Rozdział 1

4.7K 69 1
                                    

-Hej Vero, możesz być dzisiaj godzinę wcześniej? Musimy zacząć wszystko przygotowywać. - obudził mnie głos Marii
-Oh, tak jasne. Przyjdę zaraz po zajęciach.- odpowiedziałam i leniwie zeszłam z łóżka.
Rozmowa trwała jeszcze z dwie minuty, położyłam telefon na łóżko i zaczęłam robić sobie śniadanie. W takich momentach mojego życia zaczynam żałować, że zdecydowałam się przeprowadzić do Paryża. Mimo, że kocham to miasto, to jednak natłok wszystkich obowiązków zaczyna mnie przerastać. W tygodniu chodzę na uczelnie, a w południe pracuje w hotelu. Bardzo lubię tę pracę, jednak jest to jeden z najlepszych hoteli w całej Francji, a co za tym idzie goście, którzy się tam zjeżdżają traktują pracowników jakby byli ich podwładnymi, to okropnie poniżające. Oczywiście są plusy tej pracy, jednak na ten moment znajduje więcej minusów.
Z moich myśli wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi do kuchni. Do pomieszczenia wszedł Èric.
-Hej suko, dlaczego nie przyszłaś wczoraj na tę imprezę?- założył ręce na klatkę piersiową i piorunował mnie wzorkiem
- Byłam do późna w pracy, wróciłam zmęczona i poszłam spać- odparłam i posłałam mu sztuczny uśmiech.
Eric to mój współlokator i najlepszy przyjaciel. Uwielbiam jego poczucie humoru i aparycję. Niestety jego wadą jest to, że żyje ciągłymi imprezami. Codziennie przyprowadza innego chłopaka do łóżka i twierdzi, że seks to dla niego forma medytacji dlatego tak często musi go uprawiać aby mieć czysty umysł.
-Oh, Veronica jesteś po prostu nudna- westchnął- Zrób mi też śniadanie, nie jadłem od wczoraj nic, No może oprócz ...
- Nie dokańczaj- przerwałam- Zrobię ci to śniadanie
tylko przestań już gadać- zaśmiałam się i wyjęłam jajka z lodówki

Dzień na uczelni minął mi bardzo szybko, i byłam już w drodze do pracy. Niestety niechętnie tam szłam, bo wiedziałam, że szykujemy się do przyjazdu kogoś ważnego i trzeba dokładnie umyć pokoje i sale. Przyjeżdżała szefowa i przeważnie zawsze coś jej nie pasowało, każdą rzecz trzeba było poprawiać kilka razy. Przez kilka dni pracownicy chodzili jak w zegarku, atmosfera była ogromnie stresująca, plusem w tym wszystkim było to, że tacy goście przeważnie zawsze zostawiali spore napiwki.
-Hejka- powiedziałam radośnie wchodząc na recepcje i kierując się do szatni. Przebrałam się w uniform i upięłam włosy w kucyk.
-Dobrze, że już jesteś- klasnęła w dłonie Mariia wchodząc do pomieszczenia- Chodź do recepcji wszystko ci wytłumaczę.

Na recepcji, czekali już wszyscy pracownicy hotelu, nawet konserwatorzy.
-Jak wiecie jutro wieczorem przyjeżdzają do nas goście i zostają na tydzień. Są to na prawdę ważni ludzie i zostawią u nas mnóstwo pieniędzy. Dlatego trzeba się nimi dobrze zaopiekować. Pierwsza rzecz, ty Vero- wskazała palcem na mnie- zajmiesz się koordynacją pracy, będziesz sprawdzać czy wszystko jest dobrze i czy wszyscy zrobili to co mieli w obowiązkach- przytaknęłam- Druga rzecz, każdy z was dostanie dwa pokoje do obsługi i nimi będziecie się zajmować przez cały tydzień. Będziecie do ich dyspozycji i na każde ich zawołanie- wszyscy przewrócili oczami, brzmiało to jak najgorszy koszmar
- Kto do nas w takim razie przyjeżdża, że aż tak musi być idealnie? Cała rodzina królewska?- zażartował Patric, jeden z kelnerów
- Cała drużyna reprezentacji Francji, ich trenerzy, sponsorzy i rodziny. Płacą ogromną sumę pieniędzy, więc wszystko musi być idealne- odpowiedziała Maria i podała mi teczkę z dokumentami- Tutaj masz nazwiska wszystkich osób oraz podział w jakich pokojach chcą być, wprowadź to proszę do systemu i rozpocznij koordynację. Chce by pokoje były gotowe jeszcze na dzisiaj, przyjadę wieczorem i wszystko sprawdzę- gdy Mariia wyszła z hotelu, zapadła cisza. Wszyscy wiedzieliśmy co nas czeka. To taka cisza przed burzą. Albo nawet gorzej.

*******************************
Witam w pierwszym rozdziale. Wiem, że za dużo się tu nie dzieje ale obiecuję, że w kolejnych będzie już coraz lepiej! Jeżeli już ktoś przeczytał pierwszy rozdział, to będzie mi ogromnie miło jak zostawi po sobie ślad! Buziaki

Two different worldsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz