- Prócz odwodnienia, wychudzenia i wychłodzenia, nic jej nie jest.- powiedział lekarz, gdy skończył badać Mei.- Jedyne co mnie niepokoi, to płyn, który miała i ma ciągle w płucach.
- Płyn?- Aizawa pobladł, słysząc te słowa.- O czym pan mówi.
- Gdy ją znaleziono, była cała mokra.- powiedział, patrząc na drzwi, za którymi znajdowała się kobieta.- Dlatego przebadaliśmy ją pod względem utonięcia.
- Utonęła?- były nauczyciel zrobił się zielonkawy.
- Nie wydaje mi się.- uspokoił go doktor.- Jednak znajdowała się w zbiorniku. Oddaliśmy płyn do badań i nie wygląda to dobrze. Kilka lat temu, gdy doktor Daruma został aresztowany, znaleziono jego nielegalne laboratorium. W nim, był taki płyn. Miał inny kolor, ale zastosowanie ma dokładnie takie samo.
- Co chce nam pan przekazać?- warknął Bakugo, który chciał iść do Mei.
- Że była obiektem naukowym, przez ostatnie trzy miesiące. Może krócej, ale raczej niewiele krócej.- przeszedł do sedna.- To tłumaczyło by, dlaczego nie pamięta niczego. Została uśpiona i poddawana... Niedobrym rzeczom.
- Wiadomo dokładnie, co się w niej zmieniło?- spytał Todoroki.
- Nie. Wszystko w jej ciele wygląda normalnie. Porównaliśmy wszystkie badania z jej starymi, które były robione, gdy jej klatka piersiowa została przebita prętem.- powiedział powoli.- Możliwe, że to, co chcieli jej zrobić porywacze, nie udało się i wyrzucili ją.
- Można do niej wejść?- spytał przerażony ojciec, chcąc iść do córki, która leżała w sali.
- Oczywiście. Jednak powinna odpoczywać, więc proszę, nie bądźcie tam długo. W razie zmian w jej organizmie, będziemy was informować. - lekarz odszedł, pozwalając zatroskanemu Aizawie wejść do Mei, która dostała grubą pościel, by nie było jej zimno.
- Jak się czujesz?- spytał, siadając na łóżku koło niej.
- Lepiej. Zjadłam i umyłam się, więc trochę cieplej mi jest.- uśmiechnęła się do niego.- Jednak zwracanie całej tej wody... Nie lubię tego.
- Nikt nie lubi zwracania czegokolwiek.- pogłaskał ją po włosach.- Spróbuj zasnąć, będę obok.
Mei spojrzała na Aizawę i westchnęła. Wzięła jego dłoń w ręce i kazała na siebie spojrzeć.
- Idź do domu. Jestem tu, ale nie zasnę, jak będziesz się na mnie gapić. Jestem pewna, że klasa będzie się wymieniać i pilnować sali. Więc nic mi nie będzie.- uspokoiła go.- Wyglądasz, jakbyś w ogóle nie spał.
- Mało spałem... Nie mogłem do siebie dopuścić myśli, że znowu cię stracę. Ale może masz rację. Jesteś już, więc powinienem odpocząć.- przytulił ją delikatnie, wzdychając z ulgą, że jego ukochana córka się znalazła.
Wyszedł z sali, by spojrzeć na Bakugo, który stał oparty o ścianę koło drzwi.
- Pilnuj jej. Nie pozwól, by ktoś prócz lekarza prowadzącego tam wszedł.- zaczął mu dyktować co ma robić.- Jeżeli będzie źle się czuła, zawołaj pielęgniarkę. Jeżeli będzie chciała coś zjeść, masz jej przynieść wszystko na co ma ochotę.
- Idź już.- machnął ręką, mając dość słuchania go.
- Aizawa-sensei, będziemy wszystkiego pilnować.- Deku wziął go pod ramię i zaczął wręcz wyciągać ze szpitala.
- Proszę się wyspać!- zawołała Ochaco, machając do byłego nauczyciela.- I się umyć.- dodała ciszej, przez co część klasy się roześmiała.
CZYTASZ
Zagubiona Dziewczynka || Shota Aizawa
Fanfiction'Zapadła cisza, która nie była niczym przerywana. Rikiu nie czuła już bólu, smutku, złości czy nienawiści. Nie czuła nic. Po prostu trwała w nicości, która otaczała ją z każdej strony. Będąc tam, uświadomiła sobie, że nigdy nie była główną bohaterką...