~✨~

199 16 7
                                    

Po kilku długich chwilach zastanawiania się jak wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji postanowiłaś wyluzować i oddać to w zupełności losowi. Jednak obiecałaś sobie, że jeżeli w przeciągu najbliższych 2 tygodni Juneko nic nie zrobi tobie ani Katsukiemu- w każdym sensie- to wspólnie z nim rozgłośnie swój zwiazek na forum klasy. Trochę to zajmie, ale gra jest warta świeczki. Nie chciałabyś przecież żeby po ogłoszeniu waszego szczęścia od razu je zepsuła- a była do tego zdolna. Potrafiła zrobić wszystko jeżeli tylko tego chciała i to było przerażające. Spakowałaś swoją walizke oraz podręczny plecak, wzięłaś prysznic i położyłaś się do łóżka. Nie zapomniałaś też życzyć dobrej nocy swojej miłości:

______ Ma boi (。♡‿♡。)______

-23.42:-
Ja: dobranoc miłości mojego życia, mam nadzieję, że się wyśpisz <3

O dziwo szybko odpisał:

-23.43-
On: dobranoc teddy bear, śpij już słońce

Gdy tylko przeczytałaś "słońce" poczułaś motyle w brzuchu, myślałaś ze twoje serce wyskoczy zaraz z twojej klatki piersiowej, zrobiłaś się cała czerwona

Ja: ejjdjdjjsjsjdjjdjd słodki jesteś, czemu nie śpisz kurwidołku

On: CZY JA WYGLĄDAM NA SLODKIEGO? THE FUCK NO! JEDYNY KTO TU JEST SŁODKI TO TY, a no i nie śpię bo pakowałem się i czekałem aż się pożegnasz

Ja: pfft i tak uważam ze jesteś słodki,aleee miałeś spać... No weź.. obiecaj mi, że będziesz w miarę możliwości chodził spać MAKSYMALNIE 30 min po swoim rozkładzie spania, proszę );

On:tch, jesteś ważniejsza niz jakiś śmieszny sen

Ja: nie możesz tak, nie pozwalam, obiecaj

On: pfft nie

Ja: jak nie obiecasz to nigdy więcej przytulasów ani całowania.

On: 😒 okej obiecuje..

Ja: YAY kocham cię śpij juz

On:huh? Wyganiasz mnie?

Ja: dokładnie, śpij mój wybuchowy chłopaku

On: tchh dobranoc słońce też cię kocham

*Y/n dodała reakcję "💋" do wiadomości*

Po wymianie takich super wiadomości myślałaś tylko o nim. Patrzyłaś to na sufit- to na gwiazdy. Noc była piękna, księżyc świecił jaśniej niż zwykle, a gwiazdy były widoczne gołym okiem. Wyobrażalas sobie go obok siebie, marzyłaś o tym żeby właśnie tam był. Był twoją drugą połową, twoją bratnia duszą. Nigdy na nikim nie zależało ci tak bardzo jak na nim. Zasnęłaś w tych rozmyślaniach.

Rano obudził cię budzik. Wstałaś, ogarnęłaś się, dopakowałaś do plecaka ładowarkę i kilka innych kabelków których jeszcze chwilę temu używałas i zaczęłaś sprawdzać czy masz wszystko gdy zadzwonił twój telefon:

Ja: halo?

Katsuki: co ty gnoju spisz?

Ja: o boże to ty---

Katsuki: a kogo się spodziewałas? Matki Teresy? Lepiej rusz dupsko i się pakuj.

Ja: spokojnieee, jestem już spakowana hehheeh... Ej... Może zrobimy szybka wycieczkę do automatów??? Proszeee- powiedziałaś błagalnym głosem

Katsuki: tch... Za 2 minuty będę

Ja: słodki jesteś, kocham cię

Katsuki: NIE JES-

Ja: shhhh *💋*

Rozłączyłaś się. Złapałaś portfel i ruszyłaś na spotkanie chłopakowi. Ludzie chyba jeszcze spali lub siedzieli u siebie, bo korytarze były puste. Automaty znajdowały się w głównym holu, wiec nie martwiłaś się, że nie zdążycie. Gdy tak sobie myślałaś zauważyłaś, że w twoją stronę idzie twój blondyn z dziwnym uśmiechem na twarzy. Podbiegłas do niego i rzuciłas się mu w ramiona:

[Zakończone]&quot;nowa&quot; Katsuki Bakugou x reader (y/n)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz