Kolejnego dnia rano
Harry został na noc u Blaise, ale jednak musiał wrócić może jednak nie chciał się z nim widzieć ale nie miał wyboru
-Dalej jesteś obrażony-powiedział blondyn gdy tylko otworzyłem drzwi
Nie odezwałem się tylko podeszłem do biurka, siadając przy nim
-Ugh o co ty się obraziłeś, predzej ja bym mógł sie obrazić obraziłeś moją przyjaciółke
-Pff, jakoś mnie to nie obchodzi, nie lubie jej-prychnąłem chociaż tak naprawde nadal było mi smutno
-Czy mógł byś chociaż spróbować ją polubić? Co ona ci takiego zrobiła?
-Ona coś kominuje a ty po prostu jesteś ślepy, zacząłeś wszystkich ignorować
-Co ty gadasz? Czemu ty ją podejrzewasz o coś, może odrazu powiesz że wspópracuje z Dumbledorem
-Ugh po prostu mam wrażenie że dziwnie się zachowujesz
-Harry co ty sobie ubzdurałeś
-A jak mam się czuć gdy MÓJ chłopak spedza całymi dniami z inną dziewczyną!
-A co nie moge mieć już innych znajomych?!
Bez słowa poszedłem do łazienki sie umyć, co nie zajeło mi długo ubrałem się i wyszedłem z łazienki
-Hej Harry-stanąłem jak wryty gdy zobaczyłem siedzącą Mary z Draco na naszym łożku
-Hej..
-Usiądziesz z na-przerwała dziewczyna blondynowi
-Ale ja chce siedzieć tylko z tobą...
-Pójde do bibloteki...-powiedział Harry
-Okej!- ucieszyła się dziewczyna
-To pa Harry- powiedział blondyn
Powoli skierowałem się w stronę biblioteki a po policzkach poleciały mi łzy, czemu ja płaczę? Przecież ona tylko chciała spędzić z nim czas to dlaczego płacze?
-Harry? Co się stało?-zapytał czarnoskórych
Odpowiedziałem mu wszystko w skrócie jak zostałem grzeczniej mówiąc poproszony o wyjście z własnego pokoju
-Boże miał się ogarnąć, pogadam z nim- mówiąc to odrazu odszedł przez co nie miałem w ogóle szansy żeby go zatrzymać
~Tymczasem u Draco~
-Otwieraj te drzwi!- krzyknął Blaise waląc w drzwi
-Jezu co się dzieje?!
Wparował do pokoju nie pytając o zdanie i zaczął zbierać rzeczy dziewczyny
-Hej co ty robisz!- krzyknęła oburzona dziewczyna
A ciemnoskóry bez słowa wyrzucił rzeczy przez drzwi- Wypierdalaj teraz - spojrzał na brunetkę
-Stary co ci odwaliło?!- krzyknął Draco gdy dziewczyny już nie było w pokoju
-Co mi odwaliło?! Typie TWÓJ CHŁOPAK wyszedł z pokoju z łzami! Opanuj się dopiero co go odzyskałeś! Znowu chcesz go stracić?!
-Boże przecież nic nie zrobiłem! To on ma do Mary problem a ona tylko chciała spędzić ze mną czas!
-Wyprosiła go z własnego pokoju! Ty nie widzisz w tym problemu?!
-Jezu co wy się tak jej uczepiliście!
-Obiecałeś że Harry nie będzie więcej przez ciebie płakać! A widzę już 3 raz jak płacze w tym tygodniu!
-TO CZEMU NIE POGADA ZE MNĄ?!- krzyknąłem wkurzony
-Wiesz co powinienem ci sie zaśmiać w twarz, ostatnio chciał z tobą pogadać o tym co on czuje! A skończył z płakiem u mnie!
Wszedł wkurzony z pokoju trzaskając kolejny raz drzwiami
Przyjebałem z całej siły w drzwi zostawiając w nich wgniecenie
-Draco?- zapytała cicho mary wchodząc do pokoju
-Co?
-Ah Draco oni mają na ciebie zły wpływ, szczególnie Harry powinieneś z nim zerw...
Podszedłem szybko do niej, uderzając znowu w drzwi
-Jeszcze raz to powiedz! A usune cie całkowicie z swojego życia!
-No ale widzisz co on z tobą zrobił! Podobałam ci sie! Pamiętam to a ty teraz niby jesteś gejem? Nie uwierze!
-No to musisz uwierzyć! Kocham Harrego!
-Nie kochasz! Tylko sobie ubzdurałeś! Dumbledor miał racje! Ubzdurałeś sobie to on cie owinął wokół palca
-Drops cie tu sprowadził- zasmiałem sie ironicznie
-Tak ale możemy być teraz razem- pocałowała mnie w usta, gdy tylko poczułem że mnie całuje odrazu ją odepchnąłem
-Wyjdź!- krzyknąłem
-Ale Drakuś
-WYPIERDALAJ!
Po chwili znowu ktoś wszedł do pokoju i już chciałem sie wydrzeć żeby wypierdalała
-Draco?- odezwał się głos który tak dobrze znam
-Harry...
-Całowaliście się?
-Co...
-Po drodze wpadłem na Mary i powiedziała że sie całowaliście
-Ona mnie pocałowała...j-ja nie chciałem...
-Ta spodziewałem sie
-Harry...
-Wiesz ja moge spać u Blaisa
-Nie! Błagam ja nie dam sobie rady bez ciebie! Miałeś racje... to dumbledore wymyślił...
-Hah wiedziałem
-Harry...wybacz mi...
-Kto powiedział że jestem zły?
Podszedłem powoli do niego upadłem na kolana i przytuliłem (jakby nogi przytulił XD)
-Draco wstawaj
-Przepraszam...jestem okropnym chłopakiem!
-Nie ważne co powiesz i tak cie kocham głupku, wstawaj
-Dlaczego jesteś taki dobry...
Wstałem i wtuliłem sie w jego szyje
-Znowu przezemnie płakałeś..
-Było mineło, chodź sie umyć nie myśl już o tym
CZYTASZ
Od drugiej strony ᵈʳᵃʳʳʸ
FanfictionZAWIESZONE NA CZAS POPRAWY!! A gdy okaże się że, przez całe życie Harry, tak naprawdę był sterowany, niczym jak marionetką, a wszystko było tylko wcześniej obmyślonym planem, gdy wróg okaże się dobry, a dobry złym