火 Rozdział 𝐈𝐈𝐈.𝐗𝐗𝐈𝐈𝐈 ✦ waleczna ognista fretka twarzą w twarz z łowcą

738 57 3
                                    

—————— ✦ ——————

Księga III — Ogień

„ᴏɢɪᴇń ᴏᴢɴᴀᴄᴢᴀ ᴄɪᴇᴘᴌᴏ

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

„ᴏɢɪᴇń ᴏᴢɴᴀᴄᴢᴀ ᴄɪᴇᴘᴌᴏ. ɴᴀᴡᴇᴛ ᴊᴇśʟɪ ᴘᴀʟɪ sɪę ᴢᴡᴌᴏᴋɪ."

— Margit Sandemo; „Zauroczenie"

—————— ✦ ——————

Caldera, Naród Ognia,

Rok Małpy ~ 100 AG

𝗦𝘂𝘆𝗶𝗻

Królestwo Ziemi upadło. Królestwo Ziemi upadło. Królestwo Ziemi upadło.

          Okrutna rzeczywistość od czasu naszej przegranej w kryształowych katakumbach nie chciała mnie opuścić. Myśli w mojej głowie bez przerwy na nowo rozdrapywały tę świeżą ranę. 

Avatar zginął. Nie ma już nadziei. Zostałaś sama.

          Nerwowo szarpnęłam za łańcuchy, którymi byłam mocno przykuta do ściany kajuty więziennej. Przed moimi oczami na nowo wrócił obraz mojej matki, uwięzionej w tych samych kajdanach. 

Zuko cię zdradził. Zostałaś sama.

          Przegryzłam wargę, by po chwili poczuć metaliczny smak krwi. Oparłam głowę o zimną ścianę, a po moich policzkach popłynęły gorzkie łzy. 

Zostałaś sama. Znowu.

          Zastanawiałam się, jak długo siedzę w tym miejscu. Dzień? Tydzień? Miesiąc, a może rok? Minuty spędzone tutaj stawały się godzinami, pełnymi męczarni. Nie mogłam uwierzyć sobie, że zostałam złapana, a wszystko to było winą Zuko. 

          Chłopaka, którego kochałam i nienawidziłam jednocześnie.

— Kolacja dla naszej drogiej więźniareczki — usłyszałam skrzypnięcie żelaznych drzwi i ciężkie kroki jednego ze strażników. Podniosłam głowę wysoko, pokazując, że nawet na uwięzi potrafię być dumna. Mężczyzna położył, a raczej rzucił tacę z jedzeniem przede mną. — Gdybyś nie była osobistym prezentem dla władcy ognia Ozai'a od generała Ta Hwan'a to ja i moi koledzy już dawno byśmy się tobą zajęli, brudna wieśniaczko. Naprawdę nie wiem, co księżniczka Azula w tobie widziała, że cię oszczędziła — wycedził, a ja splunęłam mu na twarz. 

— Wolę być brudną wieśniaczką niż ognistym psem na posyłki — odparłam, a on zaśmiał się. 

— Jeszcze wycofasz swoje słowa i będziesz błagała, abym ja albo jakiś inny żołnierz wziął cię na tyle brutalnie, byś zginęła, mała suko — wyszedł z pomieszczenia, trzaskając za sobą metalowe wrota, a ja ponownie oparłam głowę o ścianę. 

𝐅𝐢𝐫𝐞 𝐒𝐭𝐨𝐫𝐦 || avatar : the last airbenderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz