Upadł obok mnie żółty,
jesienny liść.
Każdy mój oddech jest plamą
na niebie.
Objąć Cię chcę moimi
cierpkimi myślami.
Odgadnąć czas na lustrach.
I nasze, bielmowe spojrzenia.Ciągle mam w głowie
myśli innych ludzi.
Odbieram je falami
płynącymi z nicości.
Czasem czuję, że odrywam się
od życia.I lecę.
I lecę bez celu.Już więcej mnie nie kłują
małe, cmentarne kamienie.
Odciąga mnie na bok
mój własny, smutny duch.
Przecieram dłonią zmęczone,
blade oczy.I uciekam na zawsze.
Daleko...
Daleko?
Za Księżyc.
Za siebie.
CZYTASZ
Ciemne gwiazdy na niebie
PoetryTomik poezji bez utartych schematów i zasad. Przemyślenia ubrane w mniej lub bardziej ładne słowa i rzucone na kartkę. Marzenia o kosmosie, zapomniani bogowie, codzienne błahostki i głęboko skrywane emocje. Dużo w domyśle, trochę mniej z namysłem.