Rozdział 21

2.3K 92 10
                                    

[włączcie piosnkę przy wspólnym wolnym tańcu]

Wróciliśmy do hotelu chwilę przed godziną szesnastą, między nami doszło tylko do pocałunku ale w powietrzu wisiała gorąca atmosfera. Ten chłopak posiada w sobie coś, co nie pozwala mi przestać o nim myśleć. Coś co sprawia, że chce go chłonąć coraz bardziej ale niestety posiada też coś co mnie od niego odpycha. Kiedy zatracałam się w myślach patrząc na miasto przez oszkloną ścianę do drzwi zabrzmiał dzwonek. Spojrzałam na zegarek i zdziwiłam się, że makijażystki tak wcześnie chcą już mnie przygotować jednak zdziwiłam się gdy po otworzeniu ujrzałam tego samego pracownika, który wcześniej odprowadzał nas do pokoi. W rękach trzymał dwie torebki prezentowe, jedną malutką a drugą już o wiele większą.

-Proszę to dla Pani- podał mi prezenty- Życzę miłego dnia!

Nie zdążyłam o nic zapytać, ponieważ chłopak bardzo szybko zniknął za filarem. Zdezorientowana zamknęłam drzwi i usiadłam na fotelu dokładnie oglądając torby. Postanowiłam, że pierwszą otworzę tą większą, swoim gabarytem powodowała u mnie większą ciekawość. W środku znajdowało się czarne pudełko a na dnie torby biała karteczka. Sięgnęłam po nią i przeczytałam na głos zawartość

Kupiłem to jeszcze przed wylotem do Monaco, nie widziałem czy dobrze robię kupując to i czy w ogóle powinienem Ci to dawać. Po dzisiejszym popołudniu jestem tego pewien. I choć miałbym Cię w tym nie zobaczyć to będę sobie wyobrazić jak cholernie seksownie w tym wyglądasz. Mam nadzieje, że trafiłem z rozmiarem bo wybierałem tylko na oko... Ubierz to dzisiaj i niech będzie to twoja szczęśliwa..."

Pokręciłam głową z niedowierzaniem i otworzyłam pudełko. Wewnątrz była idealnie ułożona czarna koronkowa bielizna z wszytymi diamencikami. Wyglądała tak delikatnie a jednocześnie uwodzicielsko. Szepnęłam ciche „wow" i wyjęłam ją z pudełka.

Ten chłopak był po prostu niemożliwy, w ciągu jednego dnia potrafił zaskoczyć mnie tysiąc razy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ten chłopak był po prostu niemożliwy, w ciągu jednego dnia potrafił zaskoczyć mnie tysiąc razy. Sprawdziłam rozmiar miseczki i byłam w ogromnym szoku, że trafił idealnie i choć obwód był trochę mniejszy niż zazwyczaj noszę to  wiedziałam, że dam radę się wcisnąć. Była zbyt piękna, żeby jej nie ubierać. Położyłam bieliznę na łóżku i wzięłam kolejną torbę do ręki. W niej również było pudełeczko a na dnie mała karteczka

To co znajduje się w pudełku kupiłem zaraz po tym jak odwiozłem Cię do hotelu w dniu w którym pokazałam Ci cząstkę siebie. Tego dnia zrozumiałem, że jesteś wyjątkowa i dlatego musiałam dać Ci coś wyjątkowego. Mam nadzieje, że Ci się spodoba"

Pokręciłam głową z niedowierzaniem i zaczęłam otwierać małe pudełeczko.

-Wow- szepnęłam do siebie kiedy moim oczom ukazał się piękny srebrny łańcuszek z diamencikami, które pod wpływem światła mieniły się na każdy możliwy kolor. Oglądałam go pod każdym kątem i z minuty na minutę wydawał mi się jeszcze piękniejszy. A przez to wszystko zaczęłam się coraz bardziej przekonywać do Kyliana. Czułam, że się przede mną otwiera i bardzo mi to imponowało. Wyciągnęłam telefon z torebki i napisałam mu wiadomość:

Two different worldsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz