Chwilę później do pomieszczenia wprowadzili chłopaka zapietętego w kaftan bezpieczeństwa.Był bardzo blady,chudy,miał czerwone włosy, sińce pod oczami.Był zmęczony i to bardzo.Posadził go na krześle obok Bena i wyszli.Każdy patrzył na Michaela który skupił wzrok w podłodze nie odzywając się ani słowem
- Więc na kim zakończyliśmy? Em Ashton?
-Tak-wstałem z krzesełka jak wcześniej gdy mi przerwano-Jestem Ashton ale większość ludzi mówi do mnie Ash więc możecie tak mówić.Jestem tu ponieważ uważają że mam problemy z agresją co według mnie jest bzdurą bo jedna mała bujka i już zaraz problemy? - nie wiedziałem co mam dalej mówić.Na szczęście Ben rozwinął temat i jakoś poszło.Zająłem swoje miejsce słuchając pozostałych.Były tam osoby z depresją,anoreksją i innymi zaburzeniami.Teraz kolej Michaela
- Michael opowiesz nam coś o sobie?
- Jestem Michael- mruknął sam do siebie na co Ben tylko westchnął przeciągle
- Coś jeszcze?
- Nie jestem ciekawą osobą
I na tym zakończył.Więcej nie odpowiedział na żadne pytanie.Sesja dobiegła końca.Wszyscy się rozeszli a Michaela wyprowadzili.Byłem ciekaw jego osoby i dlaczego tu jest
- Przepraszam?
- Oh Ashton i jak ci się podobało?
-Było fajnie ale ja nie o tym chcę porozmawiać.Ten chłopak.Michael..-nie skończyłem pytania ponieważ mi przerwał
- Nie będziemy o nim rozmawiać,poza tym nie mogę tobie nic powiedzieć nie jesteś z rodziny
Zrezygnowany wyszedłem z sali żegnając się z terapeutą udając się do domu.
Yey jest drugi!
CZYTASZ
Light | mashton ff |
Fanfiction'Jest wiele pięknych i utalentowanych dusz na tym świecie a twoja jest jedną z nich ' koniec: 30.06.2015