8

281 10 36
                                    

Dzień przed finałem:
Na treningu:

P.o.v Jason

Dostaliśmy się do finałów, które już jutro. Szczerze mówiąc przejmuję się trochę o małą. Strasznie dużo ćwiczy i jest ciągle zmęczona jeszcze ten głupi taniec. Musi mi zaufać bo inaczej Wszystko szlag trafi.

Trener-Karolina musisz zaufać swojemu partnerowi bo inaczej możecie się pożegnać z wygraną.

Ka-Wiem ale ja nie potrafię zaufać ludziom w 100%!!!A boję się zrobić tego głupiego salta boję się, że albo coś źle zrobię i skrzywdzę Jasona albo sama się połamię.

J-Dasz radę mała.

Ka-Nie Jason zrozum to kurwa to mnie przerasta!
Widziałem jej załamanie.

P.o.v Karolina.

Uciekłam z sali nie patrzyłam na to, że wołają mnie poprostu nie potrafię.

P.o.v Jason.

J-Muszę ją dogonić!

Trener-Nie zostaw ją musi sama to wszystko sobie ułożyć. Ty dopilnuj tylko żeby w domu odpoczęła i się wyspała przed jutrem bo widzę jak się przemęcza.

J-Tak przez ostatnie dni spała chyba po 4 lub 5 godzin.

Trener-No właśnie musi na jutro być wypoczęta a na dziś kończymy już więcej nie zdziałamy.

J- Jasne.
Wyszłem z sali i poszłem poszukać tej małej.

J- Tu jesteś.
Znalazłem ją całą zapłakaną pod drzwiami do łazienki.

Ka-Przepraszam.
Powiedziała załamana.

J- Za co?

Ka- Nie potrafię zaufać moi rodzice mnie tak zranili, że nie potrafię.

J-Japierdole mała to tylko show nie przejmuj się tym a na dziś to już koniec treningów musisz dobrze odpocząć przed jutrem. I błagam cię przestań płakać.

Ka-Dziękuję ci za to, że jesteś ze mną i nikt inny nigdy tyle dla mnie nie zrobił bardzo mi zależy na tańczeniu tylko sama widzę, że statnio jest to dla mnie bardzo męczące nie mogę spać po nocach ze stresu.

J-No właśnie dlatego dziś śpisz u mnie przypilnuję cię byś się wyspała.

Ka-Co?

J-To co słyszałaś a teraz chodź. Wytarłem jej łzy i wróciliśmy do domu moim motorem. Trochę tak raptem wyskoczyłem z tym, że śpi ze mną ale walić to.

Ka-Musisz jechać tak szybko?

J- Nadal sie nie przyzwyczaiłaś?

Ka-Nie.

J- To się przytul do mnie bardziej.

Ka- Dobra.

P.o.v Karolina.
W wieży Titansów:

Ka-Siemka walczyliście dziś z kimś?

D-Tak z Jokerem ale jak zwykle uciekł.

Ka-Czemu zawsze jak walczycie z Jokerem to musi mi coś wypadać tak bardzo bym chciała go poznać.

D-Nie zapominaj, że jest złoczyńco a ty jesteś dobra.

Ka- Tak wiem ale Joker i Harley są super.

D- Nie zapominaj, że nie są już razem. 

Ka-Tak wiem ale to ulubieni Moji złoczyńcy chociaż poison Ivy też jest sztos.

D-Jesteś niemożliwa.

Mała-Jason Todd. (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz