Ichinose Guren II ♦

194 19 0
                                    

*6-ósty miesiąc*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*6-ósty miesiąc*

Po tym jak udało mi się przekonać jednego z demonów do zostania moim pomocnikiem, bez problemu zaczęłam przenosić demony do swojego miecza.

-Funki, potrzebuje jeszcze kilku demonów.

Spojrzałam na demona, który pokiwał głową ze złowieszczym uśmiechem, po czym zniknął w zielonych oparach.

-[T.I]. Listy do ciebie.

Uśmiechnęłam się do Miki, ostatnio nieźle się poranił podczas walki z tutejszymi wampirami, które mimo niewielkich rozmiarów, są o wiele szybsze niż Japońskie.

-Dzięki... Rany się goją?

-Jest dobrze.

Podeszłam do chłopaka, kładąc dłoń na jego policzku.

-Mogę dać ci trochę swojej krwi.

Chłopak szybko zaprzeczył ruchem głowy, ale wyglądał naprawdę źle... Krew podrzędnych wampirów nie jest tak pożywna jak ludzka. Nie słuchając sprzeciwów chłopaka rozpięłam dwa pierwsze guziki koszuli, odsłaniając swoją szyję, do której przyciągnęłam jego głowę.

-Przepraszam...

Szepnął, zatapiając kły w mojej szyi. Nie było to przyjemne uczucie, piekło... Jednak Mika jest cennym przyjacielem i nie dam mu cierpieć z głodu.

-Mika, nie wypij za dużo.

Wydukałam, czując jak miękną mi kolana, chłopak od razu się oderwał, patrząc na mnie przepraszająco. Krew wypływała z kącika jego ust, miał zaszklone oczy, a pojedyncze łzy spływały po policzkach. Wyciągnęłam ręce, by je otrzeć.

-Jestem potworem, powinnaś mnie tam zostawić.

-Jest dobrze wampirku, to tylko trochę krwi.

Usiadłam za biurkiem, uśmiechając się szeroko, mimo że głowa strasznie mnie boli. Postanowiłam przeczytać swoją pocztę i jak najszybciej odpisać. Przerwałam, czując ciepły język na szyi. Spojrzałam na blondyna i wplotłam wolną rękę w jego włosy. Nie ma sensu żeby krew się marnowała. Niech ją zliże, przynajmniej się naje.

-Naprawdę przepraszam... Nie mogę się powstrzymać.

-Nie przeszkadza mi to. Lepiej, że ją zliżesz, nie zmarnuje się, prawda?



*12-unasty miesiąc*

-Więc? Pragniesz śmierci wampirów, tak?

Patrzyłam na niebiesko włosom wampirzycę z góry, ostrze mojego miecza delikatnie rozcinało jej skórę.

-Tak! Nienawidzę ich! Przez te pijawki jestem potworem!

One Shoty ANIME [Zamówienia: Otwarte]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz