- ... to jest właśnie moja córka, Danielle - powiedział z lekkim zdenerwowaniem w głosie.
Wszyscy spojrzeli na mnie z wyraźnym zaciekawieniem.
- Panie Stark, Pan ma córkę?
***
- Idę zrobić sobie herbatę, chcesz coś? - zapytałam, [...] złapał mnie za...
- No dobra, będę dawać Ci znać - powiedział chłopak i wypuścił mnie z uścisku. - Dziękuję - posłał mi szczery uśmiech i razem wyszliśmy z kuchni.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Po powrocie do salonu, znowu usiadłam obok Steve'a i tak się złożyło, że akurat trafiliśmy na jakąś kłótnię pomiędzy Jamesem, a Peterem.
- Wiesz co, wydaje mi się, że jesteś trochę za młody, żeby mówić mi co mam robić - powiedział James śmiejąc się szyderczo.
- O co im chodzi? - zapytałam szeptem Steve'a. - Kłócą się o jakąś dziewczynę. Nie wiem dokładnie o kogo - chłopak zaśmiał się pod nosem i wziął łyk piwa.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czyżby chodziło o mnie?
- Chcę Ci uświadomić, że jesteś starszy tylko o kilka lat, a zachowujesz się jakby to było co najmniej 15 - prychnął Peter. - Kurwa, młody... - James uderzył pięścią w stół i zaczął iść w stronę Petera, a ten sam wyskoczył do niego z pięściami. Thor, razem ze Stevem zaczęli ich rozdzielać, jednak na nic się to zdało, bo oboje zaczęli się szarpać i wymierzać ciosy w swoją stronę. Natychmiast do nich podbiegłam, i zaczęłam błagać żeby przestali, ale wtedy było już za późno. Peter walnął Jamesa pięścią w brzuch, a ten nie pozostając mu dłużnym wymierzył cios prosto w twarz. - Kurwa mać, James! - krzyknęłam, a chłopak odsunął się od niego i spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem. Chyba pierwszy raz od kilku tygodni.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.