~niespodzianka~

260 17 6
                                    

Oglądałaś film z przerażeniem, cały czas chowałaś się pod kocem, w dodatku byłaś sama w domu co dodatkowo wzmagało twój strach, było coś około 21 gdy usłyszałaś pukanie do drzwi, krzyknęłaś wystraszona. Drzwi się otworzyły, a do twojego domu wbiegł... Katsuki. Boże święty chyba miałaś atak serca, a na pewno paniki, chłopak podbiegł do ciebie:

- kurwa l/n uspokój się nie przyszedłem tu żeby cię zgwałcić lub zamordować - stanął przed tobą

Nie mogłaś oddychać, było ci gorąco, zakryłaś się znowu kocem i starałas się nie okazywać po sobie jak panicznie się boisz. Bakugou widząc to, usiadł koło ciebie na kanapie i postanowił.. przytulić cię.. wow wiem, że to do niego nie pasuje ale zrobił to, dodatkowo zrobił to najdelikatniej jak potrafił. Trwaliście w uścisku aż się nie uspokoiłaś.

- d-dziekuje - odparłaś - bardzo mi pomogłeś

-luzuj gacie, to ja ci to zrobiłem w końcu. Ee.. a ty tak sama mieszkasz? I dlaczego cie nie ma w szkole juz wiecznosc zjebie?

- Moja mama ma nocną zmianę.. i wiecznosc chyba nie trwa 3 dni.. źle się czuję po prostu

- No i źle wyglądasz

- aha dzięki, jeżeli masz zamiar tak się do mnie odzywac to może wyjdź..

- łatwo się mnie nie pozbędziesz, będę ci truł dupę aż mi nie powiesz co się stało, nie wyglądasz na chorą.. tch.. przynajmniej nie fizycznie

- czyli twoim zdaniem jestem wariatką?

- Tak, ale to chyba nie dlatego nie chodzisz do szkoły, co szczylu?

- Dlaczego to drążysz? Ogarnij się, nie było mnie tylko 3 dni..

- Kurwa ale w tych dniach są twoje ulubione lekcje szkole.. dodatkowo, wczoraj mieliśmy trening w nowym miejscu, a ciebie.. po prostu nie było

- Czemu. To. Drążysz.?

- po prostu jestem ciekawy okej?

- okej, to wiedz, że nie jesteś moim przyjacielem lub coś żebym ci się żaliła, zresztą, nikt nie jest

Nie widziałaś dlaczego to powiedziałaś, to po prostu wyszło z twoich ust.. ale.. była to najszczersza prawda.

- Kurwa ałć moje ego, jeśli chcesz się mnie stąd pozbyć to po prostu powiedz.. ale wątpię żebyś chciała być teraz sama.. - powiedział z uśmieszkiem

- haha bardzo śmieszne, ale masz racje.. jak już jesteś to.. zostań czy coś.

Na początku było bardzo drętwo, dziwnie było ci w jego towarzystwie, czułaś się... Nieswojo, ale po krótkiej chwili chłopak znowu zaczął rozmowę.

- serio oglądasz obecność? Co w tym niby jest strasznego?

- to jedyny horror którego się w sumie boje he.. wybrałam najmniej straszna dla mnie część, ale i tak nie pomyślałam o tym, że jestem sama w domu no i wiesz jak wyszlo...

-tch. To skoro juz zaczęłaś odpauzuj i oglądamy dalej, tylko się nie zesraj..

- haha bardzo śmieszne..

- kurwa czekaj jednak, herbate sobie zrobię - dodał

- a-al-

-chuj mnie obchodzi czy mogę czy nie, tobie tez robię, tylko... Tobie może zaparzę meliske.

-nie wiem czy to miało być miłe czy nie, ale jak juz robisz to proszę bardzo.

Głupio ci było, że to on robi wam napoje. Był gościem, to ty powinnaś zadbać aby czuł się dobrze w dwoim domu, ale mówiąc szczerze- nie miałaś na to siły, byłaś mu wdzięczna, że cię odwiedził "może się martwił..?" Ta myśl zajmowała twoją głowę gdy chłopak nalewał wrzątek do kubków. "Może jednak Juneko mu się nie podoba" pomyślałaś. Jednak twoje rozmyślania szybko przerwał telefon dzwoniący do Katsukiego.

[Zakończone]"nowa" Katsuki Bakugou x reader (y/n)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz