5

302 9 20
                                    

P.o.v Igor.

Po lekcjach odrazu udałem się szybko do sklepu.

D-O siema Iogr.

I- Siema Damian.
Damian jest moim dobrym kumplem jest trochę starszy ode mnie ale jak dobre melanże to właśnie z nim potrafi rozkręcić każdą imprezę.

D-Jak zawsze prezerwatywy.
Uśmiechnął się dwuznacznie.

I-Oczywiście że tak.

D-Kto tym razem?

I-Nowa uczennica w szkole Karolina z mojego wieku.

D-To ta o której wczoraj mówiłeś że joker ją szuka?

I-Tak to ta.

D -Ile ją znasz?

I-Lekko z ponad tydzień.

D- No to ostro.

I-Przestań wiesz że potrafię zaliczyć laskę nawet po niecałym dniu.

D-Tak wiem.

I-A masz może jakieś dobre tabletki na ból głowy.
Powiedziałem tak bo do sklepu weszła jakaś starsza kobieta.

D- Tak mam proszę.

I-Masz nie potrzebuje reszty.
Wyszłem szybko ze sklepu i odrazu udałem się do dzisiejszej zdobyczy.

I-Gotowa.

Ka-Tak.
Cała się uśmiechnęła pogodnie. Jej figura jest idealna czuję, że będę miał wspaniało noc.

Po filmie:
W sklepie:

I-Poczekaj kupię nam coś do picia co chcesz z alkoholem coś czy bez.

Ka-Kup mi jakieś bezalkoholowe piwo.

I- Jasne poczekaj na mnie w moim samochodzie.

Ka-Okej.

Kupiłem dużo alkoholu z % i  jeden bez alkoholowy dodałem do dwóch tabletki jedną dla mnie a drugą dla tej małej bo raczej bez tego by mi się nie oddała.

I-Jestem już proszę dla pani.

Ka-Dziękuję.

I-Może wolisz jechać do mnie.

Ka-Wiesz co chyba nie na razie mało się znamy więc wolę byśmy pojechali do wieży. Mam nadzieję, że rozumiesz.

I- Okej rozumiem nie ma problemu.

Ka- Jakoś gorąco tu nie uważasz.

I- Tak może trochę ale poczekaj w domu będzie lepiej.
Widzę, że nieźle zaczyna już ją brać.

Ka-Może masz rację.

P.o.v Karolina

Przed wierzą:

Ka- Poczekaj Igorku zaraz zadzwonię do nich.

I-Oczywiście

Ka- Część Dickuś otwórz proszę.

D--Dickuś? Piłaś coś a zresztą nie ważne. Dorosła jesteś a ja miałem się nie wtrącać już otwieram.

Ka- Chodź Igorku pójdziemy do mnie.

Czuję się tak rozpalona i czuję, że zaraz nie wytrzymam i żucę się na Igorcia.
Byliśmy już na górze.

Ka-Witajcie kochani my idziemy do siebie a gdzie Jason?

R-Na chwilę wyszedł ale zaraz wróci.

Ka-Okej chodź Igor.

I- Idę.
Trzasnełam drzwiami i zaczęłam się kierować w stronę łóżka. Gdy już na nim byłam powiedziałam mu by mnie rozebrał.

Mała-Jason Todd. (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz