Rozdział 20

155 9 0
                                    

• Dagmara Górska •

Daga obudziła się w środku nocy i nie mogła z powrotem zasnąć. Zarzuciła na siebie bluzę i wyszła z pokoju. Wyszła na balkon, na którym chyba był Tomek, bo na stoliku leżała popielniczka, a w niej zapalony papieros. Oparła się o barierkę i myślała o sytuacji która, wydarzyła się kilkanaście godzin temu. Gdyby nie Tomek, to albo leżałaby w szpitalu albo w czarnym worku.

- A ty co tu robisz? - Zapytał Tomek

Odwróciła się w jego stronę

- Myślę, a ty? - Odpowiedziała

- To samo, chcesz? - Wyciągnął w jej stronę szklankę z alkoholem

- A wiesz, że chętnie - wzięła od niego i napiła się - Jak się czujesz? - Zapytała, spoglądając na Jawora

- Dobrze, zaraz wracam - powiedział i wszedł do mieszkania

Po chwili wrócił z drugą szklanką, wypełnioną alkoholem. Oboje siedzieli do rana i rozmawiali. Gdy przychodziła pora szykowania się do pracy, to oboje weszli do środka

- O! Szefostwo już nie śpi? - Zapytał Janusz, wchodząc do salonu

- No - odpowiedział Tomek

- Jak się komisarz czuje?

- Dobrze. Idę pod prysznic - powiedział Jawor, wychodząc z salonu

- Ja też - powiedziała Daga

- Nie!

- Po tobie! - Uśmiechnęła się pod nosem

Niecałą godzinę później byli już na komendzie. Tomek powiedział, że musi coś załatwić i znikł gdzieś w budynku, a Dagmara szła do pokoju Kowalskiego, gdy zatrzymał ją mundurowy.

- Kubis cię wzywa do siebie - powiedział Krzysiek

- Dobra, dzięki - powiedziała i udała się pod pokój inspektora. Zapukała do drzwi i po usłyszeniu "Proszę",  weszła do środka

- Wzywał mnie Pan - zamknęła drzwi i spojrzała na Kubisa

- Siadaj sobie - wskazał na krzesło, stojące po drugiej stronie biurka

Górska posłała mu uśmiech i usiadła na krześle

- Jak się dzisiaj czujesz? - Zapytał zmartwionym głosem

- Dobrze - odpowiedziała, poprawiając się na krześle

- A jak Tomek?

- Mówi, że dobrze się czuje

- Pytałaś o te wolne?

- Tak, ale on powiedział, że nie chcę. Nie da się go przekonać

- Miej go chociaż na oku, jak coś się będzie działo, to od razu mnie informuj

- Dobrze

Rozmawiali jeszcze przez kilka godzin. Po wyjściu z pokoju Kubisa, udała się w stronę pokoju technika

- Bolo, mamy coś nowego? - Zapytała, wchodząc do pomieszczania

- Górska, błagam. Daj mi spokój, nie wyrabia się z tym wszystkim - Spojrzał na nią, a na jego twarzy było widać zmęczenie

- Boluś, rozumiem cię, ale potrzebuje czegoś nowego, bo sprawa stoi w miejscu

- Dobra - odłożył na bok papiery, które chwilę temu wypełniał

- No? - Zapytała ciszej

- Na waszym miejscu skupiłbym się na ojcu Marcina - poprawił się na krześle

Czy to coś więcej niż przyjaźń? (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz