Chapter 10

127 6 0
                                    

Po ukończeniu próby, znaczy udawanej próby szukałam wzrokiem Kookiego. Chciałam się od niego dowiedzieć o tym co skrywa mój facet.  Schodząc ze sceny specjalnie zostałam w tyle. Jeon zrobił to samo, by przekazać mi potrzebne informacje.

Grupa szła przodem, jak zostaliśmy razem sami na tyle nareszcie mogłam zapytać go o to.

- I jak? Dowiedziałeś się czegoś konkretnego?

- Nie uwierzysz - zaśmiał się głośno - Powiedział, że jest zazdrosny o ciebie.

- O co? Nie dałam mu takiego powodu przecież - odpowiedziałam zażenowana.  

- Wiesz co jeszcze powiedział?

- Co?

- Był zazdrosny o ochroniarza, że ciebie trzymał za rękę - zaśmiał się jeszcze głośniej.

- Co wam tak wesoło na końcu?! - wykrzyczał namjoon.

Spojrzałam z przerażeniem na Jungkooka, aby się zamknął i nie zwracał uwagi na siebie.  Jednakże było już za późno, każdy członek zespołu gapił się na nas, a także w tym Jimin.
Jestem teraz w czarnej dupie.  Będzie to traktował jako następny powód do bycia zazdrosnym. 

Po wróceniu do hotelu, rozpakowałam ciuchy z walizek. Jimin już to zrobił wcześniej, ale zostawił mnie samą w pomieszczeniu. Poszedł sobie gdzieś, martwiłam się o niego.  Po dwudziestu minutach przyszło mi powiadomienie, że prowadzi vlive razem z Jeon oraz Teahyngiem. Ulżyło mi, bo nie poszedł gdzieś daleko, właściwie był w pomieszczeniu obok. Szybko skończyłam rozpakowanie się i chciałam dołączyć do nich. 

Zapukałam do drzwi pokoju Kookiego, domyślając się, że to właśnie u niego są. Moja teoria się potwierdziła.  Drzwi mi otworzył cały zaśmiany Tae, ale po zobaczeniu mnie zrobił się poważny.

- Co ty tutaj robisz? - zapytał poważnie, bez uśmiechu na twarzy.

- Zobaczyłam, że prowadzicie vlive więc przyszłam wam potowarzyszyć - uśmiechnęłam się nieśmiało. 

Otworzył drzwi, machając ręką dając gest, abym weszła do środka.  Przywitałam się z fanami, stojąc przed kamerą, a następnie usiadłam obok Jimina.  Wiedziałam, że nie będzie widać w kamerze jak złapie go za udo, ale wolałam nie ryzykować. 

- Ostatnio każdy z nas, każdy z nas ze zespołu jest bardzo zadowolony i szczęśliwy - oznajmił V fanom - Jak wiecie każdy z nas już nie jest pierwszej młodości i do końca naszych dni nie będziemy mieli koncertów. Powoli szykuje się ten czas, gdzie musimy się usamodzielnić, znaczy... - próbował wyjść z sytuacji - Każdy w naszym wieku już ma pozakładane rodziny, a my nie mam czasu na zrobienie tego. Jedynie mogę przyznać, że w naszych wszystkich życiach jest ktoś kto pomaga nam się podnieść z tego wszystkiego.

- Chciałem powiedzieć - przerwał Jimin - Taehyung ma racje co do tego, nie będziemy całe życie występować na scenie z takimi ekstra choreografiami. Jeszcze nie gadaliśmy na ten temat dokładnie z naszym szefem, ale chcemy zrobić tak, że zakończymy karierę, ale dwa albumy co roku będą. Z koncertami może bywać różnie, ciężko pracujemy nad naszym ciałem oraz kondycją - wyciągnął rękę do przodu łapiąc swojego najbliższego przyjaciela za ramie - Wszystko kiedyś musi się zacząć i skończyć.

Trainee Life cz.2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz