Q&A z postaciami, czyli możesz pominąć (choć będziesz żałować)

74 7 167
                                    

Okay, wrzucam to trochę wcześniej, ale wedle moich analiz, nikt już nie będzie zadawał pytań, so... enjoy!

Przystanek międzywymiarowy. Kawiarnia. W tle toczy się dyskusja Batmana i Supermana. Do środka wchodzi nastolatka, ubrana tego dnia w letnią sukienkę w kwiaty i ciemne okulary, bo na zewnątrz idzie się gotować. Dziewczyna siada na wolnym miejscu, zamawia latte i wyjmuje notes — notes pełen pytań. Już za chwilę przybędą ludzie, którzy na nie odpowiedzą.

AUTORKA: Ja tu się zaraz ugotuję...

MARY: Czemu ja tu jestem? Chwila... Gdzie ja jestem?! CZY TO BATMAN?!

AUTORKA: Uspokój się, już się widzieliście. Zanim wymazano wam pamięć. O, dobrze, widzę, że już pijesz serum, więc nie będzie kłopotów.

MARY: CO?!

AUTORKA: Firmowy żarcik. Kilka osób ma pytania do ciebie i kilku... nie, do kupy ludzi z twojego otoczenia. Ale mam trochę wrogów w szóstym wymiarze, więc będą posługiwać się pseudonimami. Sama rozumiesz, bezpieczeństwo. Auizotl ma do ciebie trzy pytania. Czekaj... Matko jedyna, boję się jej.

MARY: Och, o mnie ludzie też tak mówią. Tylko bardziej przeklinają. Słoiczek przekleństw to jednak dobry patent.

AUTORKA: Aizotl pyta: Czy kochasz Mayumi?

MARY: ... A czemu miałabym? Ja ją średnio lubię tak w ogóle, jest dziwna nawet jak na mnie (nie, żebym była dziwna), a na dodatek chciała mnie zabić! Co prawda nie była sobą, ale przez nią nawet wylądowałam w szpitalu!

AUTORKA: Na jaki kierunek studiów się zapisujesz?

MARY: Och, miałam niedługo pogadać o tym ze znajomymi, ale czemu nie ogłosić tego wszem i wobec? No więc chcę się dostać na anglistykę, a jak mi nie wyjdzie, to zamierzam zrobić wszystkim na złość i zostać psychologiem. Serio, to nie sztuka się dostać na psychologię.

AUTORKA: Co chcesz robić w życiu?

MARY: ... Tak szczerze, to jeść i nie tyć. Naprawdę przeklinam geny po dziadku, przez nie mam same problemy. Nie dość, że wyglądam podobnie do Camilli, to jeszcze toczyłabym się, gdybym nie biegała po mieście kilka godzin!

AUTORKA: Dziękuję. Teraz pięć pytań od marynatta_- . Lubisz kawę?

MARY: Oczywiście, że tak! Bez niej bym nie przeżyła w branży superbohaterów!

AUTORKA: Jakiego koloru długopisu używasz?

MARY: Różnie, ciągle je gubię. Nino ciągle nie oddał mi tego w kaczuszki... Staram się szukać błyszczących, są najładniejsze.

AUTORKA: Jak się trzymasz?

MARY: Wspaniale! Tylko ten upał mnie dobija... Gdzie my jesteśmy?!

AUTORKA: Na granicy drugiego wymiaru, blisko Polski w dwa tysiące dwudziestym pierwszym. Gdybyś miała pofarbować włosy na jakiś kolor, co to by był za kolor?

MARY: Fioletowy!

AUTORKA: Ile razy w ciągu całego roku szkolnego chodzisz do łazienki?

MARY: Pani Bustier twierdzi, że ja wręcz mieszkam w łazience, więc...

AUTORKA: Dziękuję ci, możesz iść. Następny delikwent! //TIME SKIP// Kawy?

Szczęśliwa gwiazda || Miraculous ff ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz