Rozdział 48

1.5K 94 151
                                    

Obudziłem się na polance. O dziwo miałem na sobie biały garnitur. Zobaczyłem altankę otoczoną białymi różami. Podszedłem bliżej. 

Siedział w niej brunet, był ubrany tak samo jak ja. Płakał... Gdy byłem jeszcze bliżej, zauważyłem, że jest to George.

-Nie płacz Gogy, nie zostawiłbym ciebie samego - odezwałem się deliktanie.

Spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Wstał i przytulił mnie. Oddałem pieszczotę i pocałowałem go w czoło. Podniósł na mnie wzrok. 

-Kocham cię Clay...

-Ja ciebie też - gdy to powiedziałem pocałowałem go. 

Dobrze wiem, że nie jest to nasz świat, wiem, że już nie żyjemy... Jednak jest to bardzo przyjemne uczucie poczuć jego usta po raz ostatni...

+POV: SapNap+

|TIME SKIP 5 dni|

Staliśmy właśnie przed jednym grobem. W tym grobie spoczywały dwie osoby; nasi przyjaciele - Dream i George. Wszyscy płakaliśmy...

-George, potrącony przez samochód, Clay popełnił samobójstwo z powodu tęsknoty jeszcze w pierwszej godzinie od odejścia jego ukochanego... - mówił Wilbur. - Nie chcieli się nigdy rozstawać, dokonali obietnicy... Niech będą zawsze razem szczęśliwi...

Zapaliliśmy znicze, ułożyliśmy kwiaty i wyszliśmy z cmentarza. Wszyscy byliśmy w parszywym humorze. Pojawiło się nawet kilku fanów, jako "delegacja" z fandomu. Chyba miło z ich strony...

Bo prawdziwa historia miłosna nie kończy się na ślubie, tylko na pogrzebie...

___________________________________________

I oto koniec tej książki... Nie mam zamiaru robić drugiego zakończenia, gdyż to jest moim zdaniem jedyne odpowiednie. Planowałam to już od dawna, ale dopiero teraz to zrobiłam... Nie sądziłam, że będę w stanie... Myślałam, że zdążę coś jeszcze do tego momentu wymyśleć, ale nie! Oczywiści moja pusta głowa!

Następnej książki chyba tak nie zakończę (o ile zacznę pisać następną). 

Wybaczcie mojej pustej głowie, ja po prostu nie umiałam. To zdanie na końcu chodziło mi po głowie od dwóch tygodni i już wtedy wiedziałam, że ta książka nie skończy się dobrze...

Przykro mi i mam nadzieję, że mi wybaczycie...

Macie papier kiblowy do podtarcia nosa (3-warstowy dla was) : 🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻🧻

Teraz potrzebuję tydzień do dwóch czasu, aby zabrać się zacząć publikować następną. Życzę miłego czekania...

Miłego dnia/ miłej nocy

Czy mogę się przyłączyć? |DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz