Na drugi dzień:
Ka-Ała moja głowa nic nie pamiętam? Byłam w kinie wczoraj z Igorem ale oprócz tego pustka nic nie pamiętam. Byłam ubrana w moją piżamę. Dziwne nigdy nie zakładam stanika pod piżamę chyba, że ktoś mnie ubrał? Nie ważne muszę się przebrać. Wstaję ale czuję lekki ból na brzuchu podchodzę do lustra by bardziej się przyjrzeć. Podwijam koszulkę nocną i widzę dwa ślady które przechodzą przez cały mój brzuch. Mam nadzieję, że ktoś na dole mi powie co się stało. Ubrałam na siebie lekko ścisłe spodnie w dziury. Może trochę mnie ściskają ale to i tak są moimi ulubionymi wychudzają mnie chociaż i tak każdy mówi, że mam idealną figurę. Do tego założyłam mój ulubiony czarny crop top bez ramion.
Ka-Kurde nie mogę tak chodzić z tymi śinymi śladami.
Powiedziałam sama do siebie.
Poszłam do łazienki i się umalowalam. Postanowiłam, że wezmę podkładem te blizny zakoloruje by ich nie było widać ale przed zrobieniem tego przemyłam wodą utlenioną by nie wdała się jakaś infekcja może to nie za mądre ale co tam. Zeszłam na dół zastałam tam rozmawiających o czymś domowników ale gdy ja weszłam jakoś ucichli.O.o.v Dick.
Jason powiedział żebyśmy nic Karolinie nie mówili o tym co się wczoraj wydarzyło uważam, że to najlepszy pomysł na jaki kiedykolwiek mógł wpaść Todd.Ka-O czym tak rozmawialiście?
J- O niczym mała.
Ka-No proszę powiedz Jay.
D-Mówiliśmy o relacji Rachel i Gara. Skłamałem.
G- Tak opowiadałem jak bardzo kocham moją Rach.
P.o.v Karolina.
Ka- Ach, Tak.
Coś nie mówią mi prawdy.J-Karii chce z tobą pogadać.
Ka-Jasne idę.
Poszłam z Jayem do jego pokoju liczyłam, że powie mi co się stało wczoraj.J-Pamiętasz coś z wczoraj?
Ka-Właśnie nic i chciałam się ciebie zapytać czy ty coś wiesz ale najpierw mi powiedz co ja mam do jasnej cholery na brzuchu?!!! Te ślady tak bolą!!!
J-Holera mała co ty zrobiłaś?!
Jay zauważył, że zakryłam to podkładem.J-Masz natychmiast to zmyć!
Ka-Nie krzycz na mnie musiałam to jakoś zakryć bo bym wygląda jagby ktoś mnie batem bił.
Todd zrobił dziwną minę.
Ka-Nie mów, że ktoś mnie bił!P.o.v Jason
J-Nie oczywiście, że nie zabił bym go odrazu poprostu o bok szafki przejechałaś.
Ka-A okej to ja idę to zmyć a ty może wyjdź nie chcę byś patrzył na moje pokaleczone ciało a zresztą poćwicze sobię zaraz taniec, który mamy zatańczyć w tym tygodniu na szczęście strój zakryje mi te okropne rany.
J-Hej młoda nie wyjdę nigdzie i nie mósisz się wstydzić swojego ciała jest piękne.
Ka-Dziękuję.
Karolina cała się zaczerwieniła chciała już zamknąć się w łazience na klucz ale jej nie pozwoliłem.J-Daj zmyje ci to.
P.o.v Karolina.
Ka-Nie Jason dam radę.
Byłam cała zawstydzona i czerwona.J-Hej nalegam.
Ka-No dobrze ale powiedz mi czy wogle coś mówiłam, że dobrze się bawiłam z Igorem bo szczerze mówiąc pamiętam tylko jak byliśmy w kinie i, że wypiłam piwo bezalkoholowe więcej nic.
J-Byliście wczoraj na imprezie trochę się upiłaś ale byłaś bardzo zadowolona z tego, że spędziłaś z nim czas.
Jason wyciągnął płyn do demakijażu, jakieś gaziki, bandaż i wodę utlenioną.Ka-Jesteś zazdrosny o Igora. Postanowiłam zaryzykować mówiąc to prosto z mostu.
J- Oczywiście, że nie jestem od niego owiele lepszy.
Ka- A okej.
Usiadłam na małe krzesełko a on kucnął przy mnie. Gdy dotknął mnie poczułam ogromny dreszcz.K-Przepraszam po prostu nikt mnie jeszcze tak nie dotykał.
P.o.v Jason.
Naprawdę nie pamięta tego jak wczoraj obmacywał ją tamten dupek.
J-Nie musisz się mnie bać ani mojego dotyku.
Wziąłem zmyłem jej podkład z ran które powoli puchneły od tego dziadostwa. Karolina zasłoniła rękami sine miejsca i lekko syknęła z bólu.Ka- Ał boli.
J- Następnym razem będziesz wiedziała by tak kurwa nie robić!!
Ka- Już zabierz te ręce.
J-Nie. Czemu mam to robić?
Zdziwiłem się i spojrzałem na nią dziwnym spojrzeniem.Ka-Nie chcę byś widział jak to okropnie wygląda.
J-Hej mówiłem ci już, że masz piękne ciało.
Wziąłem jej ręce ściągnąłem z brzucha i zacząłem opatrywać.Kilka minut później:
J- Już gotowe.
Ka-Dzięki Jason. To co poćwiczymy?
J-No dobra skoro tak Chcesz.
P.o.v Karolina
Ćwiczyliśmy taniec. Na moje nieszczęście w tym tygodniu przygotowali dla nas Trochę wyzywający taniec. Muszę mieć bliższą styczność z Jasonem i innymi tancerzami. A praktycznie każde tańczenie przy nim każdy skłąn wywołuje, że się albo Czerwienie albo zawstydzam muszę nad tym popracować.
J- Musimy popracować nad tym byś się bardziej otworzyła.
Ka-Tak musimy.
Wogle nasz trener Kuba jest tak przystojny przed nim też będę musiała pokręcić tyłkiem.Po godzinie Jason padł dosłownie a ja nie dawałam za wygraną.
J- Hej odpocznij już.
Usiadł na łóżku.Ka- Nie Jay nie chce nas zawieść muszę ćwiczyć muszę się bardziej otworzyć.
J-Hej nie zawiedziesz nikogo a mam ostatnio wrażenie, że nie tańczysz już bo czerpiesz z tego radość tylko wręcz odwrotnie.
Ka-Nie przesadzaj.
Godzinę później skończyłam on ciągle marudził bym już przestała aż w końcu zasnął. Raptem zabolał mnie mój brzuch i krzyknęłam.
Ka- Ałł boli.
Jay się zerwał.J-Hej co ci jest?
Ka-Mój brzuch!
J- Kobieto czemu założyłaś tak ścisłe spodnie jeszcze wzięłaś je jak najwyżej podciagnełaś.
Ka- Wolałam byś nie patrzył przy tańcu na mój opatrunek ał...
Jay do mnie podszedł i zaczął rozpinać mi spodnie.Ka-Hej co ty robisz?
J-Nie zamierzam patrzeć jak cierpisz w nich.
Jego dotyk sprawił, że przez całe moje ciało przeszła fala dreszczy i, że cicho jęknełam co nie było planowane.J- Czyżbyś się podnieciła?
Jego twarz raptem zamieniała się w ogromny uśmiech. Ściągnął mi spodnie a ja byłam cała czerwona.Ka- Jak ty potrafisz tak szybko zmieniać swój nastrój.
Powiedziałam ze zdziwieniem. Stojąc w samym crop topie i czarnych koronkowych majtkach.J- Najwyraźniej potrafię.
970 słów i jak wam się podoba?
CZYTASZ
Mała-Jason Todd. (Zakończona)
FanfictionTo love story Karoliny i Jasona Todda. Karolina przyjeżdża do swojego dawnego przyjaciela Dicka Graysona. Poznaje tam jego przyjaciół. Jak potoczą się losy Karoliny? Tego dowiecie się po przeczytaniu. Zmieniony jest wiek postaci. Występuje kilka n...