Porządki

13 1 0
                                    

Plecami w kierunku do tego co mówisz
Nie czuję ogromu palących spraw.
Czy już czas bym zapomniał
o wszystkim co mam?

Odchodzę od siebie samego
Po wszystkim co z sobą przeżyłem.
To ciągle się dzieje,
Dobija mnie w snach,
Nie mogę uwierzyć jak blisko Cię mam.
Nie widzę nic więcej jak tylko mój strach.

Odejdę Ci kiedyś,
Poczujesz się zła.
Wybaczysz mi miłość
i dni bez dnia.

Zapal zapałkę i podpal mnie,
Od razu ze wstydu bym spłonął.
Pozbieraj me prochy,
lecz proszę - ostrożnie.
Nadają się tylko do kosza.

Ciemne gwiazdy na niebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz