🌸Rozdział 4🌸

2K 167 87
                                    

Było już grubo po godzinie 21, impreza się rozkręciła i przybyło znacznie więcej ludzi, w pewnym momencie poprostu poszedłem odetchnąć, zacząłem spacerować przy brzegu plaży, nie myśląc zupełnie o niczym, woda próbowała dotknąc moich butów za wszelką cenę, w oddali zobaczyłem zarys dwóch postaci, stały w miejscu, przymruzyłem powieki żeby przyjrzeć się dwójce, wtedy zobaczyłem w jednej z tych postaci Dreama a drugą była jakaś nieznana mi blondynka, zamierzałem podejść i zapytać czy wszystko w porządku, lecz zatrzymał mnie następny ruch, jaki Chłopak wykonał w stosunku do dziewczyny. Złapał zgrabnie jej talię i przyciągnął do siebie, by sekundę później zamknąć ich w namiętnym pocałunku. Poczułem jak kolana odmawiają mi posłuszeństwa, złapałem się dłonią pobliskiej skały i wpatrywałem się w sytuację rozgrywającą się kilkanaście metrów przedemną, nawet nie wiem kiedy po moich policzkach zaczęły spływac rzewnie łzy, tworząc wodospady, w pewnym momencie poczułem na ramieniu czyjąś dłoń.

- Tu jesteś, wszędzie cię szukałem i- —usłyszałem głos Karla - George? Ty płaczesz?.. - powiedział zdziwiony, jednocześnie zmartwiony, jak wyczułem z nagle zmieniającej się barwy głosu chłopaka. Nie miałem siły żeby jakkolwiek zareagować, czułem się skrzywdzony, wykorzystany, i porzucony, w pewnym momencie zerwałem się I zacząłem biec. Chciałem wrócić do domu. Schować się w pościeli i nie wychodzić, nawet w razie konieczności.

                             Pov. Karl
Rozejrzalem się po twarzach ludzi lecz nigdzie nie mogłem dostrzec Georga, wiedziałem że chłopak nie lubił imprez, dlatego chciałem dowiedzieć się jak się czuje, lecz od dobrych kilku minut nie mogłem go nigdzie znaleźć, wtedy ujrzałem postać niskiego bruneta przy skale, stał nieruchomo, w pierwszej chwili się zaniepokoiłem że źle się poczuł, przebiegłem kilka metrów do niego.

- George, źle się czujesz? - Zapytałem lecz Brunet nie zareagował, położyłem dłoń na jego ramieniu. Wtedy dostrzegłem lawinę łez splywającą po jego policzkach, i po tym George uciekł. Rzuciłem spojrzenie w kierunku w który uporczywie wpatrywał się nizszy i dostrzegłem całującą się parę. Nie musiałem się przyglądać żeby wiedzieć, że jest to Clay z jakąś przypadkową dziewczyną z imprezy. Przecież w innym przypadku, George nie zwróciłby nawet na to uwagi. (smart Karl) Wiedziałem że George żywi jakiekolwiek uczucia do Zielonookiego, to było widoczne gołym okiem, ale myślałem że są one odwzajemnione. Cóż, myliłem się, w tym momencie zrobiło mi się cholernie przykro, bo wiedziałem, jak prawdopodobnie w tym momencie czuję się George. Powiadomiłem o zdarzeniu Nicka, który sam również był w wielkim szoku, później dowiedziała się cała reszta, rzecz jasna, nie zamierzalismy mówić Blondynowi iż o wszystkim już wiemy, poprostu poszliśmy szukać Georga.

Łatwo poszło. - dreamnotfound. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz