : perfumy z 1D, bluza i koszulka z ich zdjęciami, zdjęcie w ramce z autografami chłopaków i dedykacją , damskie perfumy z Calvina Kleina, mini wieża Eiffla, mały drewniany napis Hollywood i magnes z widokiem Los Angeles
- O matko ! To jest cuuuuuuudowne ! Dzięęęęęęęęęęęęęękuję !- powiedziała moja przyjaciółka
Chwilę jeszcze pogadaliśmy , zjedliśmy kolację a potem razem z Mariką poszłyśmy na górę aby się ogarnąć i zrobić sobie babski wieczór.
Spać szłyśmy około 1:30 w nocy
**************************************************************************
Yaaaaaaaaaas, dzień dobry ! Napisałam kolejny rozdziałek po długiej przerwie, ale cóż nie miałam weny! Chciałabym aby udało mi się zakończyć to opowiadanie do marca bądź kwietnia tego roku - ale jak to będzie to nie mam pojęcia. Bo te opowiadanko na moje oko będzie miało ok 25-30 rozdziałów - i takich krótszych i również dłuższych o ile złapie mnie wena twórcza.
Pozdrawiam serdecznie !
A wy nie zapomnijcie o komentowaniu,zostawianiu gwiazdek, obserwowaniu mojego profilu bo być może w przyszłości pojawią się tu inne opowiadania.
YOU ARE READING
"My Adventures And Stories Of My Life"
Adventure16-nasto letnia , młoda,utalentowana dziewczyna mająca wszystko co chce.. Jej życie obraca się o 180 stopni w dobrą stronę , gdy pewna tajemnica wychodzi w końcu na jaw a ona musi zostawić swoją najlepszą przyjaciółkę w Polsce i wyprowadza się do Wo...