Tydzień przed powtórnym egzaminem na tymczasową licencję, uczniowie zaczęli szykować na trening. Poszli do przebieralni, gdzie każdy stanął przy swojej szafce, ze swoim strojem bohatera. I choć Mei była już prawie miesiąc z nimi, dalej nie poszła do kogoś, po zmiany w jej ubraniach, które w żaden sposób nie pomagały jej, a niektórzy mieli wrażenie, że wręcz przeszkadzają. W końcu jej strój składał się z czarnego, sportowego stanika i ciemnych spodni, u których nogawka w lewej nodze była podwinięta do połowy łydki.
'Wygląda bardziej jak dziewczyna która tańczy na ulicy.' pomyślała Jiro, zakładając swoją kurtkę i patrząc jak Rikiu zdejmuje po kolei swoją biżuterię, po czym zamienia ją w broń.
Brunetka tym razem postawiła na jeden nóż i katanę, którą powiesiła na plecach. Związała włosy w wysoki kucyk, ruszając do wyjścia z szatni. Mieli walczyć z drugą klasą bohaterstwa. Wcześniej już dostała poszczególne informacje, jak ma się zachowywać. Na pewno miała zakaz zabijania ich, mocnego uszkadzania i dosadnego pokazywania, że ma więcej darów.
Dyrektor nie zamierzał chować tej informacji przed uczniami czy nauczycielami, ale wolał, by sami do tego doszli. Mei zgodziła się na taką kolej rzeczy. Śmieszyła ją wizja zdziwienia na twarzy, gdy zrozumieją z kim mają do czynienia.
Stanęła obok Bakugo, który wyszedł wcześniej i czekał zdenerwowany na swoją klasę, że tak się ociąga. Pierwsza B również czekała już w całości, przyglądając się dziewczynie, która pojawiła się przy blondynie.
- Ptasi móżdżku, przestań się krzywić, bo zostanie tak na zawsze. A i tak za piękny nie jesteś.- mruknęła, po chwili unikając ciosu nadchodzącego od przodu.- Wow! Teraz już się nawet nie ukrywasz ze swoim agresywnym zachowaniem!
- Nigdy tego nie robiłem, dziewczynko!- warknął, chcąc jeszcze raz ją zaatakować, ale powstrzymały go bandaże Aizawy.
- Musimy porozmawiać.- spojrzał na córkę, która na te słowa skrzywiła się lekko, ale zaraz przyjęła obojętny wyraz twarzy.
Był jej wychowawcą, więc musiała go słuchać, choćby bardzo tego nienawidziła. Obiecała to dyrektorowi.
- Nie znasz ich darów, więc po krótce ci je opowiem.- powiedział spokojnie, gdy odeszli odpowiedni kawałek, by nikt ich nie usłyszał.
Słuchała go, kiwając głową. Co prawda nie zapamiętywała imion, ale każdy był na swój sposób charakterystyczny, więc w ten sposób postanowiła ich rozróżniać. Ze wszystkich pewna dwójka jej się najbardziej spodobała od strony darów. Hitoshi Shinso, chłopak z możliwością kontroli nad ciałem przeciwnika. Wiedziała, że będzie musiała się mocno powstrzymywać przed mówieniem, jeżeli na siebie wpadną. I drugi, Monoma Neito, niepozornie wyglądający blondas, z dość paskudną osobowością, ale bardzo ciekawą umiejętnością.
'Kopiowanie darów?' pomyślała, uśmiechając się do siebie, choć z boku wyglądało to, jakby robiła to w stronę Aizawy, który nie miał żadnych wątpliwości, z czego dziewczyna się cieszy.
- Błagam, nie zabij ich.- mruknął, przecierając oczy, które ponownie zaczęły go piec.
- Och, nie martw się.- machnęła ręką.- Mam zakaz używania więcej niż jednego daru.- chciała wrócić do klasy, ale została pociągnięta za katanę, która wisiała na jej plecach.
- Przecież to też jest dar.- warknął wychowawca, pochylając się w jej stronę.
- Póki o tym nie wiedzą, nie ma problemu.- wyrwała się.- Poza tym, będą mogli się bronić przed tym. W przeciwieństwie do większości moich darów, da się to zatrzymać.- wzruszyła ramionami, odchodząc do pozostałych uczniów.
CZYTASZ
Zagubiona Dziewczynka || Shota Aizawa
Fiksi Penggemar'Zapadła cisza, która nie była niczym przerywana. Rikiu nie czuła już bólu, smutku, złości czy nienawiści. Nie czuła nic. Po prostu trwała w nicości, która otaczała ją z każdej strony. Będąc tam, uświadomiła sobie, że nigdy nie była główną bohaterką...