Epilog

1.4K 56 20
                                    

Dzień jak codzień. Tony wstał ze smętnym wyrazem twarzy. Poszedł do kuchni i niektóży skierowali wzrok na niego. Przywitał go mocny przytulas, który magicznie zmienił go na rozpromienionego 40-latka.

- dzień dobry panie stark!

- cześć Pete.. Jak się czujesz?

- doskonale, plecy mnie już praktycznie wogóle nie bolą.

-jak wyzdrowiejesz, może pójdziemy razem na jakiś patrol? - oczy nastolatka zabłysnęły, stanął chwilę w ciszy po czym krzyknął.

-tak!!! Tak!! To najcudowniejsze dzień w moim życiu! Zawsze o tym mażyłem! - Miliarder się uśmiechnął patrząc na tak szczęśliwego Petera. Również pies był szczęśliwy, bo szczekał razem z Peterem. Inni również się uśmiechnęli, ale po chwili wrócili do swoich obowiązków.

Pan Stark dał mi nowe lepsze życie. Jest dla mnie jak ojciec którego nigdy nie miałem. Deadpool został przeniesiony do bazy wojskowej w Hiroszimie. Co prawda... Mam koszmary z nim związane i nieprzyjemne wspomnienia. Ale pracuję nad tym razem z panem Strakiem i Natashą. Robią za psychologów. Wiem że im mogę zaufać. Tak jak każdemu z Avengersów... Ale oni są dla mnie najbliżsi. Cieszę się że tak to się skończyło. Mam nadzieję że nigdy nikogo nie spotka coś tak traumatycznego jak mnie.

––––THE END––––

_______________________________________


Nie miałam w planach bardziej przedłużać tej książki. Głupio mi że tak długo nie było rozdziałów. Chcę jednak wszystkim wam podziękować za to że czytaliście i czekaliście cierpliwie.

Wspomnę że pracuje od kilku miesięcy nad książką spideypoola i myślę że na początek wakacji bym zaczęła publikować pierwsze rozdziały. Co wy na to?

Kocham was wszystkich i do kiedyś❤️❤️❤️❤️❤️❤️

"Mr. Stark I don't feel so good" Irondad Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz