Rozdział 1

585 16 3
                                    

Tomasz Jawor •

Komisarz Tomasz Jawor bardzo późnym wieczorem wyszedł z komendy. Postanowił pójść do pobliskiego pubu i napić się. Był na siebie wkurzony, że jeszcze nie znalazł zabójcy kobiety, która była w ciąży. Jej mąż, po znalezieniu zwłok w domu jak najszybciej zawiadomił o tym policję. Mężczyzna powiedział, że nie mają żadnych wrogów, a tym bardziej jego żona. Była bardzo dobrą kobietą i nigdy nie wchodziła z nikim w konflikty. Sąsiedzi też powiedzieli, że kobieta była bardzo dobrą osobą. Jedynie co Tomkowi się nie podobało to, że znajomi denatki mówili, że przestała rozmawiać i spotykać się z nimi, po tym jak zaczęła spotykać się ze swoim mężem. Na wszelki wypadek wysłał chłopaków z komendy, żeby śledzili go. Komisarz nie odpuści sprawy dopóki nie znajdzie zabójcy. Kubis odczuł, że ta sprawa jest dla Tomka bardziej osobista i powiedział mu, że jeśli do jutro nie odnajdą sprawcy, to sprawę przejmuje ktoś inny. Kubis był jedyną osobą, która znała jego trudną przeszłość. Tomek miał nadzieję, że nikt więcej się nie dowie. Nie lubił rozmawiać o sobie i nie był otwarty do ludzi. Nigdy nie rozmawiał z nikim o swoich problemach, a jak miał jakieś problemy to sam je rozwiązywał. Zdarzało mu się działać poza granicami prawa, ale za każdym razem powtarza sobie, że nie może więcej razy tak robić. Praca policjanta ma pewne granice, które Tomasz musi przestrzegać.

Idąc do pabu cały czas myślał o tej sprawie. W pewnym momencie odwrócił się za siebie, bo usłyszał jakiś hałas, ale nic i nikogo za nim nie było. Odwrócił się przed siebie. Nagle zderzył się z jakąś kobietą

- Cholera - złapał kobiety dłonie, żeby się odsunęła i spojrzał na nią

Usłyszał jak kobieta cicho pisnęła i wyciągnęła ręce z mocnego z uścisku Tomka

- Przepraszam - powiedziała łamiącym się głosem

Kobieta była cała zapłakana i było czuć od niej alkohol

- Nic się nie stało. Wszystko dobrze? - przeczesał włosy dłonią

- Tak...... pójdę już. Jeszcze raz przepraszam - powiedziała i chciała odejść, ale zatrzymał ją Tomek łapiąc za jej prawy nadgarstek

- Poczekaj chwilę 

- Ałła - syknęła z bólu i zaczęła wyrywać nadgarstek spod uścisku Tomka

Tomek spojrzał na nadgarstek kobiety, był zawinięty bandażem i było widać czerwone plamy, pomyślał, że to krew. Od razu puścił rękę kobiety, gdy w pośpiechu odchodziła od Tomka, to on szybko zarzucił na jej ramiona swoją kurtkę, która wcześniej była przełożona przez jego ramie. Tej nocy było chłodno, a nie wiedział ile kobieta jeszcze będzie chodziło po mieście. 

Komisarz spojrzał w stronę kobiety, po chwili już jej nie widział. Spojrzał na swoją koszulę, była umazana od rozmytego makijażu i łez kobiety

- Ulubiona koszula poszła się pierdolić - powiedział ciszej

Komisarzowi odechciało się pójścia do pubu, więc poszedł do swojego mieszkania. Po powrocie ściągnął brudną koszulę i założył czystą koszulkę. Włączył jakiś film na telewizorze, i podczas oglądania zasnął.

Po szóstej trzydzieści obudził się i od razu poszedł pod prysznic. Po kilku minutach wyszedł z łazienki, zjadł śniadanie i pojechał na komendę. W drodze na komendę wpadł na pewien pomysł, wyciągnął telefon i chciał zadzwonić do Kowalskiego, ale zadzwonił do niego Kubis. Od razu odebrał

- Co jest szefie? - przyłożył telefon do ucha

- Dzisiaj będziesz musiał pracować przez dłuższy czas sam

Czy to coś więcej niż przyjaźń? (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz