Rozdział 21

148 8 1
                                    

• Tomasz Jawor •

Tomek był załatwić jedną sprawę na mieście i wracając do mieszkania, spotkał pod blokiem Górską

- A ty gdzie masz kule? - Zapytała, na co Jawor odwrócił się w stronę partnerki

- Nie potrzebuję, jakoś sobie radze. Jak mieszkanie?

- A dobrze, przyjechałam właśnie po resztę rzeczy 

- Potrzebujesz jakiejś pomocy?

- W sumie to tak. Samochód mi się rozkraczył, pomógłbyś mi zawieźć rzeczy?

- Jasne, tylko sama je musisz znosić, bo niestety nie mogę - uśmiechnął się łobuzersko, wskazując na nogę

- Nie udawaj - powiedział ciszej z lekkim uśmieszkiem na twarzy, wchodząc do bloku

 - Nie udaje - zaprzeczył i udał się za nią

Górska spakowała wszystkie rzeczy, Tomek zawiózł ją pod mieszkanie. Na ile miał siły, tyle jej pomógł wnosić rzeczy na górę. Następnie pojechał już sam do sklepów. Kupił potrzebne rzeczy i wrócił do mieszkania. Wniósł na górę zakupy, później wrócił do samochodu i ledwo co zabrał kolejne rzeczy. Prawie wszystko zaniósł do swojego pokoju, w którym został przez kilka godzin.

Wyszedł z pokoju i szedł do kuchni, lecz zatrzymał się przy pokoju, w którym wcześniej spała Górska. Czuł w całym domu taką pustkę, jakby czegoś tu brakowało. Oczywiście brakowało Dagmary, jej towarzystwa, duszy. Przez ten czas Tomek przywiązał się do Dagi i darzył ją ogromnym uczuciem. W końcu poszedł do kuchni, otworzył lodówkę i wyciągnął butelkę wody. Wziął tabletkę przeciwbólową, popijając ją wodą. Nagle po mieszkaniu rozniosło się pukanie do drzwi. Odstawił butelkę i poszedł do przed pokoju. Po otworzeniu drzwi, na jego twarz wkradł się uśmiech

- Tata! - krzyknęła Maja, przeskakując z ramion Kingi, do jego. Dziewczynka wtuliła się w Tomka, 

- Cześć - powiedziała Kobieta

- Cześć - odsunął się w przejściu, żeby Kinga mogła wejść do środka

Kobieta odłożyła torbę w przed pokoju na ziemię, po  czym spojrzała na Tomka

- Dzwoń tylko w ważnych sytuacjach, na błahe nie mam czasu - spojrzała na niego ostrym wzrokiem

- Yhym - przytaknął - dziękuję, że ją pilnowałaś

- Nie ma za co, cześć - kobieta wyszła z mieszkania

- Cześć - zamknął drzwi, po czym je zakluczył. Spojrzał na swoją mała księżniczkę, która wpatrywała się w niego

- Co? - Zapytał z uśmiechem, na co dziewczynka zawstydziła się i wtuliła w niego

Jawor zabrał córeczkę do swojego pokoju. Tam już czekało dla niej łóżeczko i masa zabawek.

- Tato, a cio ci śtalo się twaź?

- Miałem mały wypadek, ale to nic poważnego skarbie - pocałował ją w czubek główki

Tomek postawił Maję na ziemie, a ta od razu poleciała do dużego Miśka. Usiadł na rogu swojego łóżka i przyglądał się dziewczynce, która bawiła się zabawkami. Jego telefon zaczął wibrować, wyciągnął go z kieszeni i widząc kto dzwoni odszedł kilka metrów dalej od córki, po czym odebrał telefon

  - W końcu oddzwaniasz - odezwał się pierwszy - powiedz mi do jasnej cholery co się dzieję z Michałem? Nie odbiera telefonów, nie daje znaków życia - spojrzał na widoki za oknem

Czy to coś więcej niż przyjaźń? (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz