Co dalej?

654 20 6
                                    

Odpowiedź, która być może wielu rozczaruje, brzmi: z Planetą nic. 

Nie będzie więcej remontów ani niekończących się poprawek. Przyszedł taki moment, że uznaję to za zakończoną historię i nie będę nic tu więcej mącić, bo inaczej to się nigdy nie skończy. Wiem, że historia była w trakcie remontu, kiedy zniknęłam z Wattpada, ale teraz po tych 4 latach zwyczajnie nie mam siły, żeby coś tutaj ruszać.

Uwielbiam Planetę Cieni, jako pierwszą historię, którą pokazałam światu i pierwszą, którą tutaj skończyłam. Uwielbiam też Was, moi drodzy czytelnicy, co będę zawsze powtarzać, bo bez Was by tego nie było.

Ale pora iść dalej.

Zapraszam Was do nowej pracy, która przyszła tu ze mną po tych 4 latach przerwy. Jest pisana trochę dla zabawy, trochę dla wprawy, trochę dla sprawdzenia, czy ciągle to umiem. Chcę się z nią dobrze bawić i mam nadzieję, że przyjmiecie ją równie ciepło, jak przyjęliście Planetę tak dawno temu.

Zapraszam Was serdecznie na Szepty Zmarłych.

(Nie mam pojęcia czy gdzieś to widzicie, ale niby według Wattpada dodałam tu link zewnętrzny).

(Nie mam pojęcia czy gdzieś to widzicie, ale niby według Wattpada dodałam tu link zewnętrzny)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Cesarz tyran miał dwoje dzieci.

Jedno zostało ukradzione.

Drugie zostało okaleczone.

Żmija z Keru musi złapać Gwiazdeczkę w mieście pełnym cieni i zmarłych.

Syn zrozpaczonej księżniczki i przeklętego generała szuka własnej drogi w cesarskiej menażerii.

Młoda złodziejka kradnie coś, czego nie powinna.

Młody szlachcic zostaje zakładnikiem cesarza.

Imperium rozkwita, a jego wróg wysyła szpiegów.

Zmarli szepczą.



Pozdrawiam cieplutko,

Echo ^^

Planeta Cieni (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz