-dzieje...
-Jisung poczekaj!
Krzyczał Minho gdy po nagłym spotkaniu byłych członków 3Rachy,Jisung wybiegł zbyt przytłoczony emocjami które pojawiły się gdy ich zobaczył
Szok,strach,smutek...
Nikła nić radości,która nie dała rady wygrać z rozczarowaniem które rozeszło się po całym jego ciele...czuł do nich żal...bo zaufał...by zostać zdradzonym
-Jisung!Błagam!
A co czuł Minho?
Minho był zły na siebie,za to że go okłamał. A strach pozwalał mu biec szybciej,bo nie mógł ponownie stracić Jisunga...
-Przepraszam..
Szepnął gdy tylko zdołał złapać młodszego za nadgarstek,ale Jisung nie był na niego zły.Cała sytuacja jednak pozwoliła mu zrozumieć,że to co stało się w liceum powinno zostać w liceum wraz z uczuciem którego do niego czuł,bo chociaż kochał go dalej to nie może ciągnąć tej znajomości..bo to co mógł sprowadzić na Minho jest zbyt niebezpieczne
-Puść mnie ..
Błagał go,ale nie dało to żadnego skutku...bo Minho nie zamierzał puszczać
-Daj mi to wyjaśnić...
-Tu nie ma co wyjaśniać..okłamałeś mnie
Jisung szarpnął ręką by wyswobodzić się z uścisku Minho,ale starszy trzymał go mocno
-Bałem się..że przez moją dalszą znajomość z nimi nie będziesz chciał mnie znać,za dobrze wiem co się między wami wydarzyło...
-I kłamstwo było według ciebie wyjściem?
Minho spuścił wzrok,bo na przestrzeni czasu sam wiedział że zrobił źle,ale surowy wzrok Jisunga i jego słowa tym bardziej go utwierdziły w tym przekonaniu
-Żałuje..tak bardzo żałuje,proszę Jisung nie zostawiaj mnie
Minho mówił przez łzy,jego największy lęk powoli się spełniał,chciał to zatrzymać ,ale się nie dało..
-Dziękuje za wspólnie spedzony czas,ale nie dzwoń i nie pisz do mnie już nigdy więcej
Po tych słowach zaczął odchodzić,a Minho wiedział że dalsza gonitwa za młodszym nie ma sensu..
Przygnębiony wrócił do mieszkania,gdzie bez słowa wyminął swoich dwóch wspólokatorów ,ruszając do pokoju.Gdzie opadł na łóżko i analizując w głowie to co się dzisiaj wydarzyło
-Zjebałem..
6 lat temu...
Ich drogi się rozeszły ,po tylu latach wreszcie los dał im szanse znów je krzyżując..
Na pustej piaszczystej ścieżce ,Minho mógł na nowo zobaczyć ślady Jisunga,wichura kłamstwa jednak zaczęła coraz mocniej wiać a ślad zaczął się zacierać..
Ledwo teraz widzialny...
Czy jeszcze da się go uratować?
W akademiku....
Jisung z ulgą stwierdził ,że Seungmin już śpi,więc mógł wywinąc się od nieprzyjemnych pytań.Chłopak z głośnym westchnięciem opadł na krzesło,gdzie przeleciał wzrokiem po biurku,chwytając za ramke ze zdjęciem gdy tylko znalazła się w zasięgu jego wzroku
Selfie jego i Minho,zrobione kilka dni temu
Dotknął twarzy starszego.Jisung rozumiał czemu Minho skłamał i pewnie w innych okolicznościach od razu wybaczył by chłopakowi ,jednak widząc byłych członków 3Rachy przywołało to do niego wiele złych wspomnień przez które jego życie wygląda tak jak teraz...
Do Jisunga doszło jak bardzo był lekkomyślny odnawiając kontakt z Minho,w jakiej ryzykowniej pozycji niemal go postawił
Musiał wykorzystać nadażającą się okazje ,by uratować Minhoprzed własnymi błędami przeszłości...
-Robię to dla twojego dobra
Szepnął przytulając do siebie zdjęcie
![](https://img.wattpad.com/cover/262302482-288-k860769.jpg)
CZYTASZ
Broken compass | Stray Kids
Fanfic~Druga część "Hear Me"~ Jisung po 6 latach wraca do Seulu, aby tam dokończyć swój ostatni rok studiów... A chłopak modlił się tylko o jedno.Pragnął jedynie uniknąć spotkania z nimi , ale los miał co do tego inne plany... Co się działo w życiu bohate...