Zabrałam z recepcji papiery i od razu skierowałam się do sali w której leżał mój pacjent . Mężczyzna robił coś na telefonie , więc po cichu otworzyłam drzwi i weszłam . W tym samym momencie czułam na sobie wzrok niebieskookiego .
-Dzień dobry Pani doktor ! -Przywitał się pacjent .
-Dzień dobry Panie Vincenzo . Jak się pan czuje ? - zapytałam zmartwiona
-Czuję się dobrze , ale mam jedną prośbę Pani doktor - odpowiedział .
-Dobrze , słucham - powiedziałam uśmiechając się
-Niech nie mówi mi Pani tak oficjalnie , wystarczy Vincezno . Z tego co się domyślam jest pani Prawdopodobnie niewiele młodsza ode mnie . - powiedział
- Oczywiście , ale pod jednym warunkiem , Pan też będzie mówił mi po imieniu . - Powiedziałam do mężczyzny
-Oczywiście . A więc Vincezo Bocelli - Powiedział wyciągając w moją stronę dłoń .
- Inez Moor - opowiedziałam wyciągając w stronę mężczyzny dłoń , na co on ją złapał i zbliżył do swoich ust , składając na niej delikatny pocałunek . Mam nadzieje , że na moich polikach nie pojawi się rumieniec .
- Możesz się domyślać po co przyszłam . Chciałabym dowiedzieć się co się stało , że dostałeś kulką w udo . Pamiętaj , że jeżeli są to sprawy , o których policja dowiedzieć się nie może , możesz mówić śmiało . Nie wzywamy policji , jak pacjent o to nie prosi .- powiedziałam do Vincezo siadając na krześle obok jego łóżka .
- No dobrze . Jestem szefem największej sycylijskiej mafii , przyjechałem tutaj , do Nowego Jorku , jedynie na kilka dni . Muszę przypilnować transportu . Pojechałem , ze swoją ekipą na akcje , były małe problemy i dostałem kulką w udo . Później znalazłem się tutaj , pod twoją opieką - odpowiedział . Po moim kręgosłupie przebiegł dreszcz . O dziwo pacjent powiedział to bez żadnych skrupułów , a ja mogłam się domyśleć , że właśnie tak będzie wyglądała ta historia . Mimo , że jest szefem mafii dobrze mu się patrzy z oczu .
- No dobrze , w takim razie już wszystko wiem . Pobędziesz tutaj myślę , że do piątku , później cię wypiszemy i wrócisz do obowiązków Dona .- Odpowiedziałam puszczając oczko chłopakowi .
-No dobrze , dobrze . Czy moi kumple będą mogli mnie odwiedzać ? - Zapytał . Odpowiedź była raczej jasna .
- Jasne , tylko prosiłabym , żeby schowali broń za kurtki , i nie dawali po sobie poznać , że są połączeni z mafią . Jednak są tutaj dzieci , czy osoby starsze więc nie chciałaby ,żadnych stresowych sytuacji . Masz prywatną sale więc , nikomu nie będziesz przeszkadzał .
-Oczywiście - Odpowiedział , po czym ja skierowałam się w stronę wyjścia
-----------VINCENZO------------
Właśnie moja lekarka wychodzi . Muszę przyznać , że jest piękna . Ja jako , że nie mam czasu na związki , ponieważ to totalnie nie jest dla mnie , mam panienki na jedną noc . One liczą na coś więcej ale zawsze je uświadamiam , że to był szybki seks . Wiedziałem , że muszę zadzwonić do chłopaków , ale zrobię to później , na razie potrzebuję snu .
Wyobrażałem sobie jak ta cudowna doktor , Inez , jest moją żoną i leży obok mnie . Nawet nie wiem czemu . Znam ją dosłownie kilka godzin a już mnie do niej ciągnie . Jezuuu ta kobieta to cudo .
Chwile jeszcze tak myślałem , aż w końcu mimowolnie wpadłem w objęcia Morfeusza .
***
CZYTASZ
Moja Pani doktor [ZAKOŃCZONE]
Fiksi RemajaDAJCIE SZANSE TEJ KSIĄŻCE . CIEKAWSZA AKCJA ZACZYNA SIĘ W PÓŹNIEJSZYCH ROZDZIAŁACH ; ) --------------- Ich życie nie było usłane różami . Tajemnice , które skryte przed nimi były , w pewnym momencie , tak po prostu , stały się bolesną prawdą . On j...