Nocne odwiedziny

4 1 0
                                    

Leżę w łóżku
Pod kołdrą
Noc świeci jaskrawo
Słyszę że idziesz do mnie
Nim zdążę zapalić światło

Oddycham głośno
Chrapliwie
Oczu spocone otwieram
Nie widzę nic poza
Poza posturą człowieka

Czasami pukasz
Do okien
Czasami szczerzysz 
Się do mnie
Tej nocy siadasz na łóżku
Patrzysz się w dal nieprzytomnie

Widzę jak płaczesz obficie
Słyszę jak płaczesz donośnie

Z oczu leci Ci krew
A z nosa czarne gluty
Czarne jak Twoje serce
Czarne jak śmierci buty

A gdy się budzę
Nie ma już Ciebie
Nie ma żadnego znaku
Po Tobie

Na ścianie tylko czarne dłonie
Z krwi napisy na oknie
A w dłoni trzymam sznur
Czarny sznur na mokre pranie

Dlaczego przychodzisz do mnie?
Dlaczego przychodzisz do mnie?
Dlaczego czuję że jesteś
Nocą?

Kiedy wrócisz do mnie ponownie
Gdy otworzysz moje mieszkanie
Obiecuję że pójdę za Tobą
Pójdę tam gdzie świecą gwiazdy

Wezmę czarny sznur
Powieszę go tam gdzie firankę
I z Tobą będę już
W miejscu gdzie czas
Nie istnieje

Teraz przychodzę do Ciebie
Nocą

Ciemne gwiazdy na niebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz