Rozdział 22

2.7K 101 9
                                    

[Sceny +18!]

Wchodząc do pokoju wciąż trwaliśmy w pocałunku. Nie mogliśmy się od siebie oderwać a nasze pożądanie rosło z minuty na minutę coraz bardziej. I choć oboje zdawaliśmy sobie sprawę, że to niestosowne to byliśmy gotowi złamać zasady. Oboje tego chcieliśmy, czułam to.

-Wykąpmy się razem- szepnął prosto w moje usta i zaczął rozpinać swoją koszulę pokazując tym samym dwój ciemny umięśniony tors. Patrząc na jego mięśnie momentalnie oblizałam wargi i przytaknęłam głową.

Odwróciłam się do chłopaka plecami i szepnęłam, by odpiął mi sukienkę. Kylian nie wahał się nawet minuty i jego ręce powędrowały na moje plecy. Po chwili sukienka opadła z moich ramion i utknęła na moich biodrach, chłopak lekko pociągnął ją na dół i zostałam w samej bieliźnie

-Kurwa lepszego wyboru nie mogłem dokonać- mruknął i przybliżył się do mnie składając mokre pocałunki na mojej szyi i barkach. Czułam, że cała płonę i wcale nie miałam ochoty zgasnąć. Odwróciłam się w stronę chłopaka i pomogłam mu ściągnąć koszulę z ramion.

-Jeszcze spodnie- szepnęłam mu do ucha i zjechałam ręką na jego uda, mocno zaciskając na nich paznokcie

Chłopak syknął i wbił się w moje usta jednocześnie rękoma odpinając pasek. Zsunął spodnie na dół i podniósł mnie za pośladki jednoczenie wychodząc stopami z nogawek.

-Wejdziemy tam w bieliźnie?- zapytał w końcu odrywając swoje usta i stawiając mnie na ziemii zaraz przy Jacuzzi

-Nie musimy się spieszyć mamy całą noc na odkrywanie- mrugnęłam do niego okiem i odwracając się tyłem weszłam do wody machając przy tym zgrabnie biodrami

-Kurwa nie wiem czy chce tyle czekać- odpowiedział niskim głosem i ściągając skarpetki również do mnie dołączył

Siedzieliśmy na przeciwko siebie i patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Miał taki piękny wzrok. W końcu złapał mnie za łydki i przyciągnął do siebie jednocześnie sadzając mnie na swoich kolanach.

-Jesteś taka piękna- wyszeptał- Twoje ciało sprawia, że wariuję. Nie mogę przestać myśleć o tym co bym z tobą robił ale jednocześnie nie chce Cię tylko wykorzystać. Jesteś wyjątkowa, sprawiasz, że chce Cię poznawać, chcę wiedzieć jak się czujesz, co robisz. Chcę widzieć jak się uśmiechasz i jak się smucisz. Jak się wściekasz i jak żartujesz. Zaczynam czuć do Ciebie coś więcej niż tylko pożądanie ale nie chce niczego na siłę. Wolę żeby to wszystko wyszło po prostu naturalnie. I wiem, że mi nie ufasz ale zrobię wszystko żebyś kiedyś była moja. A to- złapał mnie za pośladki- Należało tylko do mnie

-Niezła przemowa Kylian, ale nie mam dzisiaj ochoty na romantyczne rzeczy- położyłam swoją dłoń na jego plecach i przybliżyłam swoją klatkę piersiową do jego klatki- Spędźmy dzisiaj tą noc jakby jutra po prostu miało nie być

Alkohol buzował w moich żyłach i dodawał mi mnóstwo odwagi. Nie byłam pewna czy na trzeźwo ta sytuacja potoczyłaby się tak samo, ale wtedy chciałam tylko jednego. JEGO. Chłopak nie odpowiedział nic, jednie lekko prychnął i złączył nasze usta w soczystym pocałunku. Nasze języki walczyły ze sobą, powodując tym samym, że przez moje ciało przechodziły fale gorąca. W końcu oderwał się ode mnie i zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi, jego ręce zaciskały się na moich pośladkach a biodra przesuwały się wzdłuż moich. Czułam, że cała sytuacja spowodowała u niego wzwód co jeszcze bardziej mnie podnieciło. Postanowiłam, że muszę go trochę pomęczyć. Podniosłam pośladki i przybliżyłam się jeszcze bliżej do niego, praktycznie siadając na jego członku. Zaczęłam kręcić biodrami i przesuwać je raz w przód raz w tył. Chłopak oderwał swoje usta od moich i spojrzał mi w oczy. Posłałam mu uśmiech i wbiłam się w jego szyję. Do moich nozdrzy dotarł bardzo znajomy mi zapach „Sauvage" od Diora. Mój ojciec zawsze się nimi psikał i pachniało w całym domu. Na Kylianie te perfumy pachniały jeszcze lepiej.

Two different worldsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz