15

1.3K 75 4
                                    

----

Następne kilka miesięcy wszystkim upłynęło niesamowicie szybko.

Lily zatrudniła się na kilka zmian w grillu, wiedząc że musi zacząć teraz zarabiać, skoro byli zasadniczo sami.

Oczywiście Alaric był z nimi, aby pomagać im na każdym kroku, za co Lily była mu wdzięczna. Ale wiedziała, że też musi dać coś od siebie.

Praca w grillu oderwała jej myśli od wszystkiego co się wydarzyło. I zanim się zorientowała, praktycznie zapomniała o Elijahu.

Jednak na początku pochłaniał każdą jej myśl. Płakała, nie przesypiając niezliczoną ilość nocy. Doszło do tego
że Alaric lub Jeremy przychodzili do jej pokoju i zostawali z nią przez kilka następnych godzin, żeby się uspokoiła.

Stefan uciekł z Klausem po zdobyciu lekarstwa na ugryzienie Damona, załamując tym samym Elenę. Nie było ich przez całe lato, zajęci zabijaniem ludzi w wielu różnych stanach.

Najwyraźniej po ustaleniach Damona, Stefan był zupełnie inną osobą. Kilka razy próbowali go wyśledzić, nawet szukając w górach, ale był przegraną sprawą.

Elena poprosiła Lily, by pomogła jej przyjaciołom podczas nocnego dowcipu, wiedząc, że ma wolny wieczór.

Więc, w taki sposób znalazła się w liceum w środku nocy z grupą nastolatków, przygotowując kilka dowcipów.

Oczywiście, Caroline kierowała wszystkim, chcąc, aby wszystko poszło gładko.

— Żartujesz sobie?! — Caroline krzyknęła, wzdychając, gdy wychyliła się zza stolika patrząc na Matta, który wszedł do klasy i włączył wszystkie pułapki, które dopiero co rozstawili. — Czy wiesz ile czasu zajęło nam ustawienie tego wszystkiego? — Lily zrobiło się szkoda Matta, ale wyczerpana część jej była po stronie Caroline.

— Zapomniałeś o nocy dowcipów dla seniorów? — Tyler zapytał, uśmiechając się lekko do Matta, który wciąż stał w wejściu.

— Jak mogłeś zapomnieć? — Wtrąciła Caroline, wpatrując się w blond chłopca. — Czekaliśmy na to od pierwszej klasy! — Wykrzyknęła, wzdychając, gdy rozglądała się po pułapkach.

— Matt jeśli ja to robię, to ty też. — Elena stwierdziła, uśmiechając się do Lily. — Dodatkowo mamy Lily do pomocy. — Lily uśmiechnęła się lekko,
patrząc na Matta, który wciąż był w szoku.

— Niedługo będziemy seniorami. — Caroline odparła, rozglądając się po wszystkich. — To są wspomnienia które zostają z nami na zawsze, a jeśli nie stworzymy ich teraz, to kiedy? —
Lily stłumiła śmiech, słuchając jak Caroline przemawia. Caroline mogła być niesamowicie uparta kiedy chciała, ale Lily wiedziała, że jest dokładnie taka sama.

— Chodź, Lily. — Elena chwyciła starszą siostrę za ramię, gdy ta zmarszczyła brwi. — Zaklejmy super klejem biurko Alarica.

— Nie mogę odmówić. — Uśmiechnęła się do Eleny, gdy wyciągnęła ją z klasy, w kierunku klasy Alarica.

Ruszyły korytarzem, ale szybko zatrzymały się gdy skręciły za róg i wpadły na wysokiego mężczyznę. Klausa.

— Oto moja dziewczyna. — Klaus uśmiechnął się lekko, patrząc na Elenę, po czym obrócił głowę w stronę Lily. — Pamiętam cię. — Dodał, gdy potrząsnęła głową.

— Klaus. — Urwała, nie wierząc w to, co widziała. Sądziła, że już nigdy nie będzie musiała go widzieć.

Elena złapała Lily za ramię i szybko się odwróciły, tylko po to, by ponownie stanąć przed Klausem.

𝐓𝐑𝐄𝐀𝐂𝐇𝐄𝐑𝐎𝐔𝐒 - [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz