Aizawa wyszedł z pokoju pielęgniarki, cicho zamykając za sobą drzwi. Spojrzał na wszystkich, którzy zebrali się, by dowiedzieć się o co chodziło.
- Zasnęła.- powiedział jedynie.- Nie wiem kiedy się obudzi. Część jej ran nie była poważna i dzięki Recovery Girl nie zostanie śladów. Ale to na ramieniu...- urwał, doskonale znając dar, który wykonał to zniszczenie.
Sam miał bliznę pod okiem zrobioną przez Tomurę, gdy zaatakował szkołę wraz z innymi złoczyńcami. Czyżby walczyła z nim w przyszłości?
- Zostanie ślad.- dokończył po chwili.
- Coś mówiła?- spytał dyrektor, który cały czas chodził po korytarzu, myśląc nad czymś intensywnie.
- Jedynie o morzu krwi i bólu, który rozchodzi się po ciele.- oparł się o ścianę, patrząc na drzwi, za którymi spała jego córka.
Spędził z nią ponad trzy godziny, uspokajając i nie wypuszczając z ramion. Mei trzymała go mocno za koszulkę, nie pozwalając się odsunąć. Nazywała go ojcem i przepraszała za wszystko. Ale czym to 'wszystko' było? Co, do cholery, wydarzyło się w przyszłości, którą tylko ona znała? Miał tyle pytań, a na odpowiedź musiał czekać, póki dziewczyna nie odpocznie. Mogło to zająć nawet kilkanaście godzin, bo jej stan psychiczny był słaby. Była wykończona na tyle, że nie tknęła wody, którą jej podawał.
- Co dokładnie się stało?- spytała Uraraka cicho.- Rikiu stała przed nami, po czym zniknęła, gdy dotknęła tej, która się pojawiła.
- Ona jest z przyszłości.- wytłumaczył Nezu, stając w miejscu.- Mei Aizawa przekroczyła własne granice i cofnęła się w czasie.- spojrzał na wychowawcę klasy, który zmarszczył brwi.- Dzięki niej, możemy przygotować się do tego, co ma nadejść.
- Wątpię, by był to dobry pomysł.- mruknął Hawks, kręcąc głową.
- Dlaczego?
- Chcesz wykorzystać coś, co ją wstrząsnęło, do własnych celów.
- Własnych?- zaśmiał się radośnie.- Chcę ominąć rozlewu krwi. Może się do udać, jeżeli dowiemy się co się stało. Wypytamy ją, nie zmuszając jej do walki ponownie.
Zapadła cisza, a każdy myślał nad jego słowami. Z jednej strony miał racje. Mieli by przewagę, gdyby to zrobili. Ale z drugiej, wahali się. Co dopiero poznali Mei, która wydawała im się chłodna i niebezpieczna. Kazała im stawiać własne życie na szali podczas ich walki! Ale ta, która pojawiła się, była inna. Zraniona, brudna, płacząca i wręcz błagająca o pomoc. W przeciwieństwie do tej, która wyszła z Tunelu Strachu, która prosiła o pomoc dla niej, ta prosiła Mei, by nie znikała, jakby tylko ona mogła zmienić to, co miało nadejść.
Drzwi otworzyły się, a w niej stanęła brunetka, która była już czysta i opatrzona. Jej mina była beznamiętna, jakby to co się stało, było jedynie strasznym i długim snem, z którego się obudziła. Jedyny ślad, jaki pozostał po płaczu, to zaczerwienione oczy.
- Powinnaś odpoczywać.- powiedział Aizawa, podchodząc do niej.
- Keigo.- zwróciła się do bohatera, pokazując mu, że ma wejść do środka, co zrobił bez protestów.- Później... Wszystko powiem, dyrektorze.- ponownie zniknęła w sali pielęgniarki, gdzie usiadła na łóżku.
- Jak się czujesz?- spytał mężczyzna, zajmując miejsce koło niej i przykrywając skrzydłem, by nie było jej zimno.
- Trzymam się.- szepnęła, starając się powstrzymać pojawiające się łzy w oczach.- Wiem wszystko.
Spojrzał na nią, nie rozumiejąc co ma na myśli, ale gdy zobaczył jej wzrok, pobladł. Już był świadom, że to o czym mówi, jest tajemnicą nawet dla innych bohaterów.
CZYTASZ
Zagubiona Dziewczynka || Shota Aizawa
Fanfiction'Zapadła cisza, która nie była niczym przerywana. Rikiu nie czuła już bólu, smutku, złości czy nienawiści. Nie czuła nic. Po prostu trwała w nicości, która otaczała ją z każdej strony. Będąc tam, uświadomiła sobie, że nigdy nie była główną bohaterką...