Chwile posiedziałaś jeszcze przed biurkiem gapiac się w jego pismo na kartce na której tłumaczył ci zagadnienia fizyczne, których nie mogłaś zrozumieć, ale po tym jak on ci je wyjaśnił wszystko stało się proste i jasne. On taki był, potrafił zmienić rzeczy trudne w proste i przyjemne. Przynajmniej dla ciebie taki był- innych zabijał wzrokiem, nawet bardziej niż wcześniej. Po kilku odcinkach serialu i wymienionych wiadomościach z przyjaciółkami, które ustalały babski wieczór który miał odbyć się jutro- tak zaplanowały- postanowiłaś ponownie udać się w Krainę Morfeusza. Wbrew pozorom nie spałaś jakoś długo wcześniej, dlatego więc zasnęłaś stosunkowo szybko.
W nocy jednak zbudził cię grzmot, głośny i straszny. Lubiłaś klimat burzy, ale nie lubiłaś być podczas niej sama. Gdy grzmoty zaczynały być coraz głośniejsze i wydawały ci sie ekstremalnie niebezpieczne postanowiłaś iść do kogoś. Na początku pomyślałaś o twoich przyjaciołach, ale Momo pewnie spi w swoich zatyczkach do uszu w których nie słyszy okropnych dźwięków z zewnątrz, a Ashido zawsze śpi jak zabita i nie obudzi jej nawet trzęsienie ziemi. Zebrałaś więc swoje rzeczy takie jak, koc, poduszka i telefon i szybko ruszyłaś w stronę pokoju Katsukiego. Cholernie się bałaś, w dodatku przemierzanie ciemnych korytarzy dormitoriów U.A ci nie pomagał. Trzęsłaś się, a twoje oczy były zamglone. Po chwili błąkania się w labiryntach korytarzy dotarłaś do celu. Zapukałaś niepewnie do drzwi i czekałaś na odpowiedź. Cisza. Zapukałaś więc kolejny raz, tym razem trochę mocniej. Dalej nic.
-pss... Katsuki 😭- zapukałaś po raz trzeci, tracąc już nadzieję, że otworzy
Jednak po kilku sekundach drzwi się otworzyły, a przez twoimi oczami ukazał się zaspany blondyn:
-huh? Y/n? Co się stało, czemu nie śpisz?- zapytał ziewając
W tym momencie zabrzmiał kolejny grzmot, długi i głośny, w dodatku towarzyszyła mu jasna błyskawica. Wpadłaś szybko w rubinookiego wtulając się w niego jak gdyby jutra miało nie być z trzęsącym się ciałem i oczami zalanymi łzami. Chłopcy był wyraźnie zaskoczony, ale objął cię jedną ręką, drugą w tym czasie zamknął drzwi i zaprowadził w kierunku łóżka.
Usiadł z tobą na skraju swojego miejsca wypoczynku wciąż przytulając i zaczął uspokajać:
-shhh.. teddy bear spokojnie, to nie może ci nic zrobić, nie gdy ja tu jestem
-a-a-ale ja się boje, Katsu..
-wszytsko jest okej, cieszę się, że do mnie przyszłaś, spokojnie, oddychaj
Razem z nim próbowałaś się uspokoić ale pogoda za oknem nie pomagała, nawet możnaby było rzec że padało, grzmiało i błyskało się coraz bardziej. Katsuki zawsze spał przy otwartym oknie i odsuniętych zasłonach, więc po chwili posadził cię na łóżku i poszedł je zamknąć i zasłonić. W tym momencie zagrzmiało bardziej niż zwykle, to był ogromny huk. Zgasły światła.
AAAAHHH 😭😭😭😭- krzyknęłaś
-Teddy bear shhh, jest okej to prąd wywaliło- poczułaś ciepłe ręce chłopaka oplatające twoją talię
-b-boję się- wyszeptałaś wtulając się w swój obiekt zainteresowania
-kazdy się czegoś boi, najważniejsze jest żeby mieć odwagę przezwyciężyć te zasrane lęki, Walcz z tym, walcz z tym jebanym światłem i dźwiękiem
-ty się niczego nie boisz...
-tch. Tylko dureń się niczego nie boi, trzeba znać swoje granice, ja na przykład boję się że cię stracę
Uśmiechnęłas się i mocniej go przytuliłaś
-wiem, że to dla ciebie trudne, ale spróbuj to przezwyciężyć, jestem tu, przy mnie nic ci się nie może stać
CZYTASZ
[Zakończone]"nowa" Katsuki Bakugou x reader (y/n)
FanfictionOd podstawówki podkochujesz się w blondwłosym Bakugou, gdy do twojej klasy trafia nowa uczennica, wszystko się komplikuje. ZAKOŃCZONE!! od 28 rozdziału one shoty <3