pierwsze komplikacje

377 16 4
                                    

Od początku Ci się podobał. Dokładnie ten chłopak w którym podkochiwałaś się od 7 klasy podstawówki. Całe szczęście los złączył was również w liceum. Dostaliście się do tej samej szkoły, co lepsze, tej samej klasy. Nie zdawałoby się aby kiedykolwiek zwracał na Ciebie jakąkolwiek uwagę, wręcz przeciwnie, miałaś wrażenie, że unika Twojego wzroku i robi wszystko aby nie nawiązać z tobą bliższej relacji. Zresztą, był taki dla wszystkich, a przynajmniej tak wtedy myślałaś.

-Y/n!!! Słuchasz mnie w ogóle??- wykrzyczała poirytowana Mina- była Twoja najlepszą przyjaciółką, a nawet traktowałaś ją jak siostrę. Ze wszystkich dziewczyn z Twojej klasie, najbardziej ufałaś właśnie jej i Momo.

-T-tak..!- odpowiedziałaś natychmiast

-Hm.. nie wydaje mi się. Znowu o nim myślisz?

-CO!? Nie! Dlaczego miałab-

-Wpatrujesz się w niego jak gdyby był co najmniej jakimś Bogiem.. i to tak od 10 minut...-przerwała Momo dość oschłym głosem - zagadaj w końcu do niego, co ci szkodzi? Za kilka dni i tak mamy przerwę świąteczną, nawet jeśli nie wyjdzie, to będziesz miała czas żeby się uspokoić.

Momo miała rację, wiedziała jak ciężki byłby dla ciebie powrót do szkoły ze świadomością, że chwilę temu zostałaś odtrącona. Byłaś strasznie wrażliwą i nieśmiałą osobą, mimo że mogło wydawać się inaczej, ponieważ zazwyczaj spędzałaś czas w dość dużej grupie przyjaciół.

-ehh.. -wzdychnęłaś- może i macie rację... mam to zrobić teraz? - zapytałaś z nadzieją, że twoje przyjaciółki tylko sobie z ciebie żartowały

-Tak. Zrób to teraz!! - odpowiedziały zgodnie

Byłaś okropnie zestresowana. Kilka minut zbierałaś się w sobie aby przynajmniej wstać i udać się w kierunku stolika w którym siedział twój obiekt westchnień - blondyn o wybuchowym charakterze i rubinowych oczach. Wstałaś, zaczęłaś powoli iść, czułaś jak twoja twarz staje się czerwona, a nogi się pod tobą uginają. Podeszłaś lekko do ławki Bakugou:

-H-he- w tym momencie zadzwonił dzwonek, a do klasy wszedł wasz wychowawca wraz z pewną dziewczyną.
Kazał wrócić ci do ławki. Sama nie wiedziałaś czy to dobrze, czy źle -"może los tak chciał.."- pomyślałaś -. Wracając na swoje miejsce przyglądałaś się zmieszanej twarzy Katsukiego i zawiedzionemu wzrokowi twoich przyjaciółek, mówiąc szczerze, zaczęły łapać cię dość spore wyrzuty sumienia.

-Sam jestem zaskoczony, ale macie nową koleżankę  w klasie, przedstaw się, opowiedz coś o sobie, a ja idę spać- powiedział znudzony Aizawa rozkładając swój żółty śpiwór- przyjmijcie ją ciepło - dodał po chwili.

-Witajcie! Jestem Juneko Dalair, będę waszą nową koleżanką w klasie - powiedziała z dziwnym uśmieszkiem na twarzy. Poczułaś się dziwnie, miałaś złe przeczucia co do niej, nie do końca umiałaś to wyjaśnić, ale czułaś jak z jej przyjściem coś się zmienia.

-Heeej!!! Opowiesz nam coś o swoim quirku?? - miło odpowiedziała Mina

Dziewczyna z pasja zaczęła opowiadać o swojej mocy. Uważałaś ją za fajna, w sumie kto nie chciałby potrafić zmieniać się w przedmioty/zwierzęta na zawołanie. Po krótkiej prezentacji dziewczyna postanowiła usiąść. "A-ale jak to"- wyszeptałaś widzac jak siada obok Bakugou.-"przecież jest tyle wolnych miejsc, dlaczego ona usiadła właśnie tam"-dodałaś

-wyluzuj y/n-chan, chodźmy się z nią przywitac - odpowiedziała twoja różowa przyjaciółka energicznie wstając i kierując się w stronę stolika "nowej".

Juneko została błyskawicznie otoczona przez twoje koleżanki i kolegów, co dziwne, nawet twój crush przysunął się do niej trochę bliżej. Ty też podeszłaś. Nie chciałaś popadać w paranoję, może tylko wydawało ci się, że dziewczyna ma do ciebie złe nastawienie.

[Zakończone]"nowa" Katsuki Bakugou x reader (y/n)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz