Rozdział 12

409 19 16
                                    

Perspektywa Patrycji:

Wstałam rano i popatrzyłam, że jestem w pokoju Czarka, ale go nie było.

Po chwili przypomniałam sobie jaki dzisiaj odcinek nagrywamy.

P: Ale fajnie.
C: Co jest fajne?
P: O hej Czaruś.
C: Hej, więc co jest fanje?
P: No, że wszyscy już są w domu w senisie cały team i w ogóle.
C: No fanje. Gotowa na dzisiejszy odcinek?
P: Tak.
C: Zrobiłem Ci śniadanko - dopiero teraz zauważyłam, że Czarek trzyma w ręku tace z jedzeniem.
P: Oo dziękuję Czaruś - uśmiechnęłam się do niego co odwzajemnił. - jutro ja Ci zrobię.
C: Nie musisz wystarczy buziak.
P: Jednak zostanę przy tym śniadaniu.
C: Przyjmuje tylko buziaki.
P: Co ty tak chcesz te całusy, co?
C: Świetnie całujesz. Więc?

Pokiwałam tylko głową i złączyłam nasze usta, a Czarek to pogłębił, więc oderwałam się od niego.

P: Dobra Czaruś, bo się rozpędzasz - ten tylko zrobił słodką, smutną minkę, a ja się zaśmiałam. - słodziak.
C: Smacznego.
P: A dziękuję.

Uśmiechnęliśmy się do siebie i zaczęliśmy jeść.

Po skończonym posiłku poszłam do siebie ogarnąć się na odcinek.

Kiedy skończyłam poszłam do Czarka.

P: Czarek jesteś gotowy to zaczniemy odcinek?
C: Tak już idę.
P: To co na dole zaczniemy?
C: Spoko.

Zeszliśmy na dół gdzie czekał już Oski z kamerą.

P: No to zaczynamy!

Skończyliśmy odcinek, a ja przytuliłam Czarka.

P: Dziękuję.
C: A nie ma za co Patiś - odwzajemnił przytulasa. - tak cholernie mi się podobasz - powiedział cicho myśląc, że go nie słyszę.
P: Ty mi też.
C: Co? - oderwał się ode mnie.

Nie odpowiedziałam tylko pocałowałam go. Odwzajemnił pocałunek pogłębiając go, ale po chwili przestał.

C: Tym razem się nie odsunęłaś - zaśmiałam się i znowu złączyliśmy swoje usta.

Nie był to pocałunek taki jak wcześniej. Był on namiętny i czuły, a Czarek był delikatny, po prostu idealny. 

C: Chyba powinniśmy pogadać - powiedział kiedy już przestaliśmy.
P: Chyba.
C: Więc od dłuższego czasu w sumie od początku mi się podobasz i gdybyś zgodziła się być moją dziewczyną byłbym najszczęśliwszym chłopakiem na całym świecie.
P: 24h Ci nie wystarczyły? - zaśmiałam się.
C: Nie.
P: Mówisz? - pocałowałam go szczęśliwa, ale się odsunął.
C: Czekaj, bo nie wiem czy to znaczy tak?
P: Tak, zgadzam się idioto. Mój idioto - uśmiechnęłam się, a on mnie pocałował.

Podniósł mnie i zaniósł do siebie na łóżko. Przerwałam pocałunek.

P: To jak już tutaj jesteśmy to oglądamy Stranger Things? - popatrzyłam na niego, a on miał smutną, znudzoną i złą minę w jednym. - no tak pójdę się przed umyć, bo znowu zasnę.

Zaśmiałam się, bo wiedziałam, że nie o to mu chodziło. Pocałowałam go krótko i wyszłam kierując się do pokoju.

Tam zmyłam makijaż wzięłam piżamę i poszłam się umyć.

Umyta wróciłam do Czarka, który już z laptopem leżał na łóżku.

P: Wróciłam.
C: To chodź piękna.
P: Nie taka piękna.
C: A jednak, chodź słońce.

Położyłam się obok niego składając jeszcze szybki pocałunek na jego ustach i się wtuliłam w MOJEGO CHŁOPAKA. Ale fajnie to brzmi.

Czarek włączył serial, ale po jednym odcinku i tak zasnęłam.

____________________________________

Jednak jeszcze dzisiaj!  Jak się podoba?

Czarek i Patrycja | Przyjaźń czy coś więcej? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz