5.,,Jestem szefem największej sycylijskiej mafii ''[POPRAWIONE]

9K 186 23
                                    

Zabrałam z recepcji papiery i od razu skierowałam się do sali w której leżał mój pacjent . Mężczyzna robił coś na telefonie , więc po cichu otworzyłam drzwi i weszłam . W tym samym momencie czułam na sobie  wzrok niebieskookiego .

-Dzień dobry Pani doktor ! -Przywitał się pacjent .

-Dzień dobry Panie Vincenzo . Jak się pan czuje ? - zapytałam zmartwiona

-Czuję się dobrze , ale mam jedną prośbę Pani doktor - odpowiedział .

-Dobrze , słucham - powiedziałam uśmiechając się

-Niech nie mówi mi Pani tak oficjalnie , wystarczy Vincezno . Z tego co się domyślam jest pani Prawdopodobnie niewiele młodsza ode mnie . - powiedział

- Oczywiście , ale pod jednym warunkiem ,  Pan też będzie mówił mi po imieniu . - Powiedziałam do mężczyzny

-Oczywiście . A więc Vincezo Bocelli - Powiedział wyciągając w moją stronę dłoń .

- Inez Moor - opowiedziałam wyciągając w stronę mężczyzny dłoń , na co on ją złapał i zbliżył do swoich ust , składając na niej delikatny pocałunek . Mam nadzieje , że na moich polikach nie pojawi się rumieniec .

- Możesz się domyślać po co przyszłam . Chciałabym dowiedzieć się co się stało , że dostałeś kulką w udo . Pamiętaj , że jeżeli są to sprawy , o których policja dowiedzieć się nie może , możesz mówić śmiało . Nie wzywamy policji , jak pacjent o to nie prosi .- powiedziałam do Vincezo siadając na krześle obok jego łóżka .

- No dobrze . Jestem szefem największej sycylijskiej mafii , przyjechałem tutaj , do Nowego Jorku , jedynie na kilka dni . Muszę przypilnować transportu . Pojechałem , ze swoją ekipą na akcje , były małe problemy i dostałem kulką w udo . Później znalazłem się tutaj , pod twoją opieką - odpowiedział . Po moim kręgosłupie przebiegł dreszcz . O dziwo pacjent powiedział to bez żadnych skrupułów , a ja mogłam się domyśleć , że właśnie tak będzie wyglądała ta historia . Mimo , że jest szefem mafii dobrze mu się patrzy z oczu .

- No dobrze , w takim razie już wszystko wiem . Pobędziesz tutaj myślę , że do piątku , później cię wypiszemy i wrócisz do obowiązków Dona .- Odpowiedziałam puszczając oczko chłopakowi .

-No dobrze , dobrze . Czy moi kumple będą mogli mnie odwiedzać ? - Zapytał . Odpowiedź była raczej jasna .

- Jasne , tylko prosiłabym , żeby schowali broń za kurtki , i nie dawali po sobie poznać , że są połączeni z mafią . Jednak są tutaj dzieci , czy osoby starsze więc nie chciałaby ,żadnych stresowych  sytuacji . Masz prywatną sale więc , nikomu nie będziesz przeszkadzał .

-Oczywiście - Odpowiedział , po czym ja skierowałam się w stronę wyjścia

-----------VINCENZO------------

Właśnie moja lekarka wychodzi . Muszę przyznać , że jest piękna . Ja jako , że nie mam czasu na związki , ponieważ to totalnie nie jest dla mnie , mam panienki na jedną  noc . One liczą na coś więcej ale zawsze je uświadamiam , że to był szybki seks . Wiedziałem , że muszę zadzwonić do chłopaków , ale zrobię to później ,  na razie potrzebuję snu .

Wyobrażałem sobie jak ta cudowna doktor , Inez , jest moją żoną i leży obok mnie . Nawet nie wiem czemu . Znam ją dosłownie kilka godzin a już mnie do niej ciągnie . Jezuuu ta kobieta to cudo .

Chwile jeszcze tak myślałem , aż w końcu mimowolnie wpadłem w objęcia Morfeusza . 

***

Moja Pani doktor [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz