Rozdział 21

309 16 2
                                    

Perspektywa Patrycji:

Obudziłam się  z ogramnym bólem głowy. Kiedy chciałam wstać z łóżka i zejść na dół po leki na głowę ktoś wszedł do pokoju - Czarek z tacą.

C: O cześć słońce, wstałaś już.
P: Jak widzisz, ale strasznie boli mnie głowa.
C: Kac morderca nie ma serca - zaśmiał się i podam mi tabletki, po które chciałam iść.
P: Dziękuję - wzięłam je do ręki uśmiechając się. - a ty jak tam się trzymasz?
C: Ja nie piłem, więc jest git. Pamiętasz coś z wczoraj?
P: Nie, a powinnam?
C: Nieee
P: Dobra, co odwaliłam?
C: Yyy chciałaś pójść ze mną do... łóżka.
P: Nie... proszę powiedz, że tego nie zrobiliśmy...
C: Nie nie zrobiliśmy choć bardzo nalegałaś.
P: Jeju przepraszam Cię Czaruś i zarazem bardzo Ci dziękuję jesteś najlepszym chłopakiem na świecie! - powiedziałam będąc na skraju płaczu i wtuliłam się w chłopaka.
C: Hej, nic się nie dzieje... co się stało pysiu?
P: Nie chodzi o to, że nie chce tego z tobą zrobić, bo chce i to bardzo, ale chciałabym to jednak pamiętać, ponieważ byłby to mój pierwszy raz - ostatnie dwa słowa powiedziałam ciszej.
C: Ej, słoneczko ty moje nie zrobiłbym tego nigdy bez twojej zgody ani jak widzisz jak byłaś pijana. Słońce nigdy bym ci tego nie zrobił. Nie przejmuj się, że nie miałaś jeszcze swojego pierwszego razu, bo to nie jest wstyd, kiedyś też go miałem i uwierz mi, że też się trochę bałem - zaśmialiśmy się lekko.
P: Dziękuję Czarusiu mój.
C: Twój - powiedział i się pocałowaliśmy. - Dobrze, a teraz zjedzmy i wiem, że nie chcesz wracać do tego, ja też, ale muszę wiedzieć... co ci się wtedy śniło?
P: Kiedy?
C: Wtedy kiedy płakałaś i nie mogłaś się obudzić.
P: Aaa.. no.. zostałam porwana..., a potem taki facet podszedł do mnie i... i... mnie dotykał i całował.... wszędzie - mówiłam płaczem.
C: Jeju skarbie jestem tutaj nic ci nie grozi - powiedział przytulając mnie mocno do swojej klatki.

Zjedliśmy do końca śniadanie, a potem odeszlam do szafy, a Czarek leżał na łóżku patrząc się na mnie.

P: Więc tak, te spodnie i ta koszulka, czy te dresy z bluzą?
C: Ubierz dresy i ubierzemy się tak samo.
P: Okej to idź się przebrać w ten twój szary komplet, a ja za ten czas zrobię to samo.
C: No to idę. Za chwilę wrócę - podszedł do mnie pocałował i wyszedł.

Ja za ten czas przebrałam się i umyłam zęby oraz twarz.

____________________________________

To już koniec na dziś.

Miłego wieczoru i powodzenia jutro w szkole! 😫❤️

Czarek i Patrycja | Przyjaźń czy coś więcej? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz