- Kontynuuj, chcę się o Tobie dowiedzieć więcej - zrobił zachęcający ruch dłonią.
- Hm... Lubię biegać każdego ranka, to odprężające. I... gotować. Choć czasem nie wychodzi mi to najlepiej.
- Lubisz sport? - zapytał z zainteresowaniem.
- Sport... Raczej nie. Szczególnie ten grupowy. Ale bieganie stanowi wyjątek. - wyjaśnił
- Też lubię biegać - uśmiechnął się - Nie przepadasz za tłumami, co?
- Raczej nie. Czuje się niezbyt pewnie w takich miejscach - Powiedział cicho. - Ludzie są trochę straszni...
- Spokojnie - pogładził go znów po włosach - Mieszkasz sam? W akademiku czy mieszkaniu?
- Sam w mieszkaniu. Ale pewnie niedługo je zmienię, bo jest w nim trochę za dużo złych wspomnień.
- Rozumiem - skinął głową i spojrzał na kelnera, który przyniósł ich zamówienie.
Theo sięgnął po swoją herbatę upijając łyk.
- Smacznego - powiedział mężczyzna po czym uśmiechnął się i podsunął mu szarlotkę wraz z lodami.
- Um... Ale ja... - białowłosy spojrzał na ciasto przekrzywiając głowę.
- Nie lubisz jabłek? - zapytał.
- Lubię. Są bardzo smaczne - intensywnie wpatrywał się w ciasto.
Pachniało tak ślicznie...
- A więc...? - przekrzywił głowę.
- Mam je zjeść? - spytał niepewnie
- Cóż, jest coś innego co chciałbyś zrobić z ciastem? - zapytał.
- Nie wiem, Proszę Pana... T-to Pan je zamówił - podniosł kubek i upił kolejny łyk herbaty żeby zająć czymś palce.
- Tak, jedna jest dla Ciebie - podsunął mu ją bliżej - Smacznego.
- Nie będę od tego gruby i brzydki? - Spytał niepewnie.
- Cóż - nałożył trochę na swój widelec i demonstracyjnie wziął do ust - A ja będę?
- Nie! Nie będzie Pan - pokręcił głową i powoli samemu zaczął jeść.
Uśmiechnął się. To było takie dobre...
- No widzisz, więc sądzę, że i na Ciebie to magicznie nie podziała - uśmiechnął się lekko.
- Mój Pan zawsze mówił, że nie powinienem jeść cukru bo przytyję, a nikt nie chce mieć grubego uległego.
Mężczyzna zamyślił się.
- Cóż, nie jest zdrowy, jednak nie warto przesadzać w drugą stronę. Z resztą, każdy ma inne preferencje. Mój przyjaciel lubi większych uległych. Kręci go feederyzm.
- Najpewniej ma Pan rację - wpakował łyżkę łapczywie do swoich ust. Zamruczał zadowolony, przymykając oczy.
- A więc teraz słucham, co jeszcze ciekawego mi o sobie opowiesz - zachęcił go.
- Um... D-dobrze opanowałem sztukę seksu oralnego? - powiedział niepewnie.
Mastera pewnie interesują rzeczy związane z nim
- Cóż... To bardzo dobrze, ale do takich pytań przejdziemy podczas spotkania u mnie... Jeśli tylko będziesz chciał. Wtedy wszystko omówimy.
![](https://img.wattpad.com/cover/277581541-288-k354418.jpg)
CZYTASZ
Desire of White Haired Boy
RomanceBędąc uległym Theo czuł się naprawdę szczęśliwy. Brak opcji wyboru i ciągła kontrola dawały mu wolność, bez tego nie potrafił żyć. Pewnego dnia gdy jego Master niespodziewanie kończy relację zostawiając go zupełnie samego, chłopak stan...