~plotka~

293 13 3
                                    

Chwilowo poddałaś się jeżeli chodzi o sprawę twojego obiektu westchnień. Musiałaś zająć się treningiem oraz sprawami rodzinnymi. Niedawno dowiedziałaś się, że twoi rodzice biorą rozwód.

Nie miałaś im tego za złe, mówiąc szczerze, cieszyłaś się nawet, że te wszystkie rodzinne kłótnie dobiegną końca. Jedyne o co się bałaś to z którym rodzicem będziesz mieszkać. Nie umiałaś zdecydować, sąd dał ci kilka dni do namysłu, chciałaś wykorzystać je jak najlepiej. Dziewczyny też przestały zmuszać cię abyś porozmawiała z Bakugou, były zajęte jak to ujęły "pomocą Dalair-chan z zaklimatyzowaniem się" też chciałaś pomóc, jednak uznały, że musisz teraz skupić się na sobie. Nie chciałaś się z nimi kłócić, więc spokojnie przyjęłaś ich słowa.

Jedyne co wydawało ci się dziwne to to, że Juneko unikała rozmowy z tobą.  Gdy zostawałyście same, wyciągała telefon, zakładała słuchawki i "odpływała". Przy innych się tak nie zachowywała. Jednak nie przeszkadzało ci to, tak długo jak nie zarywała do Katsukiego, nie miałaś z tym problemu. On też przestał z nią rozmawiać, wręcz wydało się, że irytował się jej obecnością, a może tylko tobie tak się wydawało?

Podczas gdy większość dziewczyn z klasy starało się zaprzyjaźnić z Dalair, ty złapałaś lepszy kontakt z Uraraką. Możliwe że zauważyła, że podchodzisz do nowej osoby z dystansem, bo gdy ostatniego dnia przed przerwą świąteczną wracałyście do domu poruszyła ten temat. Byłaś przygotowana na dyskusję o tym, dlaczego tak jak inni nie starasz się z nią rozmawiać, integrować itp, jednak ku twojemu zdziwieniu nie było to nic takiego. Okazało się, że dziewczyna chodziła z Ochaco do szkoły podstawowej, gdzie nie była zbyt miła dla ludzi, gardziła nimi. Dlatego teraz tak jak ty miała dziwne przeczucia co do niej. Wydawała się miła, ale czy ludzie się zmieniają? Nie byłaś co do tego faktu przekonana.


Po powrocie do domu od razu udalas się do swojego pokoju, rzuciłas się na łóżko i na leżąc długo rozmyślałaś, nad sobą, swoją rodziną, klasą i innym co zaczynało cię przytłaczać. Gdy nagle poczułaś delikatne wibracje w twojej kieszeni. Był to SMS, byłaś zaskoczona, ponieważ, jedyne co w nim pisalo to: "lepiej pilnuj tatusia", myślałaś, że ktoś się pomylił, dlatego zignorowałaś tę wiadomość i zajęłaś się treningiem, finalnie zdecydowałaś, że zostaniesz pod opieką swojej mamy, twoi rodzice rozstali się w zgodzie, więc cieszył cię fakt, że często będzie mógł przebywać w waszym domu. Dodatkowo, mama przejmowała dom, który miał lepszą lokalizację niż nowe mieszkanie twojego taty znajdujące się pod miastem gdzie w dodatku żył juz ze swoją nową dziewczyną. Można powiedzieć, że czułaś się dziwnie, że twój ojciec był w stanie pokochać inną kobietę, w dodatku okazało się, że to ona była przyczyną rozwodu twoich rodziców, dlatego dziwnie było przebywać ci z nią w jednym mieszkaniu. Nie zważając na nic kierowałas się jednak zasadą, że najwidoczniej tak miało być oraz im dłużej są szczęśliwi niech tak zostanie. Twoja mama też nie wydawała się przejmować obecną sytuacją. Uczucie między twoimi rodzicami juz dawno wygasło.


Wbrew pozorom długa przerwa świąteczna minęła w mgnieniu oka. Idąc do szkoły rozpierała cię duma, ponieważ w końcu nauczyłaś się tworzyć większe tornada oraz przenosić większe przedmioty niz ławka czy krzesło. Nie trwało to jednak długo, ponieważ gdy weszłaś do klasy poczułaś na sobie wzrok ludzi z twojej klasy, ale nie był to wzrok podziwu, radości, że w końcu się zobaczyliście, był to wzrok rozczarowania. Zajęłaś swoje miejsce i od razu zaczęłaś szeptać do Miny:

-pssst bestie co się dzieje, czemu każdy tak dziwnie na mnie patrzy?

Twoja przyjaciółka odpowiedziała ci jedynie spojrzeniem w stylu "huh? Jeszcze się pytasz?", byłaś jeszcze bardziej zmieszana, fakt, dziewczyny nie opowiadały ci na waszej grupie klasowej przez kilka ostatnich dni, ale myślałaś, że tak jak ty chcą skupić się na treningu. Myliłaś się.

Po chwili podszedł do ciebie zbulwersowany IIda, wykrzyknął:
-L/N! Twoje zachowanie jest karygodne!!! Jak możesz nękać nasza nową koleżankę?? Co ona ci zrobiła?? -wymachiwal rękami pokazując raz na ciebie, raz na nią-  POWINNAŚ JĄ PRZEPROSIĆ

Zrobiłaś wielkie oczy, "nękać? Ja?"- pomyślałaś,to dlatego ludzie z klasy na przemian patrzyli na ciebie z pogardą i złością, odebrało ci na chwilę mowę, kto mógł roznieść aż tak niedorzeczną i krzywdząca plotke? Głupie pytanie.. wiedziałaś kto to zrobił, pytanie brzmiało czemu?
Nie zastanawiając się długo wstałaś, może nie był to najrozsądniejszy pomysł, ale krzyknęłaś:
"Przestańcie pierdolić! Nic jej nie zrobiłam, nawet z nią nie rozmawiałam!!"  Po czym wybiegłaś z klasy z łzami w oczach. Było ci strasznie przykro, dlaczego Juneko nagadała klasie na ciebie takie rzeczy? Oraz dlaczego klasa jej uwierzyła.. myślałaś, że wiedzą, że nie byłabyś do tego zdolna.

Dotarłaś do swojego ulubionego miejsca, gdy chciałaś być sama podczas przerw przychodziłaś właśnie tam, usiadłaś za automatem do napojów pod schodami, brzmi to zabawnie ale uwielbiałaś tam siedzieć. Może było to beznadziejne, ale chciałaś żeby ktoś wtedy za tobą pobiegł, co zrobić, byłaś beksą.

[Zakończone]"nowa" Katsuki Bakugou x reader (y/n)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz