30 Ashton

728 70 2
                                    

Odprowadziłem Michael'a do domu.Nadal nie byłem przekonany o tym aby tam zostawał ale uparł się i nie mogłem nic z tym zrobić.W każdym razie obiecał że będzie dzwonił. Nie śpieszyłem się z powrotem do domu. Szedłem wolno,korzystając ze świeżego powietrza. To co powiedziałem dziś Luke było prawdą i nie chciałem ukrywać tego przed swoim najlepszym przyjacielem. Chciałbym też powiedzieć o tym Michael'owi ale bałbym się co mogę mu zrobić. Każdy z nas trzyma w sobie demona i ma sekrety które zabierze ze sobą do grobu. Bardziej martwiło mnie jednak to,że chłopak wciąż jest wobec mnie nie ufny. Minąłem właśnie parę idącą za rękę i pomyślałem,że pewnego dnia mógłbym być to ja i Michael. On jest jak porcelana i bardzo łatwo go zranić a ja czasem nie potrafię nad sobą zapanować i boję się,że kiedyś go zranię. On nie ma nikogo komu może ufać prócz mnie. Był jeszcze Calum jego 'przyjaciel' który ciągle go okłamuje ale ja wcale nie byłem lepszy. Jeszcze dziś ta nowa dziewczyna. Sami? Sally? a może Sara? dobra mniejsza o jej imię cały czas patrzyła się na Michael'a. Byli do siebie bardzo podobni i chyba każdy to zauważył. Mogą zostać przyjaciółmi a to przerodziłoby się w coś więcej a tego nie chcę. Mają podobny styl ubierania,podobne charaktery ale nie całkiem. Ona była bardziej towarzyska i nie wstydziła się mówić o swoim problemie jakim była anoreksja i depresja a Michael jest cichą myszką,która nigdy się nie odzywa i nie ufa nikomu. Czemu on nie może zrozumieć,że wtedy nie będziemy mu w stanie pomóc. Wiem,że nie jest łatwo się otworzyć i wyjawić swoje sekrety bo przez pewien czas miałem ten sam problem. Doszedłem do domu po upływie godziny. Szedłem naprawdę wolno. W kuchni czekała już mama z gotowym obiadem. Spytała się jak było więc odpowiedziałem,że fajnie. Ufałem swojej mamie ale nie chcę mówić nikomu o tym co dzieje się u niego w domu. Przerwał mi dźwięk sms. Wyciągnąłem telefon i zobaczyłem,że to od Michael'a. Mój umysł zaczął tworzyć czarne scenariusze. Odblokowałem telefon


Od Michael

Hej :) jesteś już w domu?


Do Michael

Tak,coś się stało? mam przyjechać?


Od Michael

Nie,wszystko w porządku :)


Do Michael

To dlaczego napisałeś?


Przez pięć minut nie dostałem odpowiedzi.Mógł to źle odebrać.Cholera Irwin Idioto


Od Michael

Bo pomyślałem,że możemy popisać ale jeśli nie chcesz to spoko


Do Michael

Poczekaj,nie chciałem aby to tak zabrzmiało,chcę z tobą pisać :D


Nim zdałem sobie sprawę była już 1:30 w nocy. Cały ten czas pisałem z Michael'em a raz dzwoniłem. Był sam w domu co sprawiło,że byłem spokojniejszy ale on mógł w każdej chwili wrócić do domu. Wciąż nie wiedzieliśmy gdzie jest pani Clifford. Od pewnego czasu zastanawia mnie gdzie jest jego mama. Nigdy jej nie widziałem ani Michael o niej nie wspominał. Miał tylko jej zdjęcie na szafce obok łóżka. Byłem już naprawdę zmęczony i oczy same mi się zamykały


Do Michael

Muszę iść już spać,dobranoc Mike


Od Michel

Dobranoc Ash


Light  | mashton ff |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz